Skocz do zawartości
Nerwica.com

Venencja

Użytkownik
  • Postów

    212
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Venencja

  1. Dwa tygodnie musisz przetrwać. Ja też miałam jeszcze wtedy silne lęki i co gorsza (wg mnie) zawroty głowy, sztywność ciała i mega mdłości, które trzymały mnie miesiąc już myślałam, że tego nie wytrzymam! A teraz prawie 2 miesiące od wzięcia pierwszej dawki ( 6 tyg na 5mg, 5 dni na 7,5mg i 9 dni na 10mg) zaczynam czuć poprawę z dnia na dzień. Esci się długo wkręca, wiele osób to tu pisało, musisz być silna…zrób to dla siebie Serio, ja miałam wrażenie, że mi się nigdy nie poprawi, a teraz mam lekkie drżenia, lekkie lęki, a coraz więcej sił i znowu dawny motorek w ! Zaprosiłam koleżanki na przyszły weekend i idę w tym tyg do fryzjera U Ciebie też tak będzie, wkrętki, że lek źle działa są od nerwicy
  2. Ja też dzisiaj mam kryzys, na fali entuzjazmu wczoraj bardzo się przeciążylam i dzisiaj zmęczenie mam, lęki, lekkie roztrzęsienie.,Ale przywiozłam dzieci, zrobiłam im obiad i ćwiczę oddechy. Trzeba wierzyć, że to wszystko minie. Już 7 tyg na Esci i dałam radę. Ty też dasz! Ja brałam najwiecej 8 dni z rzędu Afobam i nie miałam uzależnienia. Teraz przy 10mg ( wzięłam już 7 dawek) nie lyknelam ani razu uspokajacza…
  3. Też mam to roztrzęsienie, ale chyba zaczyna mi powoli schodzić już. Jednak ta 10tka lepiej działa niż 5 widzę po 5 dniach brania efekty…przy 5mg te efekty były powolne, teraz szybciej mi się poprawia i mam dużo mniej uboków, a więcej energii…dzisiaj w ogóle odczuwam jakąś ulgę od rana, zawiozłam pierwszy raz od 18 stycznia dzieci do szkoły i pomimo pośpiechu nie byłam jakoś specjalnie podenerwowana. Od kiedy przyjmuje Esci nie jeździłam, bo źle się czułam i przez to siębałam. Chodziłam normalnie do sklepów itd, ale nie jeździlam autem przez ten ucisk w głowie… 3 tyg, ale nie na tym samym poziomie. Będą coraz lżejsze…
  4. Wydaje mi się, że najgorsze uboki są w pierwszym tygodniu. Potem się wyciszają, a mogą trwać maksymalnie do 3 tygodni. Ja dzisiaj 5 dzień na pełnej dawce. Głównie doskwiera mi zmęczenie i ucisk w głowie. Lęki nieznaczne. Czasami muszę sobie uciąć drzemkę, ale ogólnie jakby więcej mi się zaczęło chcieć. Wczoraj pół dnia sprzątałam Afobamu nie brałam już bardzo dawno, z czego jestem mega zadowolona
  5. Niestety, wszyscy mamy coś ja od rana zawroty głowy i lekkie lęki, trzęsą mi się ręce, dreszcze mam. Ale rano wyprawiłam dzieci do szkoły, ogarnełam się, psa, jakieś umowy z pracy, wstawiłam pranie…zmuszam się do wszystkiego, bo najchętniej lezalabym cały dzień w łóżku.
  6. Ja też się nie spodziewałam byłam w szoku. Nikt mi o tym nie powiedział. Trochę to słabe. Gdyby nie to forum, to na bank bym przerwała branie. Gdybym była na Twoim miejscu, to bym spróbowała przetrwać. Mi pomaga wizja celu. Bardzo chcę z tego dźwignąć się z tego bagna, naprawić swoje życie…trochę górnolotnie to brzmi, ale mam dzięki temu siłę i poczucie sprawczości. Moja psycholog mówi, że jesteśmy na wojnie i musimy przejść ciężkie chwile, żeby się odbić…
  7. Czuję się średnio niestety. Mam lęki, wysokie tętno, ucisk w głowie, lekkie odrealnienie, czuje się jak mumia.Wczoraj wieczorem wkurzyłam się na jakąś bzdurę i cała się trzęsłam. Udało mi się uspokoić i spałam ok. Także tylko pierwszy dzień był spoko, teraz stare dobre uboki Dzisiaj trzecia tabletka 10mg.
  8. Ja nie miałam wcześniej takich ataków silnych jak po wzięciu Esci. Budziłam się w nocy z lękiem. To trwało jakoś tydzień. Po tygodniu Afobam ( ja biorę tylko 0,25) brałam już tylko doraźnie. Ale utrzymywały się inne uboki. Po 2 tyg miałam dwie sytuacje ultra stresowe i nasiliła się moja nerwica ( tak stwierdził lekarz), ale dopiero po 6 tyg weszłam na 10mg, bo nie mogłam sobie pozwolić wcześniej na spokojne przeczekanie uboków…
  9. To są uboki niestety. Mnie wczoraj prawie nie dotknęła ta dawka 10mg, a dzisiaj już mnie trochę przeczołgała. Ja to się cały czas boję, że mi Esci nie pomoże i będę musiała wchodzić na nowy lek Już tyle przeszłam przez te ostatnie tygodnie…
  10. Miałam dokładnie tak samo pierwszego dnia i potem czasem mnie łapało w pierwszym tygodniu. Brałam Afobam. Najdłużej miałam mdłości i uczucie ciężkich, sztywnych nóg. Teraz też mam uderzenia gorąca, boli mnie głowa i drży mi ciało, jestem jakby rozdygotana, a do tego zawroty głowy. Ale już tych mocnych ataków nie mam…
  11. Ja mam odwrotne przemyślenia. Im więcej mam zajęć i działam, to lepiej się czuję i mniej myślę o objawach, Choć ja mam nerwicę lękową, nie depresję, może to ma jakiś wpływ…
  12. Zostało mi poranne zmęczenie i nadal sztywnieją mi trochę nogi ( podejrzewam, że mam spięty kręgosłup, bo łapią mnie bóle lędźwi czasami) i ucisk w głowie. Lęki jeżeli są to pod postacią somatyczną- spięcia ciała. Nie miałam ani jednego ataku paniki od początku brania Esci. Ja miałam tak przy wejściu na 5mg teraz przy 10 dużo lżej. Może dlatego, że biorę już te „dragi” od ponad 6 tyg Wczesniej Esci Ci pomogło?
  13. Hej! Ja już na 10tce. Trochę mi się ręce trzęsą i mam lekkie uderzenia gorąca, ale muszę przetrwać. Apetyt mam a mdłości i sztywnienie najbardziej mi dokuczały przy wejściu na 5tkę… Jak u Was?
  14. Hejo! ja czwarty dzień na 7,5 i jest w miarę. A w porównaniu do wejścia na 5 to nawet luzik chyba jutro spróbuję wziąć 10, najwyżej wylecę w kosmos Może jest tak dlatego, że już 6 tyg jestem na Esci, chyba zaczynam łapać jako taką równowagę i ogarniać rzeczywistość. Bardzo pomógł mi wyjazd w góry, pozbyłam się większości objawów nerwicy… Jak tam u Was nerwicowcy?
  15. Miałam to samo najpierw modliłam się kilka miesięcy, żeby mi przeszło bez leków, a potem jak wzięłam to wpadłam w panikę Mój doktorek powiedział, że boję się leków, bo mam nerwicę, to jest kolejny dowód
  16. Dodam jeszcze (może ktoś chce się wesprzeć jeszcze przy leczeniu) , że robię codziennie trening autogenny albo medytację, spaceruje z psem w lesie, odstawiłam totalnie alkohol i kawę, biorę magnez, kwasy Omega, wit z grupy B, wit D, piję pyłek pszczeli ( już 5 tyg mam kurację). Przy zaburzeniach lękowych bardzo ważna jest zdrowa dieta.Staram się działać pomimo braku sił, zmuszam się…No i wracam niebawem na psychoterapię.
  17. Ja miałam przed włączeniem drżenia w ciele, jak się zestresowałam czymkolwiek to byłam cala roztrzęsiona, sztywność w mięśniach do tego stopnia, że po większym wysiłku bolały mnie nogi i ogólnie nietolerancja wysiłku, okropne lęki przy zmęczeniu. Kilka razy atak paniki i potem lęk w brzuchu, taki ścisk jak przed egzaminem. Głównym problemem są u mnie somaty- napięcie mięśni, bo ja się bardzo spinam jak działam w stresie. To powoduje u mnie mega zmęczenie. No i oczywiście myśli, że nie dam rady nic zrobić, że to mi nigdy nie minie itd. Po Esci czuje lekkość w głowie, przestałam się przejmować objawami i mniej stresuje się codziennością. Ta 5mg jednak na somaty działa słabo, więc dążę do przejścia na 10mg. Teraz w górach wysiłek kończył się nadal nasileniem lęków, dwa razy brałam Afobam. Zaczynałam od 5, ale teraz zaczęłabym od 2,5. Ogolnie to ciężko stwierdzić jak u mnie zadziałaby lek, gdybym nie miała ostatnio dwóch bardzo stresujących sytuacji. W tym jednej bardzo poważnej. Może byłabym już zdrowa
  18. Wzięłam rano 7,5. Boli mnie głowa, mam ucisk w skroniach, lekkie lęki i słabszy apetyt. Spać mi się chce. Zobaczymy co będzie wieczorem. Chce brać 4-5 dni 7,5 i wskoczyć na 10 zobaczymy jak to wyjdzie…najgorsze, że będę od środy sama z dziećmi. Ale jakoś dam radę chyba…
×