Skocz do zawartości
Nerwica.com

zagubiony

Użytkownik
  • Postów

    104
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zagubiony

  1. zagubiony

    PZPR

    Noooooo Ridllic, miałeś coś "powiedzieć" :)
  2. zagubiony

    PZPR

    Jak kapa? Co wyszło? Ej....... !! Słońce wstało, kolejny dzień, kolejne 24h do naszej dyspozycji. Ciul wie, ile jeszcze ma każdy z nas tych dni do końca. Nie traćcie ich!!!
  3. zagubiony

    PZPR

    Ej, fale jakieś? Dzisiaj wstałem 6:30 i napieprzała mnie pompka... Musiałaś się zgrać?
  4. zagubiony

    PZPR

    Polska Kolej Pełzająca, ot co:D Od tego jestem:)
  5. zagubiony

    PZPR

    Nikt nie zdołował Puściłem sobie dzisiaj nutę w ciapągu i nogi same chciały tańczyć Aż się prosiło - pani pozwoli:D
  6. zagubiony

    PZPR

    No właśnie sęk w tym, że nie piszesz jak piętnastka. Jesteś bardzo inteligentna, co widać na 1. rzut oka, a takie pierdoły pociskasz... Skąd u Ciebie tak skrajnie niska - jakże błędna - samoocena i kiedy weźmiesz się w garść i postanowisz wyprostować swoje życie?
  7. zagubiony

    PZPR

    Wystarczy, że napiszesz:D Azotox, czemu w innym wątku napisałaś, że kończysz jutro 70 lat, skoro 20 nie przekroczyłaś jeszcze?
  8. zagubiony

    PZPR

    No:D Bo tak perfidnie właśnie miało to zabrzmieć:) I głupia jesteś, że piszesz, że jesteś głupia;) :)
  9. zagubiony

    PZPR

    Nie psujesz tematu i fajnie byłoby, gdybyś sobie uświadomiła, że Twoje pisanie jest tutaj mile widziane jak każdego innego ludka. To... hmmm... Cóż, przede wszystkim większego sensu to nie miało, pisane było "na gwałt" na potrzebę chwili:D Ale gdyby się głębiej zastanowić, na myśli miałem dziewczynę, po której makijaż, którego pełno, spływa w wyniku jej aktywności tanecznej na parkiecie:D
  10. zagubiony

    PZPR

    Wiesz co Ola, tyle tyłeczków polskich, a Ty oglądasz tak przeciętne.... Wszystko powiem M
  11. zagubiony

    PZPR

    Bolało. Ale czyjaś głupota nie może boleć, więc trzeba się podnieść. Robię sobie szlaban na mecze tej reprezentacji w 2009.
  12. zagubiony

    PZPR

    JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEST!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 1:0!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ---- EDIT ---- Azotox, Twoje życie, Ty nim rządzisz. Ja etap, w którym już umierałem i żegnałem się z tym światem, mam za sobą. Wraca mniej-więcej co rok, bardzo uciążliwie, ale w końcu się wk****łem i już się nie dam. Polecam to samo.
  13. zagubiony

    PZPR

    Prawda? Jaki bezsens, przecież Aleks i Olo brzmią tak dziewczęco:D
  14. zagubiony

    PZPR

    Nie żal Ci tego całego życia? Przecież możesz je inaczej przeżyć. O urażenie Oli pytałem retorycznie licząć, że coś odwali:)
  15. zagubiony

    PZPR

    Bo to nie przychodzi od razu:) Nie daj się zwieść, że jesteśmy happy i wszystko co złe nas omija. Nie, każdy z nas przeżył piekło. Różne. I dziś walczymy z różnymi przypadłościami. Ja próbuję pokonać nerwicę lękową hipochondryczną, daje ostro popalić momentami. Ale przy tym... żyjemy sobie:) Zabijamy śmiechem wszystko, co najgorsze:) Za szybko te dni mijają, ich licznik tyka jak głupi. Ja do końca nie wiem, czy jest reinkarnacja, czy też faktycznie to, co jest mną, dostanie opierdziel od Boga jak to się wszystko skończy. Wiem jedno, te dni, które mam tutaj, chcę przeżyć własnym życiem. Nawet, jeżeli daje po dupie. A Ola? A czy Ją jest cokolwiek w stanie urazić?
  16. zagubiony

    PZPR

    Hmm... Nie tak do końca:D Wczoraj z belframi z byłem pracy uczciliśmy Święto Edukacji Narodowej. Po nim wydech miałem z kilkoma promilami:) Aaa... no ale rzeczywistość faktycznie zaczynałem inaczej postrzegać
  17. Dlatego jest Ci ciężej... Widzę po sobie, z perspektywy czasu nabrałem przekonania, że gdyby nie moje załamanie wiary, całe to gówno ominęłoby mnie. A tak, brakło najwięszkego z możliwych wspasć. Za "licealizm" przepraszam, ta sugestia nie miała w sobie nic negatywnego, wzięła się jedynie stąd, że właśnie w wieku licealnym wyobraźnia lubi się ostro rozjechać :)
  18. zagubiony

    PZPR

    Czeeeść Azotox, tego nie da się opisać Wystarczy Alex chwilę poczytać Wchodziłaś kiedyś na chat tego forum? Link jest u góry. Jeżeli zobaczysz wśród listy zalogowanych Alex lub Ridllica, po prostu chwilę porozmawiaj:)))) I pamiętaj o jednym - w dzisiejszym nienormalność, a według mnie raczej ponadprzeciętność, jest źle oceniana. Zresztą, dołącz do nas:)
  19. Princesita891 , dobra i zła wiadomość. Dobra - żadna to choroba, w tym i nerwica, deprecha i nic innego. Ot, pewne ubzduranie wyobraźni,które na pewno daje Ci nieźle w kość. Na pewno jednak ta wyobraźnia krzywdy Ci nie zrobi. Zła wiadomość jest taka, że mimo wszystko trzeba coś z tym zrobić. Spróbuj sama nabrać do tego dystansu i przekonać się, że żadne 'coś' Cię nie otacza. Retro nie do końca wyłapał strach na ulicy. Nie boisz się napadku kogoś, tylko czegoś. Jeżeli sama nie dasz sobie z tym rady, kierunek - psycholog. I to jest ta zła wiadomość, bo czuję, że jesteś licealistką, a ludzie w wieku nastu lat nie bardzo pojmują, ze psycholog to normalny lekarz i nie trzeba być zrytym, żeby do niego się udać. Mam jedno pytanie - jesteś osobą wierzącą?
  20. zagubiony

    PZPR

    No nie do końca się zgodzę, że off-topic: "Nic związanego z tematami 'nerwica', 'stres', 'depresja', 'psychologia' (...)". Prędzej coś pomiędzy działami "nerwica lękowa" a "kroki do wolnośći", ale niech będzie. Szkoda, bo off-topiców ludki nie czytają, a ten temat uważam za część naszej walki z dolegliwościami. Tym bardziej, że nie będę tu unikał tego tematu.. Póki co ciśnie mnie wątroba. I to akurat nie objaw hipochondryczny:)))
  21. zagubiony

    PZPR

    OK, to napiszę jej to wierszem, może będzie ciekawsze:D Np. "Kolejne dicho, coś zwyczajnego laska o parkiet tapetę ściera ja niezwruszony przy DJ Triesto tańczę, wpływu na mnie to nie wywiera. Jeden kawałek, już druga nuta z głośników dudnieć basik zaczyna a mnie do loży woła mój kumpel, osz, z niego to była pijaczyna..." Lepiej? :)
  22. A widzisz. Też chciałbym wiedzieć co. Walczę z zaburzeniami hipochondrycznymi.
  23. zagubiony

    PZPR

    Cześć Smutasy:) Wczoraj pani psycholog poprosiła mnie o napisanie historii mojego życia. W sumie fajna rzecz, tylko zastanawiam się, jaką książkę napisać Ostatni jej rozdział to będzie książka medyczna, ale co z poprzednimi rozdziałami? Napisać jakiegoś pornola, sensację czy komedię? Jak napiszę według polskich scenariuszy, to jak w każdej rodzimej produkcji, będzie szczypta przemocy, niezłe buby, trochę dziewczyn i ogólna komedia:D:D:D
  24. Czuję się jak ryba w wodzie wśród ludzi, a w dokumentacji lekarskiej widnieje zespół lękowo-depresyjny:) Zawsze chciałem mieć swój zespół, ale raczej piłkarski:D
×