fobia

sledziki w oleju - takie male koreczki mniammmm albo w smietanie ...mmm.... pycha... piersi duze czy male?

arturk- wydaje mie sie, ze to na tle nerwicowym ja tez kiedys mialam cos podobnego- wydawalo mi sie, ze nie moge zaczerpnac glebiej powietrza i ze sie zaraz udusze, gleboko oddychalam i zmuszlam sie do ziewania- jakos o tym mi sie zapomnialo i samo przeszlo wiem, ze to nielatwe, ale staraj sie o tym nie myslec a sam zobaczysz,ze nic ci nie jest - to ta nerwica ona nam wciska takie rzeczy do glowy Nic Ci nie jest- uwierz w to

Ślepy facet stoi na rogu ze swoim psem, kiedy ten podniósł nogę i nasikał na jego spodnie. Facet sięgnął do kieszeni i wyjął psi przysmak. Ciekawski przechodzień, który wszystko obserwował, podbiegł do niego i powiedział: - Nie powinien pan tego robić. On niczego się nie nauczy, jeśli będzie pan nagradzał go za coś takiego! Ślepiec na to: - Nie nagradzam go. Po prostu sprawdzam, gdzie ma mordę, żebym mógł kopnąć go w dupę!

rolki deszcz czy snieg ?

jak narazie zamiast nadziei mam nerwa

dzieki pati;) Mam nadzieje, ze te lepsze dni dotra do Ciebie wkrotce, tego Ci zycze

basia33 ja tez mam takie male czerwone punkciki na rekach, wkrecalam sobie,ze to bialaczka Pani dermatolog powiedziala,ze to nic strasznego i mam sie tym nie przejmowac, a okazalo sie ,ze moja mama ma takie same wiec to olalam

no niestety te gorsze dni wrocily. Nieraz mam kilka dni lepszych pod rzad, ciesze sie ,ze leki zaczynaja dzielac i nagle znowu wracaje te gorsze

Alexandra, wiem ze to groznie zabrzmialo z tym nowotworem, nie chcialam Cie przestraszyc . Chodzilo mi o to, ze jesli nie zrobisz badan nie bedziesz w 100% spokojna o to.

ja rowniez rozdrapuje strupki albo inne badziewiaki na glowie, twarzy, plecach i ramionach tylko dotad nie laczylam tego z moja nerwica Masakra pamietam,ze drapie sie od dawna, jeszcze dluuugo przed choroba, wiec nie jestem do konca przekonana, ze to nerwicowe...sama nie wiem

Alexandra ale bez usg sie o tym nie przekonasz,owszem moze to byc nowotwor , jesli nalezysz do grupy zwiekszonego ryzyka (czyli jezeli np. ktos w rodzinie mial raka piersi ), ale w Twoim wieku to pewnie niegrozny wlokniak. Jesli mozna wiedziec-gdzie przebywasz za granica? Ja rowniez jestem na obczyznie a mimo to udalo mi sie znalezc lekarza i to Polaka. Bedzie dobrze... Pozdrawiam ---- EDIT ---- zegluga i basia - doskonale Was rozumiem i dokladnie opisujecie to samo co ja czuje! i wkurzam sie bo zamiast cieszyc sie zyciem , czerpac radosc z tego co mam - a mam dom, rodzine ktora mnie kocha i ktora ja kocham to ja sie boje... boje sie ze umre albo ,ze ktos z najblizszych odejdzie... to straszne... nie umiec sie cieszyc...

hmmm mam pytanie o Twoj awatr Ridllic - to Ty?

basia33- ja tez sie boje smierci i to panicznie, mam dokladnie takie samo odczucie jak Ty Alexandra- zamiast sie denerwowac idz jak najszybciej do lekarza na usg, ja tez wyczulam sobie guzka w piersi i mialam milion mysli na sekunde- ze to rak i ze umre. Po badaniach okazalo sie, ze to nic takiego. U Ciebie jest pewnie to samo tylko idz do lekarza i sprawdz to bo szkoda nerwow

zegluga- ja tez tak mialam, identyczne mysli, ze sie wkoncu na serio rozchoruje

taa ja mam pozytywne nastawienie bo akurat mam lepsze dni, ale i te gorsze jeszcze tez bywaja. A biore lexapro ponad 3 miesiace...

basia33-postaraj sie nie myslec o chorobach- ja wiem to nie latwe , ale sama mialam z tym broblem, lazilam po lekarzach i robilam mase badan ktore nic nie wykazywaly- ale tak dziala podstepna nerwica-zmusza cie do wymyslania kolejnych chorob. Ja przez ostatnie pol roku wkrecalam sobie raka piersi, guza mozgu, tetniaka, choroby serca, bialaczke, raka skory... i Bog jeden wie co jeszcze. Uwierz mi- nic Ci nie dolega, jestes zdrowa jak ryba i to tylko nerwica chce zebys myslala inaczej. Trzymaj sie i glowa do gory!

mloda12- powiem Ci,ze takie "przypominanie sie" choroby jest normalne, dlatego Twoje leczenie konczy sie w czerwcu - do tego czasu powinno ustac zupelnie jezeli nie, nie boj sie powiedziec o tym swojej psychiatrze- wtedy leczenie potrwa troche dluzej ale przerwanie za wczesnie nie ma sensu bo to wroci wczesniej czy poniej wiec lepiej jest sie przemeczyc odrobine dluzej. Ale jestem dobrej mysli i trzymam kciuki. pozdrawiam

wlasnie przegladalm forum i czytalam post jednego urzytkownika...cos o nerwicy i w tej chwili przypomnialo mi sie ,ze chcialam sie dowiedziec od meza co bylo w serialu i wypalilam "kochanie co bylo wczoraj w nerwicy... " w pokoju byla jeszcze siostra ze szwagrem i mielismy niezly ubaw

jest mozliwe tylko przy odpowiednio dlugiej terapi , a ta juz zalezy od czlowieka, na kazdego dziala inaczej. nie stosowalam zadnej terapi. tylko nie koncz leczenia za szybko bo wszystko wroci -tak jak u mnie

ridllic- calkiem przystojny jestes gratuluje uzebienia i to spojrzenie po prostu boski

ja miewam bole lewej reki tak od ramienia do lokci, zwykle trwaja krotko i nie sa intensywne. Pobolewaja mnie tez plecy tak miedzy lopatkami albo tuz za lewa lopatka- czy ktos z was miewa cos takiego? bo ja sobie wkrecam ,ze to od serca? prosze pomozcie

cwierc wieku

ja biore zomiren razem z lexapro. bralam niestety codziennie i czuje, ze sie uzaleznilam... jestem na etapie powolnego schodzenia z tego. ale nie powiem bo dziala rewelacja

lexapro dziala stosunkowo wolno. Ja tak srednio po 2-3 miesiacach jestem w stanie znowy sie usmiechac i dobrze czuc ale tak naprawde to zalezy od organizmu. Ostatnim razem odstawilam lexapro po ponad roku- bylam pewna ,ze juz jest ok a nerwica wrocila znowu...

niegazowana... sok owocowy czy warzywny?