Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zawieszony

Użytkownik
  • Postów

    96
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zawieszony

  1. Fizycznie i psychicznie czuję się jak ostatnia szmata już było mi lepiej przed braniem paroksetyny. Nie mam już za grosz cierpliwości. W takim stanie nigdy nie byłem. Co się dzieje ???
  2. Czy to możliwe żeby uboki mnie szarpały już dwa miesiące??? Ja mam tego poważnie dość ?? Kładę się spać z nadzieją że jutro będzie lepiej i co rano (5.30 z zegarkiem w ręku) kolejne rozczarowanie. Ile jeszcze takich poranków mnie czeka?? Czy ja jestem jakaś specjalna jednostka?? Nie rozumiem tego. Ludzie to co się dzieje zakrawa na straszny żart BOGA. Jeszcze pare dni i popełnię hara-kiri.
  3. Najbardziej się boję tego strasznego otępienia nad wszystkim się muszę 5 razy zastanawiać przeraża mnie to. Mam nadzieje że tak jest tylko na początku działania. Bo tego na bank nie zniosę.
  4. Jak to jest ?? Powiedzmy że lek się załaduje. Czy najpierw jest poprawa a potem tylko lepiej ?? Czy od razu jest spoko?? Pytam tyle bo już nie wiem co się dzieje niby jest trochę lepiej.
  5. Czyli Tobie to przeszło ?? To jak Ty żyłeś , jak rozmawiałeś z ludźmi?? Ja się czuję jakbym był na maxa tępy. Konkretny beton.
  6. Ale tak totalnie żeby nie można było nic wymyślić?? Że nie docierało do Ciebie kto coś mówi?? Czy to tylko tak na chwilę jest ? Bo ja nic nie ogarniam.
  7. Czy to straszne otępienie umysłowe kiedyś przejdzie??? Nie jestem w stanie się z otoczeniem komunikować. Tragedia!!!
  8. Dziękuje Wam za słowa otuchy naprawdę. To są extremalnie przeżycia serio. Mam małe dzieci żonę dom na głowie a nie jestem w stanie funkcjonować. Tylko drżę cały czas gorąco mi twarz mi drętwieje to jakieś piekło. Przepraszam że się użalam ale muszę to gdzieś wyrzucić. Żona ma już tego po dziury w nosie. A ja??? Mam ochotę rozszarpać się na strzępy
  9. Jezu czy to musi tak wyglądać ???? To już 8 tydzień a tu nic wczoraj wylądowałem na sorze. Koszmarne palenie ciała drgawki nogi to mi podskakiwały totalne odrealnienie. Stwierdzili ze wszystko Ok a ja z tym stanem do teraz się bujam. Chyba pora pomyśleć o innym leku to nie chyba
  10. Dziś czuję dziwne prądy w ciele i taki ucisk w głowie ( na czole ). Nic mi się totalnie nie chce mam paskudne odrealnienie. Czy to normalne?? Dziś 53 dzień z paroksetyną.
  11. Powiedz mi proszę jeśli jest to możliwe. Jak się czułaś kiedy paroksetyna Ci zaskoczyła? Jestem tego bardzo ciekaw. Chcę wiedzieć czego mam się spodziewać.
  12. Czyli to paroksetyna? Dodam tylko że koło 14 znów była kicha. Może jest szansa że zaskoczy.
  13. Dziś o 6 rano miałem atak paniki wrzuciłem 75mg hydroksyzyny jakoś przszło. O 7.15 40mg paro. Około 9 poczułem taki stan błogości. Czy to może być działanie paroksetyny?? Chyba że hydroksyzyna tak mnie wystrzeliła. Pytam bo nie wiem jakie jest pierwsze działanie. To 52 dzień z paroksetyną.
  14. Ja mam teraz jazdę bez trzymanki. Słyszałem jednak że jeśli tak jest będzie odpowiedź na leczenie. Choć nie jestem tego pewny. Teraz to wcale nie wiem co się wokół mnie dzieje. Dosłownie.
  15. Dzięki za odpowiedź. Powiedz czy miałaś na początku jakieś przebłyski dobrego samo poczucia czy cały czas kicha ? Zastanawiam się jak ma wyglądać poprawa. Czy następuje stopniowo czy nagle.
  16. Dziękuje za odpowiedź. Rozumiem że to nic dziwnego że się fatalnie czuję. Powiem tylko że paroksetyna mnie zmiotła z planszy na te 50 dni. Jestem załamany tym samopoczuciem zaczynam sobie na poważnie wkręcać już najgorsze choroby. Mam nadzieje że ten stan kiedyś minie.
  17. Witam jestem tu nowy. Jestem 4 miesiące po odstawieniu zolpidemu który brałem w kosmicznych dawkach. (Nie polecam nikomu). Od 50 dni biorę Rexetin. Na początku dawka 20 mg po 20 dniach 30mg i od dwóch dni 40 mg. Mam cały czas mnóstwo objawów tj. drętwienie twarzy niekontrolowane skurcze mięśni zaburzenia równowagi ( jak stoję to czuję że podłoga się ugina)zawroty głowy kołatanie serca straszna pustka w głowie. Miałem też jeden atak paniki bardzo silny. Moje pytanie: Czy po tych 50 dniach jeśli nie odczuwam znaczaącej poprawy powinienem zastanawiać się nad zmianą leku? Czy dać jeszcze sobie szanse? Mam naprawdę tego wszystkiego dość. Leki biorę na nerwice lękową którą wcześniej przykryłem zolpidemem. Mam terapię.
×