dzieje się tak dlatego że te 90% społeczeństwa ma rozum żaby.wystarczy podgrzać i ogłupieni ciepłem dadzą ugotować się żywcem zamiast myśleć o ucieczce przed śmiercią.a potem pierdolą głupoty o życiu wiecznym,bezchorobiu,miłości w czopkach u świętego piotrusia etc.niech któryś powróci i opowie czy rzeczywiście op śmierci jest tak cudnie?bo ja widze tylko mokrą ziemię,korzenie,robale,zielsko,śmieci,czuję smród gorszy niż kału i wieczny bezruch zamiast powyższych bredni.a żeby zostać wniebowziętym nie trzeba umierać i oddawać swojego ciała robalom.wystarczy udać się do centrum biletowego,dać 700zł i kupić sobie karte pokładową.co do nieba jak tam jest to zwykle są w nim turbulencje,jest ciemno,pojebane widoki przeczące fizyce,mijanki powietrzne i chmury na dole,lasy które z tej wysokości można by zeskrobywać nożem.tyle w temacie nieba.niema tam żadnego świętego piotra,pana boga,jezusa,chrystusa,matki bosej,żydków bujających w obłokach po opuszczeniu obozu i wszystkich których znało się za życia.czasami jest lód na szybach.równie dobrze nasze ciała mogły składać się ze srebra piorunującego/fransu.wystarczy dotknąć,odrobina wilgoci,słońce poświeci i też by znikały z hukiem.