Dokładnie mam to samo. Nie jestem jakimś odludkiem, potrafię przyłączyć się do rozmowy a nawet opowiadać dowcipy ale nie potrafię nikomu zaufać i się zakolegować nieco poważniej bo czuję, że jest w moim życiu, w moim sposobie myślenia, w mojej mentalności tyle odmienności w porównaniu z innymi, że oni pewnie uznaliby mnie za dziwnego, że będę dla nich ciężarem itp.