Wyobraź sobie, że próbuję pomóc sobie sama bo jakoś żaden lekarz tego jeszcze nie zrobił. Leczyłam się psychiatrycznie od 14r.ż, mam 25 lat, praktycznie żadne leczenie nie skutkowało na mnie niczym innym niż skutki uboczne. Przerobiłam więcej lekarzy niż widziałaś w życiu i to nie tylko psychiatrów. Byłam u lekarzy z całej Polski, cierpię też na migrenę od dziecka, już jako 4latka wołałam tabletki na ból głowy, przerobiłam chyba pół neurologów w tym kraju, ortopedów, chiropraktyków, fizjoterapeutów, psychologów, psychiatrów, rezonansy głowy, rezonansy zatok, okulistów, tomografy, EEG mózgu, leki na padaczkę, leki na serce, bioenergoterapia, z każdej specjalizacji po kilka leków, różne zioła, suplementy, dietetycy kliniczni, zjadłam już cała tablice Mendelejewa w życiu i próbowałam każdego możliwego leczenia zdrowia psychicznego oraz migren i wiesz co powiedział mi ostatni lekarz u którego byłam? "Ja już nie mam co Pani zapisać, musi Pani brać codziennie tryptany, żyć z bólem i liczyć że to może na starość minie". Bardzo wiele przeszłam i do każdego lekarza wchodzę z 4 teczkami historii choroby, czy to dziwne że boję się zaczynać brać kolejnych leków które tylko mnie wprowadzają w gorszy stan? Opowiedzieć Ci jakie miałam objawy odstawienia zwykłego Trittico czy Asentry? Nie wiesz o mnie nic więc nie masz prawa oceniać mnie w sposób że mówiąc wprost jestem idiotką bo boję się leczenia, odstawienia leków których jeszcze nie zaczęłam brać. Może to lepiej że myślę wcześniej a nie jak już jestem po uszy w bagnie? Myślisz że którykolwiek lekarz myśli przez co będziesz przechodzić biorąc/odstawiając leki? On ma to gdzieś, rozpisze zalecenia a ty się męcz. Podpowiem Ci że w badaniu w którym psychiatrzy byli poddawani lekom i później je odstawiali wielu zrezygnowało z zawodu, wystarczy trochę poczytać. Ale dziękuję za "POMOC". Już będę wiedziała by na tym forum jej nie szukać.