-
Postów
10 579 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez nieboszczyk
-
azotox nie jestem mordercą.po drugie jest teraz pokój a nie wojna.a jeśli ci tak na tym zależy to możesz zrobić to samemu.
-
paintball? ja mówie o ostrej amunicji o potężnej mocy i dużych rozmiarów.podobno można tym przestrzelić płyte chodnikową lub każde drzewo na wylot.kiedy sie zmieni rodzaj ognie można oddawać 12 strzałów na sekunde. ---- EDIT ---- Azotox strzał puszkowy niejest karalny bo puszka to nie człowiek.a zwykle zanim puszke zamieni sie w sitko to sie ją opróżnia.czasami zdrarza sie że pociski rozcinają puszke na pół.
-
procedura niejest skomplikowana.udajemy sie na pierwszą lepszą strzelnice.zamawiamy najcięższą broń samopowtarzalną i określoną ilość sztuk amunicji dośc dużego kalibru i znacznej prędkości wylotowej.instruktor daje nam broń do ręki i garść naboi.wieszamy puszke na sznurku.ustawiamy sobie odległość strzału jaką chcemy.ładujemy magazynek.odbezpieczamy broń.ryglujemy zamek.przyjmujemy pozycję strzelecką stojącą i...MEGA OGNIA!!
-
tylko z wiatrówki?
-
z karabinu maszynowego ---- EDIT ---- można też z procy,kuszy lub wiatrówki.
-
na badaniach powinienem raczaj wypaść pozytywnie bo jest sporo dowodów przeciwko nim. ---- EDIT ---- szczerze mówiąc wole dostać bana od razu.bo inaczej będzie mnie kusiło żeby tu wchodzić i sie logować.a jestem na tyle nieobliczalny że zrobie wszystko żeby ktoś ze mną porozmawiał.zato nienawidze sam siebie. ---- EDIT ---- niech ten post dotrze do admina.
-
czy któryś z was strzelał kiedyś w puszkę?
-
owszem jestem dorosły i sam decyduje o sobie.ale problem w tym że mam nasrane w papierach i to jest ich hakiem na mnie,że można to wykorzystać przeciwko mnie w każdej chwili.wygląda że oni są jeszcze słabsi odemnie skoro bronią sie przedemną moimi dokumantemi i moją przeszłością. ---- EDIT ---- już myślałem o emigracji np. do holandii lub angli.tylko nauczyć sie języka i z biegiem czasu można by było wyczyścić sobie papiery.
-
to była decyzja rodziny nie sadu.z sadem nigdy nie mialem do czynienia.
-
tak powinno być ale gorzej jest kiedy kogoś już zamkneli prewencyjnie już kilka razy.
-
właśnie taka jest ich taktyka.osamotnić mnie,doprowadzić do załamania,potem ubezwłasnowolnić(wkońcu będą już podstawy) i wepchnąć do zakładu na zawsze.wtedy mogą zrobić z moim dorobkiem co im sie podoba.tylko śmieszne jest to że chcą mnie odciągnąć od mojego przyjaciela.bo jak mnie przymkną to też nie będe z nimi.
-
otóż z podważeniem aktu notarialnego może być ciężko.a co do lekarza to żaden lekarz i żadek lek nie wyleczy takiej nerwicy dopóki problem nie zostanie rozwiązany.a ten problem stanowią tak zwani krewni w lini prostej którzy przypominają nowotwór na mózgu lub rdzeniu.wytniesz to umrzesz lub będziesz sparaliżowany.nie usuniesz wykończy cie pózniej.
-
dom jest mój i mojej siostry.problem w tym że kiedy kupowałem dom wpieprzyli siostre na akt notarialny bez mojej wiedzy.o niczym mnie nie poinformowali.a siostra nie robi żadnych opłat,nie dba o dom.to właśnie ja go utrzymuje.a siostra jest taka jak oni.widocznie ona jest tylko poto żeby sprzedać mój dom bez mojej zgody lub żeby niemożna było zmienić czegokolwiek w domu.ona juz mnie straszyła policją i prokuratorem.ale nie ona kupiła ten dom,nie ona go naprawia i nie ona robi opłaty.a ja niemoge nawet zmienić zamka.
-
sebcio jestem po 30-ce i niejestem ubezwłasnowolniony.a co do przyczyny nerwicy jest to że martwie sie o mój dom.przyjaciej u którego mieszkam jest troche starszy odemnie i jest schorowany.pomagamy sobie nawzajem.ale kiedy on umrze rodzinka zdąży zniszczyć mi dom i niebede mial gdzie mieszkać.a w ten dom włożyłem mnóstwo pracy i pieniędzy.rodzinka widziała jak sobie radze bez nich ale do nich w żaden sposób to nie dociera.zwykle normalni rodzice dążą do usamodzielnienia sie dziecka.moi postępowali dokładnie odwrotnie.a ja nie będe do końca życia prosił takich gnoi o ''pomoc''.bo jedyna ich pomoc to sztuczny chów.
-
otóż doskonale sie bez nich obywam.potrafie utrzymać dom,mam co jeść,potrafie wszędzie załatwić lekarza i naprawić wszysko co sie zepsuje.jest tylko jeden problem z którego powodu nerwica nie opuszcza nawet na sekunde.problem w tym że oni za wszelką cene chcą sie mścić na mnie zato że niechce z nimi mieszkać i nie jestem im posłuszny.owszem karmili mnie i ubierali.ale nigdy ich nie obchodził mój stan psychiczny.zawsze mieli gdzieś że samotność pogarsza mój stan.a jedyna ich reakcja to było pozbyć sie mnie oddając mnie do zakładu.obecnie mieszkam u przyjaciela.im sie niepodoba że ten przyjaciel jest niepełnosprawny.a u niego dostałem to czego oni nigdy mi nie dali.kiedy usilowali zniszczyć mój układ z przyjacielem coś we mnie pękło.od tego czasu niemają odemnie ani telefonu,ani odwiedzin,ani prezentów.grozili mi że sprzedadzą mój dom i będą mnie ścigać po polsce.jedna przyczyna nerwicy jest to że chcą sie mścic na mnie.ja nigdy sie nie mszcze na kimś kto mnie nie słucha lub nie chce ze mną rozmawiać bo potrafie uszanować jego wole.
-
spadająca gwiazdka.czy też masz nerwice?mowisz że twoja mama sie ciebie wyrzekła.że najbliżsi cie gnoili.ja niemam rodziny.musiałem całkowicie zerwać z rodziną bo tam nie dało sie żyć.nigdy nie mogłem na nich liczyć.a jak cos mi sie stalo to zawsze mieli do mnie pretensje.teraz do mnie dotarło jakie mają poglądy.ich poglądy brzmiały że niepełnosprawny to nie człowiek.moge liczyć tylko na własną sprawność fizyczną.do tego mam dom za który musze odpowiadać.
-
Ridllic.Po pierwsze nikogo tu nie atakuje.po drugie jestem daleki od zwracania na siebie uwagi bo niemam nato enargii i jestem nato za stary.nie jestem tu poto żeby być w centrum uwagi.
-
spadająca gwiazda nawijasz jak katarynka bo żyjesz w poczuciu bezpieczeństwa,napewno masz dobre układy w rodzinie i z innymi ludzmi,nie mieszkasz samotnie,zyjesz w w miare komfortowych warunkach,możesz normalnie jeść,spokojnie sie wyspać,potrafisz cieszyć sie z tego co sie dzieje,zawsze masz kogoś na kogo możesz liczyć i nie musisz chować sie przed społeczeństwem.tylko pozazdrościc takiego spokoju.ale nie każdy może mieć spokójl.
-
bardzo dziekuje ale jakoś to do mnie nie dociera.nie potrafie sie z tego cieszyć. ---- EDIT ---- a tak wogóle niemoge odnalezc panelu użytkownika.to może być ban.mnie to obojętne.
-
Ridllic. ja napewno nie zarejestruje sie na nowo.kiedy decyduje sie odejść to odchodze na zawsze i nigdy nie wracam.niewiem dlaczego niemoge znalezc mojego profilu,usunąć danych i porzucic tego konta.po drugie to nic nowego że inni mnie wyrzucają więc chce usunąć sie dobrowolnie.niechce słuszeć obelg pod moim adresem.
-
boje sie kłopotów jakie mogą mnie spotkać ze strony innych(wyśmiania,pobicia,kradzieży,wysłania czegoś nietypowego w paczce pod mój adres,lub fałszywych oskarżeń).boje sie też odrzucenia więc z góry rezygnuję i uważam że mój login jest tu niepotrzebny.
-
po pierwsze dlatego że jakoś boje sie innych.po drugie nikt mi nie odpisuje(być możę jestem nudny).a regulamin to ja znam.więc usunięcie mnie z forum nie zrobi na mnie żadnego wrażenia.tylko oszczędzi mi strachu.
-
to był błąd że zarejestrowałem sie tutaj.chce żeby mój login zniknoł z tego forum.
-
człowiek uczy sie na błędach i zwykle nie powtarza tego samego błędu.
-
w miare możliwości jak najszybciej z takimi zerwać i to całkowicie.wtedy można oszczędzić sobie nerwów.jest takie przysłowie:( jak Kuba bogu tak bóg Kubie)