Siostra stwierdziła że nie będzie mi matkować bo jestem dorosły.
Na lata owszem ale psychicznie, emocjonalnie nie bardzo.
Tłumacze i tłumaczę.
I nie rozumie.
Może nie chce rozumieć.
Ojciec też miał chorą psyche i też nie rozumiała Jego problemów.
Wierzę że nie braknie Jej cierpliwości do mnie i mnie nie zostawi samego sobie bo m.s. ledwo przykryte lekami.