Skocz do zawartości
Nerwica.com

Buntownik

Użytkownik
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Buntownik

  1. Witaj Priscillko:) Jestem pod wrażeniem już samego tematu Twojego wiersza, bowiem poruszyłaś w nim coś niezwykle ważnego. Kiedy przeczytałem Twój post poczułem, że to wszystko co opisałaś jest mi niezwykle bliskie. Proszę, pisz dalej. Chętnie przeczytam następne:)
  2. Buntownik

    Cześć wszystkim

    Dziękuję Na pewno zajrzę.
  3. Buntownik

    Cześć wszystkim

    Pardon, dopiero później zorientowałem się, że mam do czynienia z Kobietą:) Trochę Cię w tym temacie rozumiem. Ja czasem wracam na wieś i tam podczas niektórych nocy da się zaobserwować dosyć sporo. Co do transmisji to na razie widziałem tylko fragmenty i jak na razie nie czuję tego. Były po prostu dla mnie jakieś takie nudne ale może się przekonam. Mam lornetkę 8x27 i próbowałem z nią działać na tym polu i momentami byłem w szoku, że już przy takim powiększeniu można się naoglądać:) Dlatego teleskop pozostawiam w sferze marzeń, odległych marzeń. W każdym razie miło poznać kogoś takiego jak Ty o podobnych zainteresowaniach:)
  4. Buntownik

    Cześć wszystkim

    Dziękuję Łaskawco
  5. Buntownik

    Cześć wszystkim

    O to to to Podziwiać również. Jak najbardziej. Obserwować nawet. Staram się nawet rozpoznawać większe obiekty ale jak na razie średnio mi to wychodzi. Chciałbym kiedyś kupić sobie porządny teleskop i zarywać nocki na obserwacji wszechświata. Z tego co napisałeś wnoszę, że Ty takowym pasjonatem Jesteś Miło więc mi Cię poznać. Mógłbyś coś napisać o tej swojej ewentualnej pasji?
  6. Buntownik

    Cześć wszystkim

    nieprzenikniona, Dalja, zarr i Hikki miło mi, że odpisaliście. Witajcie
  7. Buntownik

    Cześć wszystkim

    To do swojej listy możesz dopisać teraz bycie idiotą który dodatkowo nie potrafi czytać ze zrozumieniem
  8. Nie ma sprawy. Hmmm... to ciekawe, że masz tak w gronie nowych osób. Widocznie każdy ma inaczej. Co do opowiadania historii- zgadzam się. To chyba najtrudniejsze. Między innymi kawały to zawsze była trudna rzecz dla mnie. Myślę, że chodzi koncentrację którą musisz podzielić na utrzymanie płynnej mowy, przypominanie sobie historii i właściwe jej opowiedzenie a to zbyt dużo, żeby zachować płynność mowy. Tak sądzę.
  9. Buntownik

    Niewypowiedziane

    Dziękuję, niezwykle mi miło:)
  10. Przykro mi:( Jest w tym wszystkim chyba jakiś rodzaj ulgi, że ktoś przeżywa podobnie więc jest w stanie Cię zrozumieć.
  11. Buntownik

    Niewypowiedziane

    Dziękuję, to ważne dla mnie. A oto kolejne: Chcę krzyczeć Chcę krzyczeć w nudnym milczeniu codziennych rozmów na spacerze wzdłuż znanych domów i grobów w tłumie bezimiennym na zakupach nielubianych po zjedzeniu czegoś biegnąc w znane chcę krzyczeć na pewno. Chciałbym Chciałbym pisać jak strumień po wodzie i patrzeć jak sęp niewzruszony, stąpać jak łabędź po lądzie i czytać jak lew przyczajony. Chciałbym płakać jak deszcz w kroplach i zasypiać jak kamień na ziemi, grozić jak grzmotu postrach i skakać jak kozioł susłami prędkimi. Chciałbym zwijać się jak wąż w zagrożeniu i siłować się jak młody żubr, lecz nie przecząc człowieczemu przeznaczeniu, kochać i bronić nadziei pór.
  12. A ja się nie zgodzę. Dla mnie masz bardzo trudną sytuację Kolego. Aż nie wiem co tutaj powiedzieć. Podziwiam Ciebie i Twoją mamę za cierpliwość i wytrwałość jaką macie wobec tej sytuacji. Mam pytanie czy Twój tata uczęszcza na psychoterapię? Bo nie pamiętam z postu.
  13. Buntownik

    Niewypowiedziane

    Dziękuję, miło mi że Ci się podoba
  14. Cześć. Jestem Sylwester i mam 27 lat. Mieszkam w Szczecinie. Szukam osób z którymi mógłbym znaleźć wspólne zainteresowania i tematy do rozmowy. Można napisać priv
  15. Buntownik

    Niewypowiedziane

    Pozdrawiam wszystkich wrażliwych na poezję ludzi. Chciałbym pokazać trochę z mojej twórczości. Nie wystarczą mi Nie wystarczą mi samotności przesłodkie chwile rozmyślań biegu nieustannego alkoholu pocieszne promile i worki czasu wolnego. Nie wystarczą mi swobodne krzyki wolności modlitwy łzami wyściełane przeklęte momenty radości i apele do siebie nad ranem. Nie wystarczą mi potrawy smakiem niebanalne dyskusji blask jak płatki śniegu powroty z pracy z torbami niezdarne i ubrań faktura prasowana w biegu. Nie wystarczą mi starania o przyjemny dobrostan w cieniu postaci lęków niedotkniętych lecz iść, iść nieustraszenie by zostać wiernym domownikiem marzeń chłopięcych. Jestem bólem Jestem bólem podobnym do pękniętej butelki wina, do starych niemieckich dachówek i koszyka, którego wiklina ożywia w pamięci pochówek. Jestem bólem szpetnym jak karłowate drzewo, pojemnikiem dźwigającym kule i burzową falą co pokrywa błękitne niebo. Jestem bólem podobnym do przeszłego stawu, jak rzeki zamilkły strumień i kopii starego obrazu tysięcy małych zdumień. Jestem bólem co radości mi znane przeklina, tym co śmiercią wypełnia mą dziurę i w nicość topiąc marzenia uśmiechnięty pyta: -"które?".
  16. Mi non stop przestawia się rytm dobowy. Poza tym często nie mogę zasnąć, za dużo myśli. Zasypiam lekko tylko wtedy kiedy jestem już niemal skrajnie wyczerpany. Na dłuższą metę to zabija. Bezsenne noce i senne dnie.
  17. Brakuje mi słów. Psychoterapia, leki, wsparcie ze strony innych a ja wciąż umarły. Nie wiem co musiałoby się stać, żebym pokochał życie. Jestem pusty, jestem pustką, bezgraniczną i mroczną. A jak Wy się czujecie nieznajomi?
  18. Cytując klasyka na samym początku: "Andrzeju, nie denerwuj się" A tak poważnie: też jąkam się od dziecka. Moje zaczęło się od 6-7 lat. W przeszłości było dużo gorzej. Teraz widać tylko czasami lekkie zacięcia. Nie chcę zasypać Cię radami Kolego. Chcę tylko powiedzieć o tym co pomogło i co pomaga mi. Pomaga mi takie wewnętrzne pozwolenie sobie na to, że mogę się jąkać wobec innych, w towarzystwie itd. Dlaczego to mi pomaga? Bo zauważyłem pewną zależność, że im lepiej starasz się wypaść, im bardziej usiłujesz ukryć jąkanie tym więcej masz bloków i przycięć. Dlatego nie warto udawać przed innymi, że nie mam problemów z płynną mową. Mam i nie ukrywam tego, bo i po co? Takie przekonanie u mnie zmniejsza lęk. Czasami nawet w chwilach silnego lęku przed jakąś sytuacją za radą pewnego znanego psychiatry warto powiedzieć sobie na przekór: "No, to teraz będę się jąkał, blokował, pocił, stresował na maksa". Ciekawe, że to skutkuje znaczącym obniżeniem lęku. Kolejną rzeczą jest wolniejsze mówienie kiedy tego potrzebuję. Pomaga mi to. Uświadamiam sobie, że nie ma po co się spieszyć. Pozwolenie sobie na pewną wolność w mówienie także obniża poziom lęku, stresu a przecież to on jest odpowiedzialny za nasilenie jąkanie, bo pewnie najbardziej jąkasz się przy nieznajomych, mam rację? Nie wiem jak bardzo się jąkasz, ale na pewnym etapie leczenia mojego jąkania pomógł mi pewien sposób. Kiedy czuję, że nadchodzi blok i nie będę w stanie wypowiedzieć danego słowa staram się przeciągać samogłoski w wyrazach, niejako prześlizgując się po zdaniu. To wymaga trochę treningu, ale daje też niezłe efekty. I ostatnie. Pomogło mi po prostu pogodzenie się z tym, że to nieuleczalne. Nawet przyczyny tego nie są do końca znane. Wiem jakie to ciężkie brzemię, wiem... Czasem potrafiło to nawet odebrać radość z życia. U mnie było nawet jednym ze składników depresji. Myślę, że z każdym dniem udawało mi się coraz bardziej akceptować to jąkanie w sobie i chyba to najbardziej mi pomogło, bo tak naprawdę jakie to ma znaczenie? Ważne jest to jaka wartość płynie z Twoich słów, a nie forma z jaką je przekazujesz. Przesyłam Ci dużo sił, nadziei i mam nadzieję, że chociaż trochę Ci pomogłem przez te słowa:)
  19. Buntownik

    Cześć wszystkim

    Cześć. Jestem Sylwester i mam niemalże 27 lat. Mam depresję, DDA i inne rzeczy w sobie nad którymi pracuję w psychoterapii wraz ze wsparciem leków. Jestem wrażliwy, lubię słuchać szczególnie mrocznego bluesa, jazzu (chociaż właściwie nie ograniczam się w gatunkach muzycznych). Piszę wiersze. Poza tym lubię rozmawiać o gwiazdach, planetach, literaturze, poezji, piłce nożnej i na tematy filozoficzne. Generalnie się nie ograniczam Na razie nie pracuję, bo nie jestem w stanie. Mieszkam w Szczecinie. Mam nadzieję, że to forum pozwoli mi znaleźć ulgę w cierpieniach.
×