-
Postów
93 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez SZUKAMPOMOCY79
-
Mój dzisiejszy dzień był do dupy... Victorek, wczoraj przeczytałam o Twoim omdleniu i dziś miałam to samo, teraz siedzę i myślę, że jestem zła na siebie bo myślałam, że jestem silniejsza... Tez byłam bliska wezwania pogotowia ale się powstrzymałam, bo wstyd mi potem i czuję się jak kretynka.
-
najdziwniejsze jest o że ja nie czuję się w depresji, tylko w panicznym lęku wiecznie z dziwnymi fazami w psychice, dlaczego lekarz przepisal mi lek na depresję, skoro mam silną nerwicę lękową Ja przecież tak bardzo chce życ! nie mam mysli samobójczych, wręcz boje się, że po tych lekach zacznę je miec zamknięte koło...
-
Dziwnie się czuję na maxa, dzisiaj wracałam z kroplówki i prawie zemdlałam na ulicy, resztkami sił doszłam do domu Do tego mam dziwne duszności jakbym miała ciągle pełne płuca, scisk w żołądku i w klatce piersiowej, mokre i mega zimne ręce, boje się, że zaraz padnę.... dzis zwiekszylam dawke Aurexu do 1/2 tabl. a wczoraj Trittico do 1/3, przecież to powinno mi pomóc, nie mogę tego zrozumiec, może powinnam przeczytac ulotkę, może te cos sie ze mna nie tak dzieje, udusze sie zaraz
-
Marie Cardinal - "To trzeba wyrazić.." nigdzie nie ma :| szukam w necie są recenzje ale książka niedostępna...
-
nerwica lękowa, kochana idź a ja będę trzymac kciuki Napisz jak poszło. widzisz a ja w poniedziałek mam dzwonic do psychologa i umówic sie na pierwsza wizytę, i boję się, że to mi wcale nie pomoże, bo jak juz na tym forum milion razy pisałam, od 7 dni biore leki, przełamałam się i na serio byłam pełna dobrych mysli i nastawiłam sie że mi pomogą, a okazuje się, że czuję się coraz gorzej, dochodzą nowe lęki, kompletnie nad tym nie panuję Lekarz powiedział, że tak może by przez najbliższe 2-3 tyg. A co jeśli będzie bez zmian, nie chcę byc małpką doświadczalną.... [*EDIT*] nerwica lękowa, kochana idź a ja będę trzymac kciuki Napisz jak poszło. widzisz a ja w poniedziałek mam dzwonic do psychologa i umówic sie na pierwsza wizytę, i boję się, że to mi wcale nie pomoże, bo jak juz na tym forum milion razy pisałam, od 7 dni biore leki, przełamałam się i na serio byłam pełna dobrych mysli i nastawiłam sie że mi pomogą, a okazuje się, że czuję się coraz gorzej, dochodzą nowe lęki, kompletnie nad tym nie panuję Lekarz powiedział, że tak może by przez najbliższe 2-3 tyg. A co jeśli będzie bez zmian, nie chcę byc małpką doświadczalną....
-
Popieram! , a myślałam że tylko u mnie jest ten problem.
-
Tenkju :) zamierzam zapoznac się z proponowaną literaturą, tylko, jedna sprawa, zuwazyłam, że odkąd czytam na forum objawy innych, zaczeły też występowac u mnie :(idąc tym tropem, nie wiem, nie jestem pewna, czy czytając tą książkę nie zacznę sobie wkręcac...
-
Victorek, albo podświadomośc, i na tle nerwowym akcja, albo ma to związek z drugą chorobą, pytanie, czy omdlenia zdarzały Ci się wcześniej? Ja tez tak mam, że mnie zwala z nog, nie czesto ale czasem np. w pon. z tym że mialam to po podaniu dozylnym leku. Odezwij się jak się czujesz chłopie i spokojnie, tak szybko sie nie umiera, powtarzam to sobie co jakąś godzinkę
-
Prognozy są takie, że mam zacząc zdrowiec za 2 tyg
-
No i niestety, psychoterapia prywatnie 100 pln za wizytę, załamałam się, ale... pierwsza wizyta jest bezpłatna, i zastanawiam się, nad tym co powiedział mi psycholog przez tel., mianowicie, że "...porozmawiamy omówimy Pani problem i podejmiemy decyzję, czy będzie się Pani leczyc u mnie..." To będzie moja pierwsza i mam nadzieję ostatnia psychoterapia, ale pytanie do wszystkich którzy już to przerabiali, czy to normalne? Czy najpierw "poznajemy się z terapeutą" i podejmujemy decyzję, czy chcemy się u niego leczyc? Zdziwiło mnie to troszkę... Właściwie, to nie jestem wcale pewna czy ta psychoterapia indywidualna mi cokolwiek pomoże, mam mieszane uczucia [*EDIT*] acha jeszcze jedno, czy terapeuta może zabronic luba zalecic "odstawienie" wizyt na forum? Bo zauważyłam, że są osoby które "znikają"
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
SZUKAMPOMOCY79 odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
another_memory jak pomyślę, że mam miec te stany przez jakieś 2 tyg. robi mi się słabo, zastanawiam się, dlaczego biorąc kiedyś Xanax, poczułam ulgę po 20 minutach, a teraz biorąc 2 nowe leki, czuję się tylko gorzej to jest dobijające właśnie i powoduje u mnie brak motywacji. To samo jesli chodzi o magnez, wszyscy piszą, że poprawia nastrój, a ja wcale tego nie czuję...kompletnie, co prawda dostałam go dopiero 2 razy, a czeka mnie jeszcze 8 kroplówek, ale myślałam, że efekty poczuję.... Najgorsze, że mam na zmianę bóle fizyczne, które mijają i wtedy zaczynam źle czuc się ale psychicznie i tak cały dzień! Wydaje mi się też, że wolałabym miec same objawy fizyczne niż psychiczne....już sama nie wiem, ale chyba napędzam negatywnie swoje myśli, poszłam do psychiatry i nadal zastanawiam się, czy nie mam jakiejś psychozy albo schizofrenii, a przeciż lekarz jasno powiedział, że nie! To jest kompletna paranoja ;( Chodzisz na psychoterapię? -
Ja wciąż zastanawiam się, co myślą o mnie inni ludzie, czy np. jak mi się trzęsą ręce to to widzą itd. :| Czy jak mam atak lękowy to myślą, że wariatka... Denerwuje mnie że ludzie się na mnie patrzą, a patrzą bo jestem ponoc atrakcyjna, bardzo wysoka 178 i szczupła, zreszta na przekór wszystkiemu ubieram się "modnie" więc zwracm uwagę również kobiet, no i paradox, bo denerwuje mnie że się patrzą, ale ubieram się elegancko, celowo... Jak mam dobry dzień, to te spojrzenia dodają mi pewności siebie, jak mam zły dzień, to mam ochote uciec przed wzrokiem wszystkich... Bo tak na prawdę uważam, że jestem właśnie głupia, brzydka, nieatrakcyjna...Czasem idąc ulicą słyszę np. smiech, i jestem pewna że ten śmiech to ze mnie Ale jeśli chodzi o zakupy, właśnie lubię kupowac nowe rzeczy, staram się życ normalnie, nawet na siłę, po to aby zupełnie się nie odizolowac od "normalności". Zazdroszę- to jest mój główny problem, zazdroszczę patrząc na ludzi na ulicy, że są ZDROWI, i wtedy jest mi przykro, że ja nie umiem cieszyc się życiem tak jak oni, bo mnie przecież wszystko przeraża
-
Dziękuje wszystkim za dobre rady, no cóż, dzwoniłam dzisiaj do Prof. Landowskiego, zalecił psychoterapię, niestety prywatnie... Powiedziałam o wszystkich objawach, które się nasiliły po lekach i zastrzykach, powiedział, że magnez w kroplówce na 100% nie zaszkodzi, natomiast leki mogą zaczac działac za 10-15 dni...wiec musze dac rade, ale że naważniejsza jest psychoterapia. Zapytał mnie też, czy nie chciałabym przyjśc na oddział nerwic, ale w moim przypadku to odpada...już sam fakt, że mi to zaproponował powoduje u mnie lęk, że jestem wariatką kwalifikującą się do szpitala:( Gdzie on tłumaczył mi, że proponuje to dlatego, że są tam psycholodzy i psychoterapie za darmo, równiez grupowe itd., że mógłby poświęcic więcej czasu na wyprowadzenie mnie z tego cholerstwa.... no cóż, będę musiała znalezc w sobie duzo siły, tylko nie wiem skąd jak na razie to wszystko mnie przeraża....
-
justi791, masz rację, po głębszym zastanowieniu doszłam do wniosku, że od paru dni, stosuje metodę "na siłę", mimo fatalnego samopoczucia psychicznego i fizycznego wychodze z domu i co najdziwniejsze zauwazylam, ze leki wracaja wraz z moim powrotem do domu.... jak zostaje sama ze swoimi myslami i bolami. Zycze wszystkim znerwicowanym i zdolowanym duzo siły i wiary, że się uda... :)
-
Venus, Victorek, nie straszcie, ja jutro dowiem sie czy Prof. Landowski zalatwi mi państwowa psychoterapie, bo jest moim psychiatra, mam zwonic do niego rano, boje sie ze tez bede musiala czekac np. 6 miesiecy i sie dalej meczyc, zamist sie leczyc :| Leki mi wcale nie pomoagaja ale moze za wczesnie na to po 5 dniach ? ;( Ja jestem z Gdańska i gdyby nie to forum, to ewnie nigdy bym nie trafila do jedengo z lepszych psychiatrow... Mialam dzis taki atak paniki, ze chcialam wziac Xanax, ale nie wzielam i jakos daje rade, ale ledwo....najbardziej boje sie ze wezme Xanax ktory zawsze w takich sytuacjach mi pomagal, a on nie pomoze... Boje sie jutrzejszego dnia, jak dawno juz sie nie balam.
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
SZUKAMPOMOCY79 odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Mam ataki od soboty, kilka razy dziennie wszytkie objawy któe znam, zawrtoy głowy, bicie serca do 130 i wrazenie ze zejde na zawal, zle samopoczucie psychiczne, kompletna pustka w glowie itd. bole oczu, to teraz najbardziej mi dokucza, ale to tez znam, zaczelam sie leczyc, to jest pierwszy tydzien, mam 30 lat a czuje sie jak jakas gowniara:( i nie umiem sobie z tym poradzic, wszystkie sposoby ktore pomagaly zawodza.... Zastanawiam sie czy nie odstawic tych leków i nie zobaczyc co sie stanie.... anihania mam dokladnie to samo, tzn. zeby tylko to, to bym sie cieszyla, bo to umiem jakos opanowac.... ale realne bole, strach i lęk, to juz gorzej, ale radze Ci idz do psychiatry, im szybciej tym lepiej, ja teraz zaluje ze czekałam tyle lat i naiwnie liczylam na to ze samo przejdzie ta choroba z dnia na dzien sie poglebia, kazdy kolejny stres, bedzie powodowal nowe objawy i jeszce wiekszy stres... a potem moze skonczyc sie na depresji, jak ponoc u mnie.... (( -
Witam wszystkich, pisze posta, bo jak nie napisze to zwariuje chyba!!! W środe bylam u psychiatry, przepisal mi Trttico i Aurex oraz w zastrzykach magnez z glukoza, pierwsza tabletke wzielam w pt wieczorem 1/6 Trittico, a Aurex 1/4 w sobote rano, i co? i czuje sie najgorzej na swiecie, magnez z glukjoza wzielam w poniedzialek i po zastrzyku zasłabłam, odstawili mi glukoze teraz mam wenflon w reku i biore sam magnez codziennie, bo ponoc ta glukoza podniosla mi cisnienie do 150/100 Zastanawiam sie co mam robic, odstawic to wszystko??? Na zmiane mam doly i nerwa, oraz starszne lęki, ataki, mam przeczekac te magiczne 2 tyg.? Zawriuje Do tego bola mnie tak bardzo oczy.... plakac mi sie chce, wycccc normalnie... Po tylu latach odwazylam sie pojsc do psychiatry i teraz zaluje!!!
-
Hej Carlos 1. Jak sobie radzić? Proponuję zmianę lekarza, na dobry początek, myslec pozytywnie, zmuszac sie do "pogodzenia się" z tym mi pomogło, czasami wraca ten STRACH ale staram sie wtedy robic cokolwiek co zajmie moje mysli. Mam też wspomagacz doraźny w postaci Xanax-u 0,25, 2 talbetki i po strachu. Polecam też psychoterapię, ale z psychologiem z prawdziwego zadarzenia... 2. Czy też macie podobnie? Oczywiscie, i tez byłam pewna, że wariuję i że tylko ja to mam 3. Czy to naprawdę w trakcie naszego życia, może się skończyć? Dużo zależy od nas samych, od chęci i silnej woli, od pokonania swojego wlasnego umysłu i natrętnych myśli. Pamiętaj im bardziej czekasz na to i myślisz, tym częściej się TO pojawia i przejmuje nad Toba władzę. (Kurcze ale mi fajne zdanie wyszło, ale wiesz o co mi chodzi pewnie)
-
jestem z siebie dumna, poszłam wreszcie do psychiatry !!! Szkoda, że teraz mam "myslacego"
-
Gdańsk- psychiatrzy
SZUKAMPOMOCY79 odpowiedział(a) na osia nie dam sie pokonac! temat w Poradnie i szpitale psychiatryczne
Byłam dziś u prof. Landowskiego w Gdyni, przepisał mi, co mnie bardzo zdziwiło MAGNEZ + GLUKOZĘ dożylnie oraz dwa leki które mam brac 1/6 na noc a drugi rano 1/4 tabl. Będzie też załatwiał mi psychoterapię. Za wizytę zapłaciłam 100 pln, uważam, że WARTO! Jestem w szoku, że tak bardzo prywtnie do mnie podszedł, ze zrozumieniem itd. W dodatku dostałam "pracę domową" ponad 500 pyt do wypełnienia. A tak się bałam, nie było warto. Teraz tylko boję się zacząc brac leki ale to przecież norma -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
SZUKAMPOMOCY79 odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
SZOK, JUTRO ZACZYNAM :) JAK POMOŻE TO STAWIAM PIFFFKO :* -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
SZUKAMPOMOCY79 odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
No poradziłam sobie z tym, dziś osiągnełam APOGEUM BOLU, a przezylam wiele przez te lata, czegos takiego dawno nie mialam bo zaczeły bolec mnie szczeki az do uszu mialam ochote walic glowa w sciane! Wzielam 2 Xanaxy po 0,25 i po 30 minutach wszytsko mineło jak ręką odjął... teraz znow wrocil "JĘZYK", najlepsze że ja nie mam tego "STAREGO" uczucia wpadania języka, tylko uczucie jakby mi w gardle PUCHŁ i do tego sam sie kurczył i cofał, wiec przytrzymanie językiem nic nie da bo przeciez zawsze moze mi tak spuchnac ze sie nie obudze STARSZNA JESTEM WIEM, lae pisze co mam w glowie, na ten moment :) Pamietam jaka wq byłam ze musze sie tym Xanaxem faszerowac zeby w miare normalnie dac rade przez 8 godzin, bo tyle trwa dzialanie, na noc juz nie wezme, ale wiem ze bede musiala brac przez swieta...starsznie mi z tego tyt. przykro... ---- EDIT ---- bee84, no ja też czuję antybiotyk nawet w swoich za przeproszeniem smarkach Cały czas mam podwyzszona temperature ale nie przekracza 38, mam tylko nadzieje ze do Świąt mi przejdzie... wróbelek Elemelek a co z tym 1 % ??? Zartuję.... Dzięki za radę ale jak mam atak paniki skrajnej to nie potrafie sie skupic na niczym innym przynajmniej ostatnio, bo niestety przez ostatnie kilka miesiecy wszystko mi sie nasiliło maxymalnie, kiedys umialam odwrocic swoje mysli od tego, teraz jak raz dziennie mam atak, w dodatku na roznym podłozu, to juz nie mam sił i tylko plakac sie chce... Najlepsze: Znika uczucie obcego jezyka, zaczynają bolec szczeki, znikaja szczeki, zaczynam zle czuc sie psychicznie, itd itp, niezła jazda... zauwazylam ze lepiej mi jak leze, ale paczka papierosów wczoraj poszła wieczorem, ze stresu i nerów i bolu.... -
Gdańsk- psychiatrzy
SZUKAMPOMOCY79 odpowiedział(a) na osia nie dam sie pokonac! temat w Poradnie i szpitale psychiatryczne
Witam, zakladam nowy temat, bo nie znalazłam takiego na forum. Bardzo chce sie leczyc, jestem z Gdanska, do kogo sie zglosic??? Gdzie sa terapie, szukalam w necie, ale nic konkretnego sie nie dowiedziałam. Dojrzewalam do tej decyzji kilka lat, na wlasna reke doraznie biore anax jak juz nie daje rady sama, ale chce byc poprostu zdrowa. Co najpierw psychiatra i leki a potem psychoterapia??? -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
SZUKAMPOMOCY79 odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Hej, wlasnie przezywam kolejny chyba atak??? Moze ktos mi potwierdzi, aczelo sie we wtorek wieczorem, zaczelam miec uczucie jakbym zaczynala miec atak padaczki, uczucie dlawienia sie wlasnym jezykiem, minal ale pojawil sie znow w srode i w czwartek, najgorzej jest przy jedzeniu, ale i bez jedzenia czuje takie dziwne skórcze jakby mi puchl jezyk az do tchawicy, do tego wszystkiego rozchorowalam sie na jakas grype i od piatku mam 39 st. goraczki i biore antybiotyk, wczoraj i dzis nasilily sie objawy tego cholernego jezyka, jak przełykam sline to boje sie ze go połknę stres od 6 dni raczej mi nie pomaga, oczywiscie probuje sobaie tłumaczyc ze to ta nerwica tylko, ze to w mojej glowie, ale za godzine dwie znow to sie pojawia... najgorsze jest to ze teraz skacze mi temperattura z 39 na np. 35 i dzis rano obudzilam sie i nagle dostalam takiego bicia serca ze bylam pewna ze wlasnie mam zawal, , SPANIKOWAŁAM TOTALNIE!!! Męcze sie z tym 11 lat, myslalam, ze objawy ktore juz przerabialam mnie nie wystarsza, a jednak... :(CO ROBIC? Sa swieta zaraz a ja kompletnie rozlozona Czy ktos mial takie ataki? ---- EDIT ---- Zapominalam dodac ze wkrecam sobie ze to EPILEPSJA:((( Pomocy, niech minie ktos uspokoi ((