Skocz do zawartości
Nerwica.com

frejka

Użytkownik
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia frejka

  1. Hej. @Szafirowa bardzo Ci wspolczuje i znam to z autopsji. Wiode taka bolesna wegetacje od 3 lat. Z ta roznica, ze nie pracuje, bo nie potrafie wytrzymac w zadnym miejscu. Teraz juz reaguje panika nawet na mysl o poszukaniu pracy. Juz sobie odpuscilam „wychodzenie ze strefy komfortu” (porada bliskich) i przymuszanie sie, nic dobrego to nie przynosilo, zadnej poprawy. Przez to spalam sie ze wstydu i mysle o sobie, ze jestem totalnym nieudacznikiem. Mam natomiast empatycznego i troskliwego meza, ktorego czas w moim przekonaniu marnuje. Moglby wiesc zycie pelne radosci i wspanialych rzeczy, a zamiast tego ma codziennie zaniedbana zone, dla ktorej problemem jest wyjscie do ludzi i do znajomych w najlepszym razie jezdzi sam. Mysle, ze w koncu straci cierpliwosc i odejdzie. Ciekawa jestem, na ile odpowiedzi w tym watku Ci pomagaja. Mnie szczerze mowiac wiekszosc zirytowala. Jesli jest cos, co poprawiloby Ci dzien, to tego Ci zycze Pozdrowienia!
  2. Hej. Mam tak od 15 roku życia (czyli już 15 lat). M.in. z powodu dekoncentracji i zapominania zrezygnowałam z pracy zawodowej. Niestety nie znalazłam na to sposobu, dotychczas nie pomogły mi w tym zakresie żadne leki i psychoterapia. Być może jest dla mnie najwyższy czas, żeby pogodzić się, że tak już zostanie. Ale ten stan jest tak nieznośny, że od czasu do czasu nachodzą mnie myśli, żeby z tym skończyć. Mam nadzieję, że lepiej to znosisz. Pozdrowienia
  3. Hej. Współczuję, że tak się ze sobą czujesz... mogę powiedzieć, że mam podobnie, ale trochę pomaga mi terapia, więc już nie jest tak źle. Od czasu do czasu biorę też jakąś książkę o wewnętrznym dziecku i daję sobie czas na przemyślenia, przerobienie ćwiczeń (aktualnie moja ulubiona to "Odkryj swoje wewnętrzne dziecko" Stefanie Stahl). Jakiś czas temu byłam na weekendzie dla kobiet i czuję, że czas poświęcony na skupienie się na tej części mojej osoby był mega ważny i potrzebny. Masz jakieś wyobrażenie, skąd u Ciebie taki stosunek do swojej kobiecości?
  4. Systemowy. A Ty jakie masz doswiadczenia z psychoterapia i skad nick?
  5. paradoksalnie widze to w pewien sposob jako Twoj kapital - umiejetnosc okreslenia obszarow, w ktorych mozesz sie odnalezc i takich, ktorych definitywnie nie bierzesz pod uwage patrzysz na to w ten sposob? chcesz napisac o tym wiecej? Chcialabym Cie dobrze zrozumiec
  6. Dobre pytanie. Chyba zalezy od “uslugi”, na jaka sie umowiliscie. Albo- jesli przyjac egzystencjalne rozumienie - mozna przychodzic na sesje i jednoczesnie swiadomie badz nie odmawiac korzystania z tego, tzn. odmawiac pracy wewnetrznej. Czy wtedy mozna powiedziec, ze sie uczestniczy w terapii? Moze ktos bardziej kompetentny sie tu wypowie. Pozdrowienia!!
  7. Hej, nie mielismy rozmowy o ww. kwestiach. Terapeutka nie odpowiada na moja informacje, ze nie rozumiem swojej problematyki ani na pytania o pelna diagnoze. Mowi, ze to moze zaburzyc proces terapii, jednak nie podoba mi sie ta nieswiadomosc i poczucie, ze jestem prowadzona za reke z zamknietymi oczami i nie mam pojecia, co sie dzieje. Z tego wzgledu koncze wlasnie wspolprace z nia. Z 1 strony tak, ale z 2 nie czuje sie jeszcze na tyle bezpiecznie, zeby opisywac tu wszystko
  8. Psychiatra zdiagnozowal u mnie osobowosc zalezna, a psychoterapeutka to potwierdza. Czytam o tym w roznych zrodlach i nie widze u siebie wiekszosci objawow. Mam mocny charakter i jestem indywidualistka w mysleniu i postrzeganiu swiata, tak tez odbieraja mnie inni. Nie mam zadnych problemow w podejmowaniu decyzji i nie lubie, gdy inni probuja na mnie pod tym wzgledem wplywac. Za to opisy osobowosci unikajacej dobrze oddaja moj sposob funkcjonowania, jednak nie stanowi to elementu mojej oficjalnej diagnozy. Pozdrawiam!!
  9. @johnn dzieki za odpowiedz Jakie objawy Ci dokuczaja? Masz na mysli spotkania z psychologiem czy psychoterapie? Pozdrowienia!!
  10. Dzieki za podzielenie sie! @minou zgadzam sie, ze leki nie musza rozwiazac problemu, a jedynie moga pomoc we wprowadzaniu zmian wypracowanych w terapii. Psychiatra powiedzial mi wprost, ze tylko psychoterapia jest w stanie dac mi 100%-owa poprawe. @sebastian86 jak do tego doszlo? Jak probujesz sobie pomoc? Pozdrowienia!
  11. Nie jestem psychiatrą, ale podobne objawy do opisanych przez Ciebie występują w różnych zaburzeniach, nie tylko przy schizofrenii. Myślę, że warto postarać się o diagnozę też u innych lekarzy. Zresztą czasem nie od razu trafia się do rzetelnego specjalisty. Życzę dużo wytrwałości w walce o siebie
  12. Jaką chorobę masz na myśli?
  13. Dzięki za podzielenie się
  14. @To_ja_Hachiko starałaś się o rentę? Masz oparcie emocjonalne i materialne w kimś bliskim?
×