Skocz do zawartości
Nerwica.com

kabe1789

Użytkownik
  • Postów

    369
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kabe1789

  1. 25 minut temu, Fobic napisał(a):

    Mocno "skacowany". Dawno tak się nie czułem, ale czego nie załatwi klonazepam (nie polecam - lepsza woda, jakieś elektrolity, odpoczynek i wymordowanie tego stanu naturalnie). Podsumowując jestem zezłomowany chyba na resztę dzisiejszego dnia i tak wiem, że dopiero dzisiaj piątek, ale życie różnie się układa 😅

    😆

  2. 26 minut temu, ravv napisał(a):

    @kabe1789, widać, że otwarta jesteś na kontakt i bezpośrednia, ale ludzie bywają wredni. Wiązanie swojej twarzy z chorobą w internecie jest dosyć ryzykowne. Google też nie zapomina. 🙂

    ? Chodzi o zdjęcie z grzybami? 😞wiem że ludzie są wredni a jednak rodzina chce żebym była otwarta ufna ale ja wiem, że gdziekolwiek pójdę to ludzie mnie zranią, nie wiem czemu. Od zawsze tak mam np szkoła, studia. Ja powodzian ludzi co mają mnóstwo znajomych, imprez nie życzę im źle ale może się okazać że ci przyjaciele ich zdradza, oszukują itd. Póki mają interes to są mili, ja się stałam jak oni bo mnie do tego zmusili tym złem. Teraz muszę naprawić wszystko.

     

     

  3. 36 minut temu, zarr napisał(a):

    Póki co czuję się dobrze mimo nie wyspania (codziennie budzę się o 5-6).

    Spokojnego dnia.

    Ja nie spałam przed wczoraj męczyłam się może przez dwie kawy rano i po południu. Wczoraj jedna wypiłam nawet spałam choć się budziłam bo gorąco. Masakra. Dobrze się czuje choć nie wiem czego rodzice chcą.... 

  4. Pamiętam jak dziś gdy ludzie wmawiali mi coś czego nie mówiłam. I upierają się że tak powiedziałam. Wkurza to. Czemu mieszają mi w głowie? Dziś tak siostrzeniec zrobil. Cały czas powtarzał i na nic tłumaczenie że się myli. Poszłam sobie bo ileż można. Kto by to zniósł? Unikam takich rzeczy bo jak widzę że nie ma szans na wygraną wolę być sama po co mam o głupotę się wkurzać na siłę kogoś przekonywać, szkoda czasu....ktoś powie że uciekam ale jak oni by się czuli.

  5. 8 godzin temu, modelarz napisał(a):

    Kiepsko bo mam "dyskontynuację" AD i około miesiąc boli mnie brzuch i spowolniona motoryka jelit, są tez w nocy te słynne kolorowe sny to sie trochę oderwę od rzeczywistości. Tez bym pozbierał grzyby albo na ryby poszedł ale to na razie tylko we snie pozdrawiam

    Współczuję 😢😢co to za choroba?

  6. 46 minut temu, Michu95 napisał(a):

    Kolejny dzień z kryzysem i sprzeczkamI

    Z ojcem który nie umie się zachować

    Bo nic nie umie docenić.

    Ja się źle czułam bo nie wiem czego rodzina oczekuje ode mnie pracy czy odpoczynku. Różne mają nastroje a mi ciężko być sobą czuć się swobodnie. Tata też bywa uszczypliwy nie wiem czemu bo siedziałam sobie na leżaku z książka. Dziś kosiłam trawę trochę i zboże lądowałam do worków z siostrą. Czasem też nie kumam ojca ale cóż. Piwo mi dał bo chciałam przy tej pracy. Ale mało co dostałam na obiad i to mnie lekko wkurzyło. Nie robiłam awantury. Pod nosem coś sobie burczalam.

  7. 4 godziny temu, Melodiaa napisał(a):

    Zjadłam bułkę z smalcem i mięsem, posypałam solą. Zjadłam bo miałam na to ochotę :D

    Swojskie żarcie :D

     

    Dokładnie ja dziś miałam ochotę zjeść ogórka kiszonego do grilla ale nie otwierałam słoika dla samej siebie 😌

  8. 4 minuty temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

     

    Laysy jednak mają inny smak.

    Dawno ich nie jadłam, w Szkole podstawowe wcinalam małe paczki zielonych lub czerwonych. Jak ciut podrozoly i było więcej powietrza przestałam kupować😅😅

  9. 1 godzinę temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

    Ale mam ochotę na chipsy, chyba sobie pójdę do Żabki po dużą paczkę Laysów.

    Ja kupuję stary w Lewiatanie sporo chipsów za 6 zł może 7 polska marka. No chyba że nie masz tego sklepu niedaleko. Lub biedronka, ale tam już zmniejszyli paczkę i jest za 4 zł z groszami

  10. 5 godzin temu, zarr napisał(a):

    Dzięki 😊

     

    Jak samopoczucie dzisiaj?

    Ja zasnelam o 1 ale wyspalam sie. Jade o 10 na msze i do taty na grób. 

    Przykro mi z powodu taty. Ja mam rodziców, dziadkowie zmarli, ciocie i wujkowie. Parę z nich żyje i kuzyni dalsi. Ja nie chodzę na msze bo ze schizofrenia różne rzeczy słyszę nie zawsze to co powinnam więc się boje i mogę coś źle rozumieć z wiary i to jest źle i ryzykowne a poza tym mam dużo nerwów w sobie i ost jak byłam, źle się czułam chciałam płakać i wyjąć wkurzało mnie też wstawanie, siadanie co kiedyś było z tym okej 😥rodzice nic nie mówią czemu nie chodzę, jakoś to rozumieją. Mama jeździ modli się trochę w domu w kościele i tak jestem katoliczką choroba to utrudnia.

  11. 4 godziny temu, zarr napisał(a):

    Dzięki 😊

     

    Jak samopoczucie dzisiaj?

    Ja zasnelam o 1 ale wyspalam sie. Jade o 10 na msze i do taty na grób. 

    Dobrze się czuje, mam gości bo we wtorek odpust mamy a są wakacje to dziś już przyjechali, to siostra z mężem i dziećmi. Gorąco jest one się bawią dorośli odpoczywają. Placek zjemy domowy z borówek do kawy i tak dobrniemy.

  12. 4 minuty temu, zarr napisał(a):

    Moja mama też czasem kisi ogorki:)

    Super, my robiliśmy też czasem konserwowe inaczej trochę się je robi. U nas się robi kompoty, grzyby marynowane, właśnie ogórki, lub sałatki marynowane z ogórka, cebuli, papryki lubię taką jeść np do kotleta 😚 z pomidorów koncentrat taki do butelek 😁ostoi się robi ale potem warto ma się swoje zdrowe i można też dać bliskim jak jest dużo.

×