Ogolnie uwazam ze nie ma sie co zmuszać jesli nie ma ochoty / jest uczucie wyczerpania to widocznie organizm wymaga odpoczynku. Zwłaszcza osoby introwertyczne które sie spalają w kontakcie z ludzmi regenerują sie bardzo przez sen. Z 2 str tak jak ktos wyżej pisze łatwo wtedy wpasc w jakaś stagnacje i ten stan niechcenia sie pogłębia (chociaz tytuł tenatu brzmi stan wyczerpania - wg mnie przy wyczerpaniu trzeba isc za organizmem). Mówią ze ruch kroki na świeżym powietrzu to jakaś profilaktyka a ciezko o profilaktykę jak sie chce wiec w pewnym momencie delikatnie trzeba sie pewnie przymusić. Wg mnie złoty środek jak jest stan wyczerpania to dać sobie spokoj i nie wyrzucać sobie ze powinnam robić x yz ale jak są lepsze dni probowac to wykorzystać. I na pewno małymi krokami na spokojnie coś probowac wykorzystując lepsze dni
i do innych sie nie porównywać ze ktos tam robi pełno rzeczy albo spotyka sie 18 x w tygodniu z kims tylko robić to po swojemu. Nie każdy ma takie same potrzeby kontaktu.