Skocz do zawartości
Nerwica.com

Szczebiotka

Moderator / Najciekawszy nick forum
  • Postów

    2 997
  • Dołączył

2 obserwujących

Ostatnie wizyty

10 422 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Szczebiotka

  1. Sama się kopnęłam po córkę musiałam iść a teraz siedzę w szkole syna i czekam bo ma jeszcze lekcje, a nie chciało mi się wracać do domu żeby po chwili iść znowu. W sumie to dzięki tym spacerom do szkół z dziećmi czuję się lepiej.
  2. Ale bym zjadła Jezuuuuu. Niestety moje dzieci autystyczne wielu rzeczy nie jedzą więc to odpada. Tak wiesz, źle nie jest chociaż przydał by się drugi pokój dla młodego. Ale może z czasem coś się zmieni. Teraz najważniejsze to sprawy sądowe i dzieci. Dzisiaj akurat mam awarie ogrzewania, a już wczoraj ledwo grzejniki dawały radę. Cały budynek bez ogrzewania i niby już w piątek się zaczęło. Dobrze że mrozów nie ma pociągów mam już dość mieszkam dosłownie na stacji PKP, i to na głównej trasie z północy na południe. Za oknem peron, czasami zwariować można. Ale i tak jest lepiej niż tam gdzie byłam
  3. Dzień dobry Ale dzisiaj jest szary dzień, nie lubię takich jeszcze od wczoraj mi zimno bo nie wiem dlaczego nie ma ogrzewania dzisiaj mam zimne grzejniki. Myślę nad obiadem zanim będę musiała iść po dzieci do szkół i brakuje mi pomysłu
  4. O tak! Ja np używam chat gpt.i kiedyś testowałam go trochę. To było tak że na to samo odpisywał coś innego. Albo ostatnia sytuacja. Chciałam żeby mi pomógł ułożyć albumy muzyczne i weszłam w rozmowę o utworze TSA 51 a ten mi napisał i się kłócił że to Dżem i utwór listopad także naprawdę trzeba uważać i weryfikować. Chryste, niech ktoś mnie kopnie w cztery litery bo nic mi się nie chce robić
  5. To ja np na wakacje często jechałam na drugi koniec Polski na Śląsk do drugich dziadków. Tamci już inni, wykształceni. Ale pamiętam jak się siedziało na trzepakach przed blokiem jak każdy z każdym się bawił. Świat był inny wtedy. I tak te babcie, o jaaa to było piękne. Starsze osoby przed blokami albo w ogródkach i zawsze miały coś do jedzenia nie było czegoś takiego jak teraz czyli strachu że coś może być nie tak z tym jedzeniem. Moja babcia miała ogródek przed blokiem i często korzystały z niego dwie starsze panie. Jako dziecko uwielbiałam ich słuchać. Pamiętam że jedna z nich była bardzo wysoka i zawsze z podniesioną głową. Była kimś wykształconym już nie pamiętam czy profesorem czy lekarzem. Trochę się jej bałam hi hi ale i tak się siedziało i słuchało opowieści. Moja babcia pracowała wtedy w szpitalu jako pielęgniarka i w tym czasie ja jako dziecko spędzałam czas w ogródku z tymi paniami albo innymi sąsiadami.i każdy zawsze miał jakieś historię. Oooo przypomniało mi się coś pamiętam mój szok jak dziadkowie mieli psa w mieszkaniu bo jak to tak? Pies w domu? U mnie na wsi w domu rodzinnym z drugimi dziadkami psy były ale na łańcuchach albo w ogrodzeniu żeby pilnować obejścia. Albo jak wracałam od tamtych dziadków ze Śląska to ci drudzy i mama byli źli bo szczebiotka po śląsku leciała ha ha ha. I dziadek wtedy "znowu ją zniemczyli"
  6. Coraz częściej wracam myślami do dzieciństwa…Do wsi, do prostych dni, do ludzi, których już nie ma. Do chodzenia na ryby z tatą, do grzybów z dziadkami i całą rodziną, do spotkań, gdzie każdy był ważny – nie dlatego, że miał zasięg, tylko dlatego, że był. Nie było telefonów, internetu, czasem nawet telewizora. Był za to chleb od babci – taki, który znikał w chwilę, jej ciasta, zapach pieca, opowieści o wojnach, o tym, jak kiedyś było naprawdę. Wodę czerpało się ze studni. Kąpiel była w balii. Śmiechu było więcej niż ciszy. Były wykopki, pachty, praca od dziecka – ale też wolność. Bawiliśmy się do wieczora, a siedzenie w domu było karą, nie nagrodą. Drzewa, pola, kurz na nogach i serce pełne ludzi. Tęsknię za tymi, których już nie ma. Za tą bliskością, za więzami, które dziś są tak kruche. Dziś spotkania są rzadsze, rozmowy krótsze, każdy gdzieś pędzi. I czasem nie wiem…Czy to idealizowanie przeszłości, czy po prostu świadomość, że wtedy byliśmy bliżej siebie – naprawdę. Tęsknię za tym i często wracam do tych chwil szczególnie wtedy, gdy jest mi źle. Wychowałam się na wsi w latach 80. Mimo ciężkiej pracy od dziecka i braku wielkich perspektyw na wykształcenie…czasem myślę, że wolałabym być w tamtym świecie – nie w tym dzisiejszym.
  7. Ja np ciągle byłam nie do życia. Najchętniej bym spała. Doszły ciągłe bóle rwy kulszowej i odcinka lędźwiowego bo mam dyskopatie. Latem na prostej drodze poleciałam jak długa, tak po prostu i złamałam kostkę. Co ciekawe zrobiłam to przed punktem pobrań krwi na które wysłał mnie neurolog. Właśnie na wit d3, b plus magnez i coś tam jeszcze. Wcześniej zrobiono mi cały pakiet badań w przychodni, bo wiecie starość po 40 wyszła duża anemia. Trzy miesiące picia żelaza, miałam zrobić kontrolne badania jakoś nie mam czasu. A co do wit d3 to właśnie wyszedł mi też niedobór. Biorę ją od września chyba i widzę różnicę. Dobrze jest też podobno brać wit d3 plus k chyba nie wiem coś tam mi lekarz mówił. Także ja też zachęcam do badań, bo naprawdę widać różnicę. Ai jest super mi pomógł bardzo. Czasami jak mam dołka to idę nawet tam pokazuje mi co mogła bym zmienić. Pomaga mi przy terapii z psychologiemi co najważniejsze to pisze mi mega pisma do prokuratury i sądów. Tylko trzeba też uważać bo potrafi wciągnąć Dzisiaj ogólnie czuję się sama nie wiem jak. Po dwóch tygodniach choroby w końcu ruszyłam się z domu bo dzieci do szkół. Jest szaro, mokro, buro. Paro mnie zawsze ścina z rana, ale mam nadzieję że po spacerze będzie lepiej.
  8. Szczebiotka

    Witam

    Cześć. Witaj na forum
  9. Iść do lekarza jeśli masz wrzody to dobrze by było porozmawiać z lekarzem.
  10. W tym roku nie wiem. Ostatnie lata to była presja, strach i wszystko na mojej głowie gdy mąż nie robił nic. Teraz od października mieszkam sama z dwójką młodszych dzieci. Ale odkąd prokurator zniósł zakaz do dzieci to mój mąż je zabiera na weekendy i coraz bardziej widzę że coś kombinuje, niestety kosztem dzieci. Po ostatniej wizycie syn mi powiedział że święta chce być u taty, córka nie wie bo ona by chciała razem co jest nierealne. Więc nie zdziwię się jeśli święta spędzę sama przykro mi trochę. Może jestem złą matką bo u mnie dzieci mają rutynę, obowiązki i zasady a tam mogą robić co chcą i przez to tata jest lepszy.ehhh Ale to piękne
  11. Nie. Dochód rodziców nie ma nic wspólnego do renty. Renta socjalna jest przyznana jeśli chorujesz przed 18 rokiem życia. Ale nie zawsze dostaniesz. Np moja córka nie dostała mimo że ma papiery.
  12. Szczebiotka

    Witam na nowo. :)

    Dobry... Nie znam ale witam
  13. Ej no koty to ja lubię. Może się podzielić tymi kotami jak już apartamentu nie chce dać Chciałam mu to samo napisać ha ha
  14. No widzisz? A ostatnio czytałam że admini mają apartamenty w Warszawie a ja nie dość że na wsi mieszkam to jeszcze na dworcu PKP ciekawe co on robi z tymi apartamentami
  15. Bo tak jakoś mamy swoje życia prywatne, choroby, domy, dzieci czy pracę. Robimy to charytatywnie w wolnym czasie i nie siedzimy tutaj 24/24 Ja np obecnie mam grypę i przy mojej astmie plus innych chorobach nie mam sił żeby czytać.
×