U mnie o moich kłopotach wiedzą, poza rodziną, przyjaciele i grupka znajomych, którzy też mają problemy z depresją. Nie uważam, żeby moje zaburzenie było powodem do wstydu, ale - z drugiej strony - nie wszystkim mówię, że mam np. katar.
@kivia Polecam, jeżeli można tak to ująć, łączenie z psychoterapią - leki stabilizują i dają przestrzeń do nauczenia się, jak sobie radzić z emocjami (sam je generalnie tłumiłem, a do tego zawsze musiałem wszystko perfekcyjnie zrobić). Co do rozmowy - już piszę.