Kto mówi o magii, wy chyba nie wiecie co to magia magia to są czary uroki rzucane na kogoś. U mnie na wsi było kiedyś tych czarownic co też było ciekawe. Np. płoty smarowaly zkisla śmietana czy czymś, robiły swoje zaklęcia i potem u tej rodziny padał koń np.
Hahaha ja wiem jak to brzmi ale ja mówię poważnie
Gusła no ale co zrobicie jak te gusła działały. B r r
Może prędzej truly czymś? No ale jak mogły otruc jak kon w zamknięciu w nocy?
Przypomniał mi się też zawód koniokrada. Wiecie ile mamony na tym było. To był fach, potrafić tak wyprowadzić konia po cichu albo byka. Niczym ci co sejfy otwieraja