Skocz do zawartości
Nerwica.com

szataneczek

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez szataneczek

  1. Ja też tak sprawdzam czy pozamykałem dom. Dlaczego nadal? Bo raz sprawdziłem i się okazało, że nie zamknąłem... I weź tu teraz przestań.
  2. Ja mam poniekąd podobne tendencje ale od tak dawna, że nawet na to nie patrzę jak na zaburzenie. Też nie chcę by ktoś w odzieży z zewnątrz siadał na moim łóżku i myję ręce po dotykaniu opakowań produktów sklepowych zanim zacznę jeść. Na zewnątrz jednak nie dotykam twarzy brudnymi rękoma. Cóż, leczyć tego nie zamierzam gdyż widzę w swoim postępowaniu przesłanki racjonalne, a jak czuję, że popadam w przesadę to wtedy po prostu mówię sobie "wystarczy, bo zrobisz z siebie świra" i wtedy potrafię przyhamować i pogodzić się, że nie da się ustrzec zupełnie od ryzyka kontaktu z różnymi patogenami itp.
  3. Często dopiero po czasie, nie raz dłuższym czasie możemy dopiero właściwie ocenić czy jakieś wydarzenie było dla nas dobre czy złe.
  4. @Futility Moim zdaniem kluczową sprawą abyś stanął stabilnie na nogach jest znalezienie w życiu sensu, piękna i zainteresowań na innych polach niż relacje romantyczne. Tylko wtedy będziesz w stanie z poczuciem wewnętrznej siły wchodzić w kolejne relacje, mówię o tym, bo taka jest moja własna postawa po serii nieudanych związków która mi pozwala na zachowanie stabilności. @Dryagan Bardzo ciekawa również historia, potwierdziła to co na innych forach słyszałem a nie dowierzałem, jak bezczelna może być kobieta jeśli mężczyzna targnął się z jej powodu na własne życie, obrzydliwy narcyzm tak jak ona się zachować to niepojęte.
  5. Hej, mogę mieć pytanie? Dlaczego Ty człowieku dałeś się oszukać tej głupiej kulturze i uwierzyłeś, że miłość romantyczna i związki to rzecz najważniejsza w życiu? Czy masz jakieś zainteresowania, hobby, cele itp? Przeczytałem Twoją historię, przypomina poniekąd moją relację z jedną wariatką. Moim zdaniem dobrze zrobiłaby Ci szczypta chłodnego cynizmu i otwarcie się na nienawiść skierowaną na takich "ludzi" jak ta "pani" którą opisałeś. Nie koncentruj negatywnych uczuć na sobie, skieruj je na takie pustaki to dzięki temu nigdy nie zapomnisz na co uważać i drugi raz nie dasz się władować w gwno.
  6. Cześć, przeczytałem książkę Antoniego Kępińskiego "Schizofrenia" i natrafiłem w niej na kilka interesujących wzmianek. Tutaj zacytuję jedną ponieważ jestem ciekaw, czy jest tutaj osoba która może poniekąd potwierdzić, że coś takiego się zdarza?
  7. To jakbym swoje słowa przeczytał, na szczęście/nieszczęście w szpitalu nie skończyłem do tej pory, do lekarza poszedłem w remisji od niechcenia trochę, miewam czasami, albo mi się tak przynajmniej wydaje dość długie remisje, ewentualnie wtedy są objawy depresyjne o nasileniu zmniejszonym oraz hipomanie. W moim przypadku lekarz stwierdził zwiększone ogólnie tendencje maniakalne, problem w tym, że w tych remisjach właśnie to już czasem nie jest żadna remisja a maniaklaność i nie mycie się tydzień bo na pierdoły nie ma czasu i się nic wokół siebie nie widzi poza "sprawą" lub "projektem" i się zupełnie żadnego problemu nie czuje do chwili aż się pewnego ranka człowiek budzi bez chęci by wstać i ostatni miesiąc mu się wydaje być jakimś snem pełnym bezsensownych i głupich pomysłów które nie wiedzieć czemu wydawały się takie zabawne... Przerywanie leczenia bądź nieleczenie wcale niby nie pomaga, ale jak tu sobie wybić zgłowy to tpyowe dla wielu takich silne przekonanie, że leczenie jest rodzajem niewoli...
  8. szataneczek

    hej Cześć

    Cześć, szukam ciekawych rozmów z interesującymi ludźmi. Tyle co o sobie wiem, to że mam Chad co jest z resztą u mnie rodzinne. Jestem poza tym przekonany, że posiadam jakieś zaburzenia osobowości, tylko nie jestem pewien jakie, posiadam też pewne poczucie humoru mimo wszystko :D Miłego wieczoru
×