Skocz do zawartości
Nerwica.com

Betixa

Użytkownik
  • Postów

    272
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Betixa

  1. Betixa

    Wątek Betixy

    Czy ktoś z was ma uzębienie w tragicznym stanie przez depresję? W tym sensie że przez długi czas z powodu depresji nie mieliście siły by myć zęby. Ja mam ten problem i chciałabym wiedzieć czy nie jestem w nim sama. Jeśli też macie ten problem, to w jakim stanie są wasze zęby? Moje zęby są żółte z białymi plamkami, plus jedynka i dwójka się skruszyły, nie całe, ale w połowie. Bardzo się tego wstydzę i jest to mój wielki kompleks...
  2. Betixa

    Wątek Betixy

    Czy ktoś z was ma problemy z oddychaniem spowodowane flegmą, która pochodzi od refluksu, a on z kolei bierze się z nerwicy lękowej/zespołu lęku uogólnionego? Ja podejrzewam że moje problemy z oddychaniem biorą się z nerwicy, ale ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy nie biorą się one czasem od flegmy
  3. Betixa

    Wątek Betixy

    Jakie zaburzenia psychiczne mogą wyjść w teście MMPI-2 (jak ktoś z was nie kojarzy tego testu, to ten co ma kilkaset pytań)? Wszystkie które są w ICD-10? Miał ktoś z was robiony ten test przez psychologa? Jeśli tak, co wam wyszło? https://www.idrlabs.com/pl/wielowymiarowy-test-osobowosci/test.php Oto taka jakby mini wersja testu MMPI-2, choć nie do końca to jest ten sam test. Chciałabym się dowiedzieć co wam w nim wyszło i czy zgadzacie się z wynikiem. Mi wyszło: "25% - męska tożsamość, 44% - żeńska tożsamość, 29% - hipochondria, 44% - depresja, 61% - histeria, 30% - odchylenie psychopatyczne, 25% - paranoja, 30% - psychastenia, 35% - schizofrenia, 25% - hipomania, 50% - introwersja społeczna, 93% - ważność testu". Oczywiście wiem że takie internetowe testy to żadna wyrocznia i polecam podejście do tego testu na luziczku Czy ktoś z was odczuwa problemy z oddychaniem w nerwicy lękowej/zespole lęku uogólnionego tak jakby coś stało wam na przeszkodzie w nosie i gardle? Ja je tak odczuwam i jestem ciekawa czy ktoś tak jeszcze ma Jednym z moich objawów jest "fantazjowanie", najczęściej romantyczne (ale nie erotyczne). Sprawia mi to przyjemność, ale ostatnio prawie wcale tego nie robię przez mój inny objaw, którym jest "wrażenie bycia obserwowaną i że ktoś zna moje myśli, wiem że to nieprawda ale nie potrafię przestać w to wierzyć/obawiać się tego", gdy chcę przystąpić do fantazjowania o danej osobie to włącza mi się myślenie że ta osoba wie że myślę o niej w miłosny sposób czytając mi w myślach i sobie tego nie życzy, ma to też związek z moim kompleksem niższości i niskim poczuciem własnej wartości, że kto by chciał żeby taka nieatrakcyjna (fizycznie i osobowościowo) osoba sobie wyobrażała miłosne sceny na jego temat...
  4. Betixa

    Wątek Betixy

    Znowu mam problem z pomysłem na to co powiedzieć zaraz po wejściu do gabinetu z "dzień dobry", tym razem jeśli chodzi o wizytę u psychiatrki w poniedziałek. Ostatni raz byłam u niej prywatnie 27 lutego (wtedy zwiększyła mi dawkę wenlafaksyny ze 150 mg dziennie na 225 mg dziennie), potem kolejna wizyta miała się odbyć 17 kwietnia na NFZ ale ci co są zaznajomieni z moimi poprzednimi postami wiedzą co się wydarzyło i niestety wizyta nie wypaliła (wtedy widziałam ją przelotem jak byłam w rejestracji i powiedziałam tylko "dzień dobry"), więc teraz w poniedziałek wybieram się prywatnie. Wiem że poinformuję psychiatrkę o nowych lekach które przyjmuję i zadam jej jedno pytanie, ale to dopiero w późniejszym etapie wizyty, a nie mam pojęcia co powiedzieć na samym początku. Pomożecie?
  5. Betixa

    Wątek Betixy

    Ale ja mam ten objaw jak jestem w mieszkaniu, takie myślenie magiczne, że ktoś mnie widzi np. jak jestem sama w moim pokoju, nie chodzi mi o poczucie obserwowania przez ludzi np. na ulicy, to też mam ale nie o tym jest ten post. Gdy czuję się obserwowana to nie ma to nic wspólnego z erotyką.
  6. Betixa

    Wątek Betixy

    Wczoraj doszło do mnie, że mój objaw "wrażenie bycia obserwowaną i że ktoś zna moje myśli, wiem że to nieprawda ale nie potrafię przestać w to wierzyć/obawiać się tego" nie dotyczy tylko lęku przed oceną tych ludzi którzy mnie niby obserwują, czyli może nie wywodzić się tylko z mojej fobii społecznej. Zanim zacznę bać się, że ktoś obserwując mnie ocenia mnie, czasami wyobrażam sobie że dana osoba patrzy na mnie z zainteresowaniem co do mojej osoby, choć niby w głębi wiem że to niemożliwe, bo większość osób ma swoje życie i nie chciałaby tracić czasu na obserwowanie moich kroków. Gdy sobie wyobrażam że daną osobę ciekawi to co robię, to nie zawsze jest to nacechowane romantycznie i zawsze towarzyszą temu pozytywne emocje, tak jakbym chciała być widziana przez tę osobę (w przeciwieństwie do tego gdy czuję się oceniana przez obserwującą mnie osobę, wtedy jest to nieprzyjemne i niechciane). Jeśli nie bierze się to z fobii społecznej, to z czego innego może się to brać?
  7. Betixa

    Wątek Betixy

    Mam takie jakby skwierczenie (nie wiem jak to inaczej nazwać) z tyłu głowy co jakiś czas, podejrzewam że to może być od zespołu lęku uogólnionego. Czy ktoś z was też tak ma?
  8. Betixa

    Wątek Betixy

    Z tego co wiem choroby tarczycy (np. niedoczynność) często współistnieją z chorobami psychicznymi. Dobrze się orientuję? Jeśli tak, to dlaczego tak jest? I nie chodzi mi o osoby, u których np. depresja bierze się z niedoczynności tarczycy, bardziej mam na myśli ludzi u których choroba psychiczna to jedno, a choroba tarczycy to drugie Macie jakieś sposoby na to jak przetrwać ataki duszności spowodowane przez zespół lęku uogólnionego? Ostatnio łapie mnie to głównie gdy kładę się spać i jak oglądam telewizję... Nie jest to bezpośrednie następstwo lęku, bo duszności przychodzą bez powodu, niczego się wtedy nie boję
  9. Betixa

    Wątek Betixy

    Czy powinnam zadzwonić do rejestracji ośrodka w którym będę miała psychoterapię na NFZ i spytać się ich kiedy mogę się spodziewać wyznaczenia terminu wizyty u psychoterapeutki? Ostatni raz gadałam z panią z rejestracji w środku marca gdy się zapisałam do psychoterapeutki, podałam jej mój numer i powiedziała mi wtedy że będą do mnie dzwonić gdy wyznaczą mi termin. Do tej pory nie zadzwonili i zaczynam się już trochę niecierpliwić, zwłaszcza po tej mojej ostatniej sytuacji z psychiatrą na NFZ (zobaczcie mój wpis z pytaniem o "umiarkowany stopień niepełnosprawności lub wyższy" albo wpis o "lekkim zadowoleniu gdy coś zadzieje się w moim życiu", jeśli nie wiecie o co chodzi) nauczyłam się że z NFZ różnie to bywa i chciałabym coś zrobić w związku z tą psychoterapią na NFZ. Z drugiej strony nie chcę wyjść na jakąś głupią dzwoniąc do nich może za szybko... Co myślicie?
  10. Betixa

    Wątek Betixy

    Czy to normalne że odczuwam lekkie zadowolenie gdy coś zadzieje się w moim życiu nawet gdy to coś pozornie złego? Już podaję przykład: miałam niedawno USG brzucha i przestrzeni zaotrzewnowej i okazało się że mam kamienie w pęcherzyku żółciowym, może czekać mnie operacja ich usunięcia i trochę się ucieszyłam że może mnie czekać ta operacja i szpital. Już mnie to nie cieszy, bo z czasem przypomniałam sobie dlaczego tak nie znosiłam pobytu na oddziale psychiatrycznym rok temu, ale na początku cieszyło. Może to dlatego, że zwykle w moim życiu się nic nie dzieje, ani dobrego, ani złego? Ale też nie wszystko co złe mnie cieszy, np. gdy poszłam na wizytę do psychiatry na NFZ i rejestratorka powiedziała że nie mają mnie w komputerze na ten dzień, że wizyta się nie odbędzie i że zapis na wizytę możliwy jest dopiero na początku przyszłego roku - to nie wywołało u mnie żadnych pozytywnych emocji, tylko to mnie cieszy co wiąże się z tym że będzie się coś działo
  11. Betixa

    Wątek Betixy

    Mam tak że nie potrafię odczuwać satysfakcji nawet jeśli coś mi się uda, nawet jeśli włożyłam w coś duży wysiłek. Miałam tak np. gdy udało mi się po 2 tygodniach nie mycia się przez depresję wreszcie się umyć albo gdy udało mi się pójść na spacer mimo że naprawdę nie miałam na to ochoty ani siły przez fobię społeczną i depresję. Ktoś z was też tak ma? Ludzie ci mówią "zrób to, zrób tamto, zobaczysz jaka będzie po tym satysfakcja", a to po prostu nieprawda..
  12. Betixa

    Wątek Betixy

    Lenistwo według mojej wiedzy polega na tym, że jak już się zabiorę do czegoś czego lenistwo nie pozwalało mi robić to robię to normalnie, a w depresji jest tak że jak się już zabiorę do czegoś czego depresja nie pozwalała mi robić to robię to z wielkim trudem. Czy lenistwo od depresji różni się właśnie tym, czy jestem w błędzie? Jeśli jestem w błędzie, to czym różni się lenistwo od depresji?
  13. Betixa

    Wątek Betixy

    Ktoś z was ma umiarkowany stopień niepełnosprawności albo wyższy? Jeśli tak, to przy jakich chorobach? Jednak mi będą potrzebne te 200 ileś zł zasiłku, bo okazało się że będę musiała chodzić prywatnie do psychiatrki (zostałam zapisana w listopadzie 2022 r. na NFZ do psychiatrki na dzisiaj, a jak tam dziś poszłam okazało się że oni nie mają mnie w komputerze na dziś i mnie nie przyjęli, a zapisywanie się na wizyty dopiero od przyszłego roku...). Nie stać mnie na prywatne wizyty u psychiatrki, także ten zasiłek by mnie uratował, tylko nie wiem czy jest sens się w ogóle starać w moim przypadku. Co muszę zrobić, zanim pójdę się starać o stopień niepełnosprawności? Zdobyć jakieś zaświadczenie od psychiatrki że nie mogę pracować? Jeśli tak, to gdzie się potem udać z tym zaświadczeniem? I czy to w ogóle prawda, że ten zasiłek przysługuje tylko w stopniu umiarkowanym niepełnosprawności lub wyższym?
  14. Betixa

    Wątek Betixy

    Ostatnio pisałam wam że boję się zadawać nurtujące mnie pytania mojej psychiatrce, ale dzięki odpowiedzi pewnej osoby na jednym z forów postanowiłam się przemóc i na jutrzejszej wizycie mam zamiar zadać jej jedno pytanie. Tylko że od kiedy się dzisiaj obudziłam i pomyślałam że muszę to jutro zrobić obleciał mnie strach... Może ktoś z was mógłby mnie dodatkowo zmotywować do tego kroku, tak żebym się nie zniechęciła? I oto jakie pytanie wybrałam: "Po jakim czasie przyjmowania leków mogę się spodziewać zniknięcia zaburzeń funkcji poznawczych (kojarzenia, pamięci, koncentracji, uwagi)? Pytam, bo martwię się że ten objaw depresji będzie stał mi na przeszkodzie w pełnym zaangażowaniu się w psychoterapię, która czeka mnie za ok. rok. Czy do czasu rozpoczęcia mojej psychoterapii zaburzenia funkcji poznawczych mają szansę zniknąć?", zapisałam je sobie na kartce i przeczytam je w gabinecie, choć najchętniej dałabym psychiatrce tę kartkę ze słowami "mam do pani pytanie, zapisałam je sobie na kartce, niech pani przeczyta", ale chyba lepiej będzie jak je przeczytam jej sama, prawda?
  15. Betixa

    Wątek Betixy

    Obawiam się że diagnoza postawiona mi przez psychiatrkę, psychiatrę i psycholożkę rok temu jest nieprawidłowa, ponieważ mieli oni mało czasu by poznać mój przypadek. Diagnoza została mi postawiona na oddziale psychiatrycznym, ale byłam tam dosyć krótko (zaledwie 2 tygodnie) i spotkania z psychiatrami i psycholożką były niedługie. Moja choroba zasadnicza według nich to F41 - Inne zaburzenia lękowe, a epikryza brzmi tak: "Dotychczas nie hospitalizowana, odbyła jedną wizytę w PZP. Pacjentka od lat podaje objawy lękowe, opisuje elementy fobii społecznej. Leczenie ambulatoryjne nieskuteczne. Stan psychiczny: kontakt nawiązuje ale wyciągany. Orientacja pełna. Świadomość jasna. Nastrój obojętny. Napęd zredukowany. Tok myślenia zborny. Rytm dobowy zaburzony. Podczas pobytu na oddziale włączone leczenie toleruje dobrze. Zaczęła pracę z psychologiem. Na oddziale unikała kontaktów interpersonalnych. Zażądała wypisu z oddziału. Wobec braku bezwzględnych wskazań do hospitalizacji została wypisana". Plus, moje objawy opisywałam im mocno w oparciu o to co wcześniej przeczytałam w internecie o zespole lęku uogólnionego, depresji i fobii społecznej, ale przyznałam się też do tego, także mieli oni tego świadomość. Czy moje obawy są uzasadnione? Może mieli oni jednak wystarczająco dużo czasu na poznanie mojego przypadku?
  16. Betixa

    Wątek Betixy

    Boję się że zaburzenia funkcji poznawczych (kojarzenia, koncentracji, uwagi, pamięci) będą stały mi na przeszkodzie w pełnym zaangażowaniu się w psychoterapię, która czeka mnie za ok. rok, a nawet w uczestniczeniu w spotkaniach z psycholożką. Czy moje obawy są uzasadnione? Może mogę dać radę mimo tego objawu depresji?
  17. Betixa

    Wątek Betixy

    W nawiązaniu do mojego ostatniego posta, jeszcze mi się przypomniało że na tej wizycie na której moja psychiatrka wypisała mi skierowanie na oddział psychiatryczny (w lutym 2022) powiedziałam jej coś w stylu: "w szpitalu może mi być trudno, bo ja nawet nie mam siły sobie herbaty zrobić", na co ona z takim jakby niedowierzaniem i oceną odparła "herbaty sobie pani nie zrobi?", jakby nie wiedziała że depresja odbiera zdolność do wykonywania nawet tych małych aktywności życiowych. Potem chwilę coś popisała na komputerze i zadała mi pytanie odnośnie tego robienia herbaty, już nie pamiętam jak ono dokładnie brzmiało, ale podała mi 3 opcje z powodu których mogę sobie nie robić herbaty i chciała żebym wybrała tę opcję która się odnosi do mnie i pamiętam tylko jedną z tych opcji, tę którą wybrałam, czyli "bo potwornie mi się nie chce". Co myślicie o tej sytuacji?
  18. Betixa

    Wątek Betixy

    Czy ktoś z was też się boi swojego specjalisty od zdrowia psychicznego? Ja tak mam z moją psychiatrką, boję się np. zadawać jej pytania które mnie nurtują. I tak jak planuję pokazać psycholożce i psychoterapeutce screeny moich wpisów tutaj, psychiatrce bym nigdy ich nie pokazała. Nie jest ona lekarką pełną empatii, wydaje się że w ogóle jej nie ma, ale mimo to nie chcę jej zmieniać, bo potrafi mnie zmotywować do podejmowania właściwych kroków w leczeniu, np. na ostatniej wizycie mocno mnie zmotywowała do postarania się o spotkania z psycholożką/psychoterapeutką. Chcę aby ona była ze mnie zadowolona i to mnie popycha do wykonywania jej poleceń. Niedawno znalazłam też jej konto na Facebooku i jest tam jej zdjęcie na którym się uśmiecha, aż się zdziwiłam że ona w ogóle się uśmiecha (wiem, każdy się chociaż czasem uśmiecha, ale ona jest taką osobą podczas moich wizyt u niej że aż ciężko uwierzyć że ona też się uśmiecha). Poza tym będąc w jej gabinecie zawsze czułam dyskomfort. A gdy poszłam do szpitala na jej oddział psychiatryczny to jak siedziałam z pielęgniarkami (wypełniały papiery przyjmując mnie do szpitala) ona przyszła i powiedziała coś w stylu "znam ją, to moja pacjentka", poczym ja powiedziałam do niej "dzień dobry", na co ona w ogóle nie odpowiedziała, tylko się we mnie wgapiała, poczułam się wtedy nieswojo. Była też później sytuacja że siedziałam pod drzwiami do łazienki w kolejce do mycia się a ona przechodziła obok, ja wtedy trzymałam tak dziwnie stopy, zamiast normalnie piętami na podłodze to opierałam stopy o podłogę tylko czubkami palców i ona przechodząc patrzyła na te moje stopy i aż się odchyliła, poczułam się wtedy oceniana. Oczywiście wszystko co złe na jej temat tu napisałam to mogą być jedynie moje wymysły spowodowane moją fobią społeczną, ale stwierdziłam że warto się podzielić moimi spostrzeżeniami i przekonać się co wy o tym wszystkim myślicie
  19. Betixa

    Wątek Betixy

    Czy ktoś z was porusza ramionami w ten sposób: https://instagram.com/reel/CqUJ3YRPngW gdy występuje publicznie? Takie bujanie ramionami. Ja tak miałam przez fobię społeczną gdy musiałam przedstawiać prezentacje w szkole, taki mimowolny ruch, a potem już po wyrzucałam sobie że tak robiłam bo pewnie wszyscy widzieli że się mega stresowałam Czy to dziwne że wyszukuję wszystko co możliwe w internecie na temat psychiatrki, psycholożki i psychoterapeutki do których chodzę/będę chodzić? Włącznie z ich prywatnymi profilami na Facebooku (są ogólnodostępne, ale jednak)
  20. Betixa

    Wątek Betixy

    @acherontia styx Ale mi chodzi o to jak to się czuje W CIELE. W nawiązaniu do słynnego pytania specjalistów: "gdzie pani to czuje w ciele?". Moja psychiatrka na ostatniej wizycie spytała się mnie "a gdzie pani czuje ten lęk w ciele?" a ja nie miałam pojęcia co odpowiedzieć
  21. Betixa

    Wątek Betixy

    Czy wenlafaksyna albo olanzapina mogą łagodzić przesadną ekscytację? Pamiętam że jeszcze jakieś 2 lata temu bardzo się ekscytowałam np. programem The Voice Kids w telewizji, a od kiedy przyjmuję wenlafaksynę i olanzapinę to się zmieniło, niemal nie jestem zdolna do jakiejkolwiek ekscytacji. Czy te leki mogły mieć wpływ na tę część mojego stanu? A może to wcale nie jest działanie leków, tylko nowy objaw depresji? Czy to normalne że ja nie czuję moich emocji w ciele? Albo może czuję, tylko o tym nie wiem bo się na tym nie skupiam i nie wiem jak to powinno wyglądać? Jak to jest, każdy czuje emocje w ciele? Jak się to czuje?
  22. Betixa

    Wątek Betixy

    Zaczęłam leczenie, jestem na lekach od psychiatrki, kolejna wizyta już niedługo. 15 maja czeka mnie pierwsza wizyta u psycholożki po długiej przerwie. A za ok. rok zacznę spotkania z psychoterapeutką. Ciekawe że wspomniałaś że analizuję najdrobniejsze rzeczy, bo akurat podejrzewam u siebie osobowość anankastyczną
  23. Betixa

    Wątek Betixy

    Jak wychodzę na spacer to bardzo wolno idę (przez zasiedzenie się w domu mam mega kiepską formę, nawet za długo stojąc się męczę) i boję się że ludzie mnie wtedy oceniają, że co ja tak wolno idę.. Mam też opory przed przechodzeniem przez te pasy gdzie trzeba nacisnąć guzik żeby zapaliło się zielone dla pieszych, mam wrażenie że źle naciskam ten guzik i boję się że światło się nie zapali i będę tam stała jak głupia A jak idę z mamą to w ogóle nie przejmuję się ludźmi, dlaczego tak? Dopiero jak gdzieś wejdziemy, np. na poczekalnię do lekarza, to wtedy już się wstydzę
  24. Betixa

    Wątek Betixy

    Czy powinnam pokazać (lub przeczytać?) psycholożce i w przyszłości psychoterapeutce moje posty tutaj? Myślę, że one dużo mówią o najskrytszych szczegółach mojego umysłu, bo publikuję tu co tylko mi przyjdzie do głowy, a czego nigdy bym się nie odważyła zapytać specjalisty, a tu się pytam bo jestem anonimowa. Wiązałoby się to z wielkim wstydem, ale uważam, że byłby to krok do przodu. Jak myślicie?
  25. Betixa

    Wątek Betixy

    Nie jestem na tyle głupia żeby brać leki nie przepisane mi przez lekarza XD To w takim razie już czuję że terapia będzie mnie nieźle wkurzać
×