Pamiętam przedszkole, pamiętam, że czasami płakałem a czasami byłem wredny. Pamiętam, że nie lubiłem leżakować, że kiedyś rozwaliłem drewniane kwietniki stojące na tarasie przedszkola, żeby zrobić z nich drogi dla samochodów, pamiętam, że nienawidziłem zupy mlecznej, że nie lubiłem masła i kanapki tylko obgryzałem ze skórek i odkładałem, pamiętam występy, przebieranie się na bale karnawałowe. No i pamiętam jeszcze czasy, kiedy bezwstydnie biegałem na golasa po domu i jak mnie kogut atakował a później jak go zgarniali i przerobili na rosół.