Może nie sprawiło radości, bo ostatnie miesiące nic mi nie sprawia, ale dodało otuchy, realnie podniosła na duchu, swoją obecnością i pełnym zaangażowaniem w nie łatwego gościa jakim jestem, dzisiejsza sesja u psychologa. Babeczka tak ma pozytywny vibe, taka dobra energia i serdeczność od Niej bije, że brak słów do opisania. Aż się chce przez kolejny tydzień wykonywać małe zadania, które dostałem. WoW