Skocz do zawartości
Nerwica.com

Madame Erazma

Użytkownik
  • Postów

    2 075
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Madame Erazma

  1. Byłam na długim spacerze, na bulwarach. Pięknie, zielono. Słoneczko Cyknelam kilka zdjęć, słuchałam muzy i się zachwycałam. Po prostu wspaniale, ze si ruszyłam z czterech ścian.
  2. Opowiem Ci jak u mnie było i jest. W dzieciństwo była ze strony mego ojca przemoc fizyczna, a gdy zaczęłam się bronić, to gnębił mnie psychicznie. Od dziecka wieczny lęk i upokorzenie. Tak narodziła się moja scharatana osoba. Przed moją pierwszą manią/ potem za chwilę psychozą pokłóciłam się z ojcem, chciał mnie uderzyć. Zadzwoniłam na policję. Założyli mu niebieską kartę. Po powrocie ze szpitala on żałował, ja mu wybaczyłam wszystko i zdjęli niebieska kartę na moje życzenie. Potem on mieszkał osobno ale nadal pracowałam z nimi. Potem ja się wyprowadziłam, ale pracowałam u nich. Na chwilę obecną jestem z nimi bo chcę trochę zarobić na wynajmie mieszkania. I powiem ci tak... Totalnie to rozumiem, ze nie chcesz iść do pracy. Ja trochę mam lżej bo mam zamozną rodzinę, ale teraz żałuję że dałam to mieszkanie pod wynajem bo toksyk to toksyk. Zawsze będzie taki. Ojciec na chwile obecną bierze jakieś leki typu antydepresanty, jest troche spokojniejszy, ale nadal ma swoje akcje, które mu puszczam płazem żeby był spokój. Fajnie mi się mieszkało samej, zupełnie inny poziom funkcjonowania. do innej pracy nie pójdę, bo chyba na ten moment się bojję stresu, szefów, nowej rzeczywistości a ledwo sobie radzę w obecnej. Wygodnie mi tak jak jest. Oczywiście, że mogłoby być lepiej ale musiałabym się o to postarać, zawalczyć, zaplanować, przekalkulować. Masz dwa wyjścia: Dogadać się z ojcem, usuwać na bok, nie reagować, albo porozmawiać o tym, ze jest chory i powinien się leczyć A co do pracy, to tak, byłoby to korzystne. Bylybys niezależny. Ja nigdy do końca nie byłam.
  3. kiedyś mialam tak silną fobię, że nie potrafilam zrobić zakupów, wyjść gdziekolwiek. Częściowo jakiś lęk spoleczny nadal mam, tzn moze nie lęk, co raczej bywam wycofana, ale akceptuje to, więc nie odczuwam lęku. Mogę wyjść, zrobić zakupy, potrafię zagadać do obcej osoby, zabrać głos w wiekszej grupie. Kiedyś to bylo nie do przeskoczenia. Miliony ksiazek o pewnosci siebie, antydepresanty, benzo, przelamywanie barier, jakies udawanie. Myślę, ze najbardziej "pomogla" mi w tym mania, po ktorej zaczelam czuć się boginią i wiedzialam na co spolecznie mnie "stać". To oczywiscie dzialo sie w mojej glowie, ludzie ze mną chcieli rozmawiać, a na co dzien jestem raczej rozmowna, choć zalezy gdzie, z kim itd. Jestem też samotnikiem, ale potrzebuje rozmów. Może dzieje się tak, bo mam jakąś jeszcze wewnętrzną blokadę co do pelnego otworzenia sie na drugiego czlowieka, ogolnie zaufanie mu. Ostatnio znalazla w historii swojej choroby, ze mam f60, czyli paranoiczne zaburzenie osobwosci. o czym kompletnie nie wiedzialam, nikt nie raczyl mnie o tym poinformować. Pewnie stąd moje ksobne myslenie, a zarazem wysoka samoocena. Trochę sprzeczne, ale tak jest. w ludziach czesto widzę jakieś zagrożenie, mam wrazenie, ze mnie oceniają, ale nie boję się ich. Bardziej boję się siebie. Swojej glowy.
  4. @beibo pracuję na dworze przez kilka godzin i czasem zamarzam xxD
  5. Ja nie biorę tego nadmiernie. Od czasu do czasu to mam, bo lubię odpłynąć. Wiem jak działa benzo i jego mega potencjał uzależniający.
  6. Ja jestem chyba intro..chociaż lubię ludzi. Jednak zbyt długie przebywanie z nimi mnie wyczerpuje
  7. W końcu jadę do pracy. Cieszę się z tego bardzo.
  8. Jesteś wybrany, bo ja takiej mocy nie odczułam
  9. Wkurza mnie, że życie się skończy i nie wiadomo wgl czy nas całkowicie nie będzie, czy będzie pusto lub całkiem po nas. Cisza. Bolesna cisza, nie ma nikogo. Potrzebuję drogowskazu, lekcji życia? Ale po co to wszystko? Jaki sens, cel istnienia? To mnie wkurza. Że tak wygląda życie i ból istnienia. Te wszystkie starania, małostkowość i powierzchowność ludzi. Zakładanie masek i wciąż musimy pod presją działać. Weż tabletki i wyzdrowiej, bo jeseś ułomna nie tak jak my... Rozsądni, wyintelektualizowani, my mamy prawdziwe życie, wiemy więcej. Wkurza mnie, ze ludzie udają, relacje upadają. Nie ma nigdzie prawdziwości i głębi jakiej potrzebujemy. Blahość istnienia
  10. Pomyślałam, ze fajnie byłoby wstawiać tutaj poruszające Was cytaty lub fragmenty książek albo wiersze. Sarah Kane "Psychoza"
  11. Madame Erazma

    Cześć

    Siema Monia! Czuję się jak u siebie, jest tu tyle do zwiedzania i komentowania Zapraszamy
  12. I mam ten Xanax. Zazyłam 0.75mg i tak mnie te wszystkie nerwy puściły. Poczułam spokój i zasnęłam na całą noc Tego potrzebowałam. Chociaż na chwilę poczuć namiastkę dobrego stanu @fixumdyrdumnie biorę regularnie. Lekarz mi tego zwykle nie chce wypisac. I wiem że dobrze robi, bo kiedyś tego naduzywalam. A jak zrywałam z nałogiem to wszystkie moje problemy były nawarstwione. Do tego jeszcze biorąc leki, piłam alkohol. Trafiłam do szpitala, z własnej inicjatywy Czy szpital był potrzebny? Wg mnie nie. Odradzam to miejsce,.no chyba że to koniecznosc. Atmosfera tam panującą nigdy nie pozwoliła mi wyjść stamtąd zdrowa. Musiałam trochę kłamać by mnie wypuścili.. Jeśli chodzi o mnie, to wiem że źle robię z tym xanaxem ale moja depresja teraz mnie do tego przymusiła. W czwartek na szczęście wizyta psychiatryczna z innym lekarzem. Mam zamiar być szczera tylko boje się że mnie znowu zamkną. Ale żeby wyjść z tego, to muszę mówić prawdę lekarzom. Benzo odstawili mi w szpitalu. Nie pamiętam jak się czułam dokładnie bo dali inne leki, i mogły to być skutki uboczne ich brania. Pamiętam się doskwierała mi straszna bezsenność a po niej następujące pogorszenie
  13. @fixumdyrdum, bardzo Ci wspolczuję. Jeśli Cie to pocieszy czy cos, to czuję się podobnie. Czarne myśli, lęki i niemoc. Totalną anhedonia. Długo byłam silna, może za silna i wiesz co? Muszę wykmbinować benzo, żeby choć chwile było ulgi. Pregabalinę też biorę, A do tyłka z tym wszystkim
  14. Madame Erazma

    Spamowa wyspa

    Ja jestem chętna! Uwielbiam spamować
  15. Mnie cały czas ciągnie do medytacji, ale się obawiam, ze może mi nasilić urojenia Ale poza tym, to mam pewne rytuały Lubię wstać wcześnie rano i pić kawę z cukrem, słuchając radia i czytając wiadomości Kąpiel z pianą, lub prysznic. I wyobrażanie sobie, ze woda mnie oczyszcza Bycie tu i teraz Taniec Pisanie cytatów i prowadzenie dziennika Yerba!
  16. Madame Erazma

    Spamowa wyspa

    Życie, życie jest nowelą Raz przyjazną, a raz wrogą Czasem byś chciał się pozalić Ale nie masz do kogo Dzię dobry
×