Skocz do zawartości
Nerwica.com

fobia

Użytkownik
  • Postów

    2 245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez fobia

  1. izaiza111, ja jak brałam ostatnio ten lek to byłam w strasznym stanie psychiczno-fizycznym i nie czułam żadnych skutków ubocznych wkręcania się leku. Teraz mój stan jest lepszy (ale nie bez powodu wróciłam do leków) i dzisiaj jak wzięłam pierwszą tabletkę to czułam się dziwnie- zawroty głowy, brak apetytu mimo głodu, lekkie napięcie, może nawet mała derealka, ale wiem że muszę to przeczekać. Jedyny minus tego leku to własnie to ,żę długo się rozkręca ;/
  2. izaiza111, a długo bierzesz ten lek ? Ja na tym leku czuję się dobrze, oczywiście tak jak w przypadku LasVegas, nie działa on na większe stresy i też przydarzył mi się atak na nim, ale ogólnie już 2 razy postawił mnie na nogi i mam nadzieję ,że tym razem będzie podobnie.Ja na leku nie przytyłam ,waga stała w miejscu przez cały okres leczenia (pomijając początek kiedy schudłam, ale to bardziej przez lęki).
  3. biorę od nowa leki i wcześniej jak brałam byłam w tak tragicznym stanie ,że nawet nie czułam jak się rozkręcały , teraz nie jest tak źle i chyba dlatego czuję się dziwnie już po pierwszej tabletce ;/ szczękościsk, niepokój, brak apetytu mimo ,że czuję że jestem głodna, zawroty głowy ehhh trudno trzeba jakoś przeżyc te początki...
  4. wszystko to nastawienie psychiczne, powtarzaj sobie codziennie ,że nie chcesz palić, w końcu przyjdzie dzień ,że nie zapalisz. :)
  5. byłam u mojej psychiatry - fajna kobitka, podniosła mnie na duchu , także dzisiejszy dzień nie był najgorszy, ale leczenie zaczynam. Powiedziała, że dobrze ,że przyszłam bo samo to to raczej nie minie.Na dodatek dostałam ten sam lek co wcześniej(lexapro) ,ale o połowę tańszy (mozarin). W środę zaszczepiłam się na grypę i czuję jak bierze mnie jakieś choróbsko rewelka
  6. izaiza111, słuchaj się lekarki, jeśli kazała zwiększyć do 15 to tyle bierz , nie słuchaj rad mądralińskich ja dostałam dzisiaj odpowiednik lexapro - to samo,ale o ponad połowę tańsze - mozarin
  7. linka, dzięki, mam nadzieję ,że się jakoś pozbieram do kupy tym razem na dłużej niż kilka miesięcy, dlatego mam silne postaniwienie dokończyć terapię u psychologa do końca, a nie kilka wizyt i rezygnuję
  8. Misiek_NL, Ty również nie jesteś w niczym gorszy , to nerwica sprawia ,że właśnie tak myślisz. Myslimy, bo mam to samo
  9. człowiek nerwica, nie jesteś w niczym gorszy
  10. fobia

    Na co masz ochotę?

    na pozbycie się tej cholernej nerwicy ...
  11. Misiek_NL, trzymam za słowo
  12. Vi., dzięki za wsparcie :). Niestety czuję się rozczarowana bo już czułam się naprawdę dobrze i nagle wszystko sie rozsypało jak domek z kart... Troche długo będę czekać za wizytą u psychiatry ,ale postaram się wyprosić wcześniejszą wizytę i doprowadzić w końcu terapię do końca. Udało mi się tez załatwić na jutro wizyte o psychiatry. Najbardziej jestem rozczarowana tym ,że pragnęłam dziecka a teraz te plany znowu muszę przełożyć na lepsze czasy o ile takie kiedykolwiek nadejdą
  13. jednak kapituluję, bez leków nie dam rady tym razem jednak chce też terapii.
  14. muszę sobie pojęczeć bo nie mam komu - mam cholerny nawrót nerwicy. Wczoraj miałam atak paniki , którego juz dawno nie doświadczałam. Dupa
  15. no i mam nawrót nerwicy 3 nie tak intensywny (narazie) jak poprzednie, ale jest. Staram się sobie radzić bez leków ,ale nie wiem jak długo zdołam. Byłam u rodzinnej - prosiłam o skierowanie do psychologa (może wkońcu zacznę jakąś terapię i ją skończę) i do kardiologa (może się trochę uspokoję). Do kardiologa udało mi się wcisnąć za 2 tyg., ale psycholog dopiero w grudniu chyba, że za gadam z lekarzem czego nie omieszkam zrobić i wciśnie mnie gdzieś wcześniej.
  16. no i się zesrało. sorry własnie miałam atak, co prawda nie duży ,ale atak to atak. Poradziłam sobie spowalniając swoje myśli i ruchy (własnie dzisiaj wyczytałam w książce aby tak robić i podziałało).Jednak chyba trzeba będzie udać się do specjalisty ;/. A było już tak dobrze. Może jeszcze nie wróce do leków ,ale psychologa/terapeuty poszukam na bank. [Dodane po edycji:] a teraz jest mi cholernie zimno i mam drgawki
  17. Misiek_NL, witaj w klubie "ludzi z tabsem w portfelu"
  18. szczerze mi się podoba, nawet się wzruszyłam
  19. wovacuum, czasami wezmę jakiegoś proszka na wyciszenie się ,ale raczej staram się sobie radzić bez wspomagaczy
  20. wovacuum, no był spokój, trochę wrócił lęk wolnopłynący ,ale na razie (tfu tfu) go ogarniam. Ten zomiren to pomaga mi sama świadomość ,że mam go w torebce w razie nagłej potrzeby.
×