Skocz do zawartości
Nerwica.com

skakunna

Użytkownik
  • Postów

    251
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez skakunna

  1. 2 godziny temu, Robe napisał:

    Tylko widzisz u mnie znacznie się pogorszyło odkąd zacząłem go przyjmować. Dziś 7 dzień i jest mega słabo. W sensie zmulenie, nieprzytomny i rozdrażnienie...

    Może to po prostu nie dla mnie ...?

    Możliwe, że to nie dla Ciebie. Mnie mega usypiała wenlafaksyna, która z zasady powinna aktywizować. Masz w najbliższym czasie wizytę u lekarza?

  2. W dniu 15.02.2022 o 10:37, Bradlej95 napisał:

    Cześć, czy mieliście nerwicę i depresję z powodu homoseksualizmu? 

    Kiedyś usłyszałem (albo przeczytałem, nvm) ciekawe zdanie o tym, że czasami każdy gej ma ochotę sobie podciąć żyły. To jasne, że homoseksualizm, szczególnie w społeczeństwie, które delikatnie mówiąc ma spory problem z akceptacją tego typu odmienności jest czynnikiem zwiększającym prawdopodobieństwo wystąpienia stanów depresyjnych, nerwic, uzależnień itd.

  3. Na pewno to nie jest żadna nowinka, w końcu "Wszystko o Miriam" kręcili 20 lat temu. Chyba po prostu kolejne tabu się kruszy i chętni na nowe doznania nie mają takich oporów, jak przedtem. Ważne, żeby nie dowiedziała się partnerka/małżonka i koledzy z pracy. 🙂

    @Psychoanalepsja_SS, nie wiem, ile to może mieć wspólnego z chęcią poniżania czy posiadania w kontekście seksualnym. Shemale są bardziej kobiece nawet od bardzo zniewieściałych mężczyzn cispłciowych, więc wydaje mi się, że najczęściej są w intymnych sytuacjach traktowane po prostu jako kobiety z małym dodatkiem. Mogę się mylić, to nie są moje klimaty, ale zaciekawiło mnie to.

  4. Alkoholik wysokofunkcjonujący to nie tylko ten, który pnie się wysoko na drabinie zawodowej. To po prostu ten, który nie zawala swoich obowiązków i nie leży zarzygany na ławce. Bardzo ważnymi sygnałami ostrzegawczymi są upijanie się w samotności i okienka w pamięci. Jeśli to się dzieje często lub regularnie, to już wiadomo, że mamy temat do leczenia.

     

    Właśnie piję drugie (dziś na pewno ostatnie) bezalko i czuję się... dziwnie.

     

    Jestem z siebie mega dumny, przeszedłem dziś alejką pełną najróżniejszych alkoholi w hipermarkecie i niczego z tych rzeczy nie włożyłem do koszyka. 🤠

  5. Pytanie jak w tytule. Wiele transkobiet (shemale) uprawia najstarszy zawód świata, a ich usługi wcale nie są tańsze niż prostytutek będących biologicznymi kobietami. Z tego, co wiem, ladyboys i shemales w Tajlandii też cieszą się sporym powodzeniem. Co mnie jednak zaskakuje, ich klientami są niekiedy w pełni heteroseksualni faceci, często biseksualni, ale prawie nigdy geje. Co z jednej strony jest logiczne, ponieważ geja podnieca to, co męskie, a tu męskie są tylko genitalia, z drugiej strony heteroseksualistę te męskie genitalia powinny odrzucać i teoretycznie zadowolony z takiego układu może być tylko biseksualny mężczyzna, względnie biseksualna kobieta. Wiem o skali Kinseya. Jedna polska shemale na Instagramie nawet opowiadała, że przyszedł do niej typ, który nie wiedział, że idzie do transdziewczyny z męskim wyposażeniem, spanikował, ale dał się jednak skusić na oral od cyt. "laski z ch...em". Mam wrażenie, że ten fenomen (shemale) w ostatnich latach bardziej przybrał na sile. Wie ktoś, w czym to spoczywa?

  6. 3 godziny temu, DEPERS napisał:

    Powiem Ci, że w blokowaniu tylnej arterii, to anafranil bije wenle na głowę:) 

    Na szczęście nie poznałem tego pana. Ale kiedyś obiło mi się o uszy, że mistrzynią we wzywaniu siostry Konstypacji z zakonu obstruktantek jest reboksetyna. ;]

  7. @Dryagan, właśnie skończyłem Szczelinę, jest naprawdę mocna, jeśli ktoś ma bujną wyobraźnię, to nie polecam czytać samemu w nocy. 🙂 Na pewno sięgnę po inne pozycje od tego autora, a film obejrzę znowu, jak pisałem, mnie osobiście wydał się być całkiem niezły, ale nie czytałem wcześniej książki i nie miałem porównania, możliwe, że zmienię nazwę.

  8. 42 minuty temu, DEPERS napisał:

    Kofeina, to w organizmie neurotoksyna, żeby jej się pozbyć, następuje wyrzut adrenaliny i zrzut wody, stąd też braki w magnezie po kawie, ucieka z wodą:) u Ciebie adrenalina to lęk, a u mnie wqrw😡, całe szczęście czuję też dopamine🙃

    Braki w magnezie po kawie to akurat z czegoś innego się biorą, kawa zawiera kwas szczawiowy, który związuje wapń i magnez do postaci soli szczawianowych. Wapń można uzupełnić pijąc kawę z mlekiem, natomiast z magnezem jest trochę ciężej, nałogowi kawosze muszą się suplementować.

  9. 42 minuty temu, DEPERS napisał:

    Być może są zamienniki, ale w sumie wellbutrin jest zamiennikiem, bo pierwszy lek z bupropionem nazywał się zyban:)

    Fakt, ale wellbu jest drogi jak na generyk. Parę dni temu kupiłem generyk generyku 🙂 na 2 miesiące (60x150mg) za równowartość około 60 złotych, więc chyba da się leczyć bupropionem bez jakichś chorych wydatków.

  10. 3 godziny temu, DEPERS napisał:

    🤔🤔🤔 zapewne dlatego, że na podstawie tego co mu opowiadasz zdecydował się na inny lek. A z własnego doświadczenia napiszę Ci, że agomelatyna nie działa, albo w minimalnym stopniu coś tam działa i obciąża wątrobę np u mnie, mimo, że to dość nowy lek, a bupropion to może być jedynie dodatek, bo solo nic nim nie zdziałasz i wydasz na niego ze 170zł miesięcznie. Wortio nie brałem, ale opinie są słabe. Tak więc, wcale nie dziwi mnie postawa Twego lekarza, za to dziwi mnie, że Ty jesteś zdziwiony:) 

    170 złotych miesięcznie? Serio? Przecież są zamienniki za Wellbutrin, nie? Agomelatyna, jak inne wcześniejsze cudo od Serviera na A wali po wątrobie, trzeba robić co jakiś czas badania krwi. Z nie-SSRI/SNRI dosyć trudno trafić, na to wygląda.

  11. Próbował ktoś połączenia bupropion+tianeptyna? Bupro czasami mnie pobudza i po 4-5 godzinach snu jestem świeży (co też w sumie nie jest zdrowe), ale czasami mam dni, w których jestem na moim trybie "default", czyli spałbym pół doby, dodatkowo i tak nie mogę się na niczym skoncentrować. Za miesiąc mam konsultację u psychiatry i nie wiem już, co mu podsunąć, bo bupro spełnia swoje podstawowe funkcje, jednak nie tłumi złych reakcji na stres, wkurwu na świat i siebie i widocznie nie oddziałuje do końca na te receptory, na które powinien (dopamina?). Co prawda znam podejście mojego psychiatry do tianeptyny, tzn. "powinni to wycofać, bo nie działa, ale jak bardzo pan chce, to przepiszę" i pewnie po kolejnej prośbie to będzie wyglądało, że płaci mi Servier, ale już serio nie wiem, co mi pomoże. SSRI i SNRI odpadają, na nich jestem jak zombie i Śpiąca Królewna zarazem. Bupro (NDRI) pomaga, ale nie tak, jak bym tego oczekiwał, a biorę już szósty tydzień. Tiana za wiele mi nie pomagała, nie szkodziła, może w połączeniu z bupro mogłaby mnie naprostować?

  12. Ja piłem kawę przy każdym antydepresancie i nic mi nie było ani nie jest. Ale każdy ma te receptory trochę inne + dochodzi jeszcze temat serca i ciśnienia. Nie wiem, czy np. przy tych potencjalnie kardiotoksycznych TLPD kawa jest wskazana albo przy starych MAO.

  13. 36 minut temu, Palkrolik napisał:

    Nie mówię że tak zrobisz. Ale nasłuchałem się ludzi na mitingach i terapiach co potrafili robić tak, kraść, pić najgorsze trunki byle miało najwięcej %, a nawet denaturat czy inne wynalazki chemiczne które miały %.

    Nie wątpię, ale dobrze się znam i różne dziwne rzeczy robiłem pod wpływem lub żeby się bardziej napić, ale nie aż takie, żeby ryzykować poranienia przełyku lub zatrucie denaturatem. Najgorszych siarkofrutów próbowałem, ale zwykle lądowały w zlewie. Nawet nałóg ma swoje granice, problem polega na tym, że mogą się one przesuwać.

×