
MuminIDM
Użytkownik-
Postów
150 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez MuminIDM
-
Dzięki za odpowiedź. Ja jutro lecę po L4 do rodzinnego , bo od psychiatry nie mogę wziąść , chociaż chciała mi dać. Boje się że mogli by mnie przenieść na inne stanowisko bo to które mam to praca w warunkach skrajnie niebezpiecznych , gdzie awaria może spowodować duże zagrożenie dla zdrowia i życia innych ludzi na wielką skale. Jakoś to się nazywało ale już nie pamiętam. Dlateog muszę wziąść od rodzinnego na jakąś przykładowo rwe kulszową i tyle. Jeszcze pytanko , bo ja mam xanax 0.25 i Clonazepam 0.5. I pierwszy raz wziąłem w jeden dzień klona , w drugi xanax po jednej tabletce i kompletnie mnie to nie wyciszyło. Już zgłupiałem bo nie mam deski ratunkowej. Dawka za mała czy jak ? Myślałem ze jak wezme to zaraz atak przejdzie a tu dupa. U ciebie jaka dawka była skuteczna benzo i po jakim czasie atak ustępował ? Sorki że tak zawracam , ale jużnic z tego nie rozumiem. Pozdrawiam.
-
Pamiętasz po jakim czasie zaczęły się zmniejszać lęki? bo ja mam takie ataki gdzie czuje się jakby się wogóle nie mijały. Wcześniej na paro tego nie miałem . I wogóle jak z pracą bo ja chyba pójde na l4 , dzisiaj musiałem się juz urwać po 4 godzinach bo miałem dosyć , a jazda samochodem to tragedia .
-
Witam. Po ponad pół roku wróciłem do paroksetyny. Za pierwszym razem wejście w paro odbyło się praktycznie bez żadnych zaostrzeń nerwicy. Natomiast teraz zacząłem od 10 mg , i po trzech dniach mam dosyć. Silne nasilenie lęku z atakami paniki kilka razy dziennie. Czy to może być od paroksetyny ?? ile to może trwać ? dajcie znać bo się wykończe. Pozdrawiam.
-
Witam. Pytanko . Czy jak prega nie zaskoczyła zapierwszym razem , a lekarz się uparł żeby brać znów , to jak to widzicie . Jest szansa ? Mieliście już doświadczenie? Kończą mi się opcje leczenia pz ataków paniki. Praktycznie nie wychodzę już z domu , a pójście do pracy kończy się atakiem . I tak w kółko. Pozdr.
-
Witam. Mam pytanie. Wziąłem dzisiaj pierwszy raz w życiu jedną tabletkę Xanax 0.25 na zmniejszenie lęku który w efekcie doprowadzają mnie do ataków paniki. I kompletnie na mnie nie zadziałał . Tak jak przypuszczałem że dostane ataku tak dostałem. Za mała dawka ? Bo już mam dosyć. Wczoraj ta sama z clonazepamem 0.5. Brak reakcji.
-
Witam. Chciałbym zapytać czy jeżeli citalopram nie działał , a paroksetyna działała raczej słabo , to oznacza to że reszta SSRI nie będzie działać? Do takiego wniosku doszedł mój znachor...
-
Witam. Mam problem z duloksetyną , a dokładniej nie mogę jej odstawić. Po dwóch jak nie wezmę dostaje zawrotów glowy , tych pieprzonych brain zapsów , co kilka minut. Jak wezmę nawet najmniejszą ilość to po jakimś co czasie przechodzi. I tak w kółko. A tak w ogóle to nie zadziałała o teraz biorę sulpiryd który przy dawce 100 mg nie działa prawie wcale. W tym momencie jestem w dupie. Jakbym wiedział że tak mnie będzie duloksetyną męczyć to w życiu bym tego gówna nie wziął.
-
Hmm ja paroksetyne odstawiałem bardzo powoli , chyba z ponad miesiąc , bo miałem brain zapisy . Pregabaline to z tydzień mi zeszło , ale chyba w ogóle nie działała. Tylko teraz jak nic nie biorę to ataki paniki mam codziennie . Także teraz mam brać sulpiryd , i zobaczę. Wolę brać te tropy do końca życia niż żyć bez nich tak jak teraz . Pozdrawiam. Nie wiem czy dobrze zrobiłem odstawiając paro. Bo mogłem zwiększyć paro na 40 mg , a ja tkwiłem na dawce 20 mg. Trochę mało.
-
Piotek89 w lekach siedzę jakieś 7 lat. Najpierw był Citalopram - bez poprawy , później wenaflaksyna - sam nie wiem czy działała bo miałem masę gorszych problemów (choroba dziecka) , później paroketyna - myśle że coś działało w dawce 40 mg , ale jak było lepiej sam sobie zmniejszałem nie wiem po co , a jak się pogarszało to wracałem i tak w kółko , później brałem tylko 20 mg i stan się pogarszał . Jak się w końcu zdecydowałem znowu iść do znachora , to się okazało że kobieta zmarła. Paroksetyne brałem ze 3 czy może 4 lata .Tylko że przy paro wieczorem jakiś browar i było spoko, pewnie mnie wszyscy zlinczują za alko przy paro , ale człowiek zrobi wszystko żeby poczuć ulgę. Zmieniłem znachora , się zaczeło odstawianie paroksetyny powolne , ale bez jakichś tam przebojów , tylko że odstawiałem bardzo powoli , a przeszedłem na prege, która nic nie dała . Także zostałem bez prochów jakiś pare tygodni , i zacząłem brać duloksetyne. Miałbyć to złoty środek dla mnie a okazał się katastrofą. Zero pozytywnego działania , a teraz próbuje gówno odstawić. Jak uda mi się odstawić to mam spowrotem wejść na małą dawke pregi 75 mg i do tego sulpiryd 100 mg. Zobaczymy co będzie , pewnie gówno. Na lęk napadowy choruje tak wogóle 12 lat gdzieś i non stop się męcze. Wcześniej byłem innym człowiekiem, a teraz to sam nie mogę uwierzyć co się ze mną stało. Podsumowując na tą chwile to lepiej było jak prochów nie brałem , tylko próbowałem walczyć sam , a to że te specyfiki na mnie nie chcą działać dobija mnie totalnie. Ostatnio nawet walnąłem clonazepam 0.5 mg benzo i co ? i jajco . Także sam już nie wiem . Sorki ze trochę chaotycznie piszę , ale problem ze skupieniem się nad sobą, Pozdrawiam.
-
Ja doszedłem do 225 i nic nie pomagało , wkońcu odstawiłem. Później zacząłem brać duloksetyna , któa też nie działała ,a teraz ją odstawiam. Wczoraj rano wziąłęm ostatnią ćwiartkę duloksetyny , i dziś popołudniu zaczął się szał. Zawroty głowy, brain zapy co chwile, lęk non stop , poty itd... mam ochotę urwać sobie głowę bo już nie mogę wytrzymać . Wkońcu godzine temu wziąłem znowy ćwiartke żeby zaczęło puszczać . Mam już q.r.w.a.. dosyć tego leczenia.
-
Piotrek89 mam to samo. Jestem psychicznym trupem. Nic na mnie nie działa. Ostatnio brałem duloksetyne około 2miesiace i teraz odstawiam. Żadnej poprawy a jedynie jest jeszcze gorzej. Teraz mam brać prege i sulpiryd. Zobaczymy. 41letni facet który biegał po górach , teraz boi się jechać autem , wejść do sklepu , zostać sam z dziećmi w domu , który do pracy chodzi jak na ścięcie. To jest już żenujące.
-
Siema ponownie . Jestem na etapie odstawiania duloksetyny. Po tym specyfiku które nie zadziałał kompletnie , jest chyba jeszcze gorzej ze mną. Jeszcze większe ataki paniki które są codziennie. Brak kompletnie siły , do tego byle bzdura wyprowadza mnie z równowagi. Następny drag do testowania to sulpiryd. Zobaczymy co z tegorocznych będzie , pewnie nic. Pozdrawiam.
-
SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)
MuminIDM odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Leki przeciwpsychotyczne
Witam. Ja zaczynam dopiero kuracje sulpirydem. Po latach bezskutecznego leczenia SSRI i SNRI lekarka stwierdziła że musimy tego spróbować. Ja choruje lek uogólniony z napadami paniki. Jak u was się ten lek sprawdził w tych kwestiach? Bo ja już mam dosyć szukania trafionego leku. Pozdrawiam. -
Witam. Ja jako długoletni lękowiec oporny na leczenie środkami typu SSRI SNRI spróbowałem w końcu pierwszy raz w życiu Clonazepam 0.5mg . Wziąłem jedna pigułe 0.5mg i co? praktycznie żadnej redukcji lęków. Jaka u was zadziała dawka na początku? To miałbyć lek awaryjny na napad paniki . Dajcie znać .
-
Nika37 więc tak.....Na 30 mg jakoś poprawy nie widziałem , a wszedłem na 60 mg bo taką miałem rozpiske od lekarza. Wyglądało to tak że przez tydzień 30 mg i wtedy też miałem odstawić paroksetyne , którą jak pisałem brałem długo bo kilka lat, ale ostatni rok na paro to było tylko 20 mg , także słaba dawka , bo lepiej mi było przy 40tce mg. Nie chodziłem przez ten czas do lekarza tylko tak brałem 20 mg i było coraz gorzej, a ja czekałem nie wiem na co. Może jakbym wrócił do 40 mg to by coś ruszyło , a tak to odstawiłem paro , wszedłem z dulo na 60 mg i się zaczęły rozrywanie mięśni , kłucia , pieczenia , oczywiśćie pieczenia w klatce i kłucia bo jakże by inaczej..... Dzisiaj już pojechałem do rodzinnego (po drodze miałem atak paniki jak zwykle) , zrobiła ekg (jak zwykle ekg wporządku) , wymacała , dała na jakieś tam badania i , prześwietlenie kręgosłupa. Ale po tym co jej powiedziałem to podejrzewa detoks paro albo dulo. W przyszłym tygodniu jade do lekarza od główki i zobaczymy co powie. Pewnie zmiana ale na co.... może na escitalopram , tego jeszcze nie smakowałem. Pozdro. :]
-
Nika37 dzięki za odpowiedź . Tak sobie właśnie myślałem czy to od paro czy od duloksetyny. Myśle że to od paroksetyny, bo z duloksetyną zjechałem z dawką o połowe a bóle są jak były. Wogóle to praktycznie dulo biore 60mg 3 tygodnie a lęki jak były tak są , nawet większe bo doszły te pieprzone ostre bóle. Chyba z duloksetyną dam sobie spokój . Tylko co teraz ? sertralina ? tego jeszcze mój chory łeb nie miał....