Skocz do zawartości
Nerwica.com

conditioner

Użytkownik
  • Postów

    112
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

1 453 wyświetleń profilu

Osiągnięcia conditioner

  1. Da się jak najbardziej, tylko że jedynie "na jakiś czas" To się nazywa racjonalizacja, wszyscy racjonalizujemy po fakcie żeby zwalić troche winy na innych i zawsze coś się znajdzie
  2. Takie problemy ludzi jak choroby i wypadki są komiczne względem problemów zwierząt, jak choćby holocaust kurczaków, nieustanne zapładnianie krów dla mleka i zabieranie im młodych na mięso, czy masowe powolne zgony w cierpieniu przez bycie nisko w łańcuchu pokarmowym
  3. Ee tam, konsumuje cukier litrami a badania robione regularnie co kilka lat mam idealne - szczególnie glukoze, insuline i to coś glikowane Gratsy, w trzy miesiące bez wyrzeczeń i cierpień to świetny wynik. Ja się męcze i licze kalorie, troche mi smutno bo okazało się że przy 74 dalej mam bebzol i nie widać mi mięśni brzucha. Chyba musze dopiero zejść do wagi szczurzej, genetycznego rozłożenia smalcu nie pokonam
  4. Jeden rabin (ja) powie tak, drugi powie nie Mi tam się myli gdzie ten wóz powinien być, łączą mi się inne gwiazdy też w te wozy. Może za mało gwiazd widzisz i dlatego nie masz takiego problemu Ale ja twarze w drzewach widze więc moge mieć podkręcone w neuronkach wykrywanie wzorców wizualnych
  5. Co do tematu to nie i pewnie nigdy się nie pogodze. W depresji doskwierał mi dodatkowo lęk przed śmiercią, a że teraz od jakiegoś czasu depresji nie mam to tym bardziej nie chciałbym umierać. Widzę tu pewne powiązanie z tym że mama mi mogła coś sprzedać podprogowo przez to że nienajlepiej przeżyła śmierć ojca jeszcze zanim się urodziłem, a mocno później gdy dorosłem to przeżyłem spree śmierci kilku znajomych jednego po drugim A jeszcze dla mnie mega spooky są takie wspomnienia ludzi którzy mówili czy pisali o tym że tak bardzo boją się śmierci, a już od dawna nie żyją. Tyle samo są warte moje lęki a i tak marnuje na ten bezsens czas xd
  6. Na niebie rozpoznaje jakieś mniej więcej trzy duże wozy, dwa małe i kilka galaktyk (gdyby nie to że ich nie widać gołym okiem więc to pewnie też gwiazdy). Słaby jestem w gwiazdozbiory, ale to nie szkodzi bo łączenie tych gwiazd razem nie ma sensu, bo w rzeczywistości one nawet nie są blisko siebie. A odnośnie zanieczyszczenia świetlnego to się zdziwiłem ostatnio ile gwiazd nieraz widać z mojego balkonu (w mieście ofc), ciekawe czy to przez to że mieszkam blisko rzeki. Nie ma to porównania z beskresem gwiezdnego nieba które widziałem na wsi, ale we wcześniejszym blokowisku byłem szczęśliwy gdy cztery gwiazdy naliczyłem więc też mam takie porównanie
  7. Zauważyłem taką zależność, że za każdym razem gdy jest na promocji w biedronce to moje włosy stają się miękkie i lśniące
  8. Nawet gorzej, częściej bylem chory suplementując te rzeczy
  9. Ja zauważyłem że odkąd przestałem jeść witaminy, czosnki i mnóstwo innych suplementów to ani razu nie byłem chory
  10. No to są jeszcze te, hulajnogi elektryczne xd No w lato samochód to mus, ale reszte roku całkiem spoko jest w miejskiej, nie ma co narzekać +1 xD Można też choćby rozmawiać tak by inni obok się czuli niekomfortowo, w samochodzie ciężko to zrobić
  11. Właśnie co dziwne w mojej norze, w promieniu kilku kilometrów są 4 hipermerkety, w tym 3 obok siebie (nie wiem po co), i jak na złość w każdym pracuje ktoś kogo znam Po to wymyślili tramwaje i autobusy + buspasy. Centrum i obwodnice zawsze są zapchane w godzinach szczytu i soboty
  12. Myślałem ostatnio nad tym jakbym musiał się przeprowadzić (z powrotem) na wieś i nie wiem czy bym dał radę. Choćby gdy schizy mi wejdą mocno a ja nie będe mógł przez telefon zamówić przedstawiciela mniejszości etnicznej który mi przywiezie zakupy do domu, nie wiem czy bym dał radę jechać i je kupić, jeszcze do tego w sklepach ciągle ci sami ludzie są brr
  13. conditioner

    Cześć

    Trzymaj się tam Józek, będzie dobrze
×