Byłam u fryzjera. Jestem zadowolona ze strzyżenia, trochę mniej z pasemek. Kolor fajny, ale jakoś tak za bardzo symetrycznie i za dużo go jest. No ale może jak umyję włosy i ułożę j po swojemu, to będzie lepiej. Ta fryzjerka to głupi babsztyl. Rozmawiała ze swoją szefową o tej tragedii, gdzie 12-latka zabiła koleżankę. Nie muszę Wam pewnie pisać, że to złożony problem i nie należy mówić, że to wina rodziców, szkoły, czy koniunkcji Marsa. Tak czy inaczej, obie strasznie się podjarały tą historią. Ta baba, co mnie strzygła, powiedziała, że ta 12-latka była z Ukrainy. "No pewnie, niech ich tu jeszcze więcej nawpuszczają". Zrobiło mi się smutno.