fobia

Misiek_NL, musisz mocno postanowić ,że nie będziesz palić i postarać się nie myśleć o fajce (to tak samo łatwo jak w nerwicy lękowej nie myśleć o lękach ). Jak przetrwasz dzień to będzie już lepiej, na początku jest trochę ciężko, psychicznie ,ale po około 2 tygodniach zaczyna być coraz lepiej ,aż wkońcu dostrzegasz same plusy niepalenia. Najgorsze jest tycie ,ale można to ogarnąć Życzę powodzenia i trzymam kciuki

całkiem nieźle - byłam u rodzinnej, zaszczepiłam się na grypsko, dostałam skierowanie na badanie krwi i receptę na zomiren :) od razu mi się humor poprawił

zamek

na spokojny sen bez snów

serce

mam dla męża, chciałabym jeszcze móc powiedzieć ,ze dla dziecka ,ale nie wiem czy choroba mi na nie pozwoli jesteś odważny /odważna?

popłakałam się z bezsilności, sama nie wiem czego chcę i gdzie szukać rozwiązania. Dawno nie byłam tak rozdarta , nawet przed najbliższymi nie umiem się otworzyć w tej kwestii.

czasami tak , zależy od nasilenia choroby a Ty?

hehehe dobre

25 :)

kurde zestarzałam się tu trochę .... byłam 2 lata młaodsza jak wypełniałam ankietę

sny mniej wyraziste , niestraszne, lepiej spałam. Wzięłam na noc gorący prysznic, posłuchałam muzyki relaksacyjnej,wypiłam ciepłe mleczko , przytuliłam się do męża i było mi tak błogo ...

lęk wolnopłynący się załączył...kurfa na razie nie jest źle ,ale jak się będzie pogarszać to znowu do psychiatry. wolałabym nie

ja prawie zawsze ,ale u rodziców - mają fajną pólkę z lekturą linka, ja też mam coś w rodzaju nawrotu - jeszcze ataków nie było ,ale ogólnie kilka nerwowych sytuacji i obniżone samopoczucie ;/ lubiszw takim razie idziemy dalej ...lubisz zimę ? [Dodane po edycji:] za wolna coś dzisiaj jestem nienawidzę kiełbasy z wody i zupy mlecznej . lubisz zimę ?

Misiek_NL, też bałam się zostawać sama w domu w obawie ,że coś mi sie stanie i nikt nie będzie w stanie mi pomóc. Pomagało zajęcie się np. czytaniem ,oglądanie tv, słuchanie muzyki, albo kiedy poczułam się bardzo źle dzwoniłam do kogoś od tak pogadać - w razie jakby mi się coś działo mogłabym od razu komuś o tym powiedzieć

linka, dzięki wypróbuję :) jacas, tak ,ale tyko ze względu na męża :) lubisz jesień?

byłam na działce pooddychać świeżym powietrzem a tam kurfa wszędzie pająki a ja cierpię na arachnofobię grunt , że przeżyłam i mnie zjadły

duzo jest takich bajek z dzieciństwa, ale jakoś w pamięć gumisie mi zapadły i smerfy jest jakies lekarstwo na koszmary? [Dodane po edycji:] ahhh jacas wyprzedziłeś mnie latem nago zimą w ubraniu ponawiam moje pytanie :czy jest lekartwo na koszmary?

w nocy obudziłam się z niepokojem, lękiem ,ale udało mi się zasnąć, później śnił mi się koszmar i znowu obudziłam się z walącym serduchem

na dawka już nie mała, ale skoro nie pomaga to faktycznie po co brać? Mnie 0,25 trochę uspokaja a 0,5 już ścina z nóg.

chojrakowa, a jaką masz dawkę?

rok dwatysiące drugi 10 kwiecień 2010 tą straszną depresję

ehhh teraz już jest dobrze ,ale przed urlopem i kilka razy w trakcie nerwiczka próbowała dać o sobie znać. Jakimś cudem się jej nie dałam i się z tego cieszę :) nawet przy tym nie brałam xanaxu więc są powody do zadowolenia

Misiek_NL, nie denerwuj się :) szkoda ,że wcześniej nie wpadłam na ten wątek -nie musiałbyś po lekarzach latać Ja też tak mam :) nie wiem od kiedy ,ale zauważyłam 2 lata temu jak miałam nawrót nerwicy i ataki paniki. Myślałam ,że sie wykończe przez to i podobnie jak Ty wiecznie latałam do lusterka to sprawdzać i wkręcałam se jakieś guzy mózgu, tętniaki itp. Tez mi mówili ,że to od leków ,ale leki odstawiłam w maju a źrenice dalej są nierówne tyle ,że teraz się tym nie przejmuję bo to jak juz ktoś wyżej napisał "taka moja uroda" tu na forum też spotkałam kilka osób ,które tak mają.

Misiek_NL, co znaczy nierówność źrenic? masz jedną większą od drugiej cały czas?