Skocz do zawartości
Nerwica.com

misha777

Użytkownik
  • Postów

    248
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez misha777

  1. Takie kolejki??????? Uuuuuu... A w szpitalu płatny? A wiesz ze ja mam termin na Środę.. Na Dopplera tętnic szyjnych.. I każdego dnia zastanawiam się czy nie odwołać? Miałam rok temu.. Ale teraz schizuje.. Iść nie iść iść nie iść.. Też priv.. Jpr
  2. Spokojnie z tym brzuchem i trzustka. Czasami są to skurcze, procesy trawienne. Trzustka na pewno boli z lewej strony. Nie wdrażałam się tak głęboko i nie wiem czy pośrodku też? Pośrodku to raczej żołądek. Ja ostatnio miałam takie skurcze.. Od lewej do prawej, powyżej żeber taka obręcz wręcz... Połknęłam 2 nospy.. I już w oczach widziałam siebie umierająca na raka żołądka. Na drugi dzień było ok. Ale czasami szkodzi mi rano mleko z kawa i jogurty... Nie mam już siły tek rozkminiac. Może to wrzody? Na gastro się nie wybieram. Zbyt bardzo się boję. Tak wiec... Easy bo myślami możemy się strasznie wkręcić i wywołać objawy somatyczne.
  3. Kochana u mnie izolacja na początku ok, bo miałam taki stres w pracy. Ze ten spokój który się pojawił był blogiii. Niestety wtedy pojawiła się też agorafobia.. To była masakra. Nikomu nie życzę. Ale ogarnęłam ją.. Tak w 1,5 mca. Testowałam w czasie siedzenia w domu lek od psychiatry, który był źle dobrany i mnie poprostu rozwalił. Więc było mi cholernie źle x 100. Ale w końcu dostałam coś co mnie postawiło na nogi i z każdym dniem było lepiej. Na tyle że jak wróciłam do pracy, czułam się tak w miarę. Ale eee niestety praca, stres, praca, stres... I lęk zaczął znów się pojawić.. Najpierw delikatnie co któryś dzień, później już non stop.. I tak się bujam. Zatem.. Prawda jest, że lek może Ci wzrosnąć wraz z powrotem do pracy. Wychodzisz poza granice komfortu.
  4. No takie bóle to typowe dla nerwicy i oczywiście UDAR - mój ulubiony Najgorsze w tym wszystkim jest TEN LĘK !!! Gdyby nie on , można byłoby sobie dać radę ze wszystkim. Ale on paraliżuje i nakręca nas. Ja mam zakotwiczony lęk w pracy ( oczywiście nie tylko w pracy ale jest to jedno z lękowych miejsc ). I jak wstaję rano jest ok. Dojeżdżam do pracy , siadam ..i bęc.. Już mnie coś szarpie. Dziś mam takie zawroty głowy jakby zależne od siedzenia. Jak się odchylam to czuję jak coś mi się przelewa i juz jakiś cięzar i zawrót ...Nie wiem czy to od KRĘGOSŁUPA , CZY TO OD NERÓW ? Wkręciłam sobie na nowo - SERCE ..no ale mam przebadane ...Sama już nie wiem. Kark mnie boli. @Tukaszwili ciesz się , że masz lek który na ciebie działa ! Czasami trzeba długo szukać aby coś zaskoczyło. Ja biorę PREGABALINĘ. Ale już chyba dawka za mała ...bo mnie lęk nawiedza. No i chciałabym tak bezstresowo mierzyć sobie ciśnienie jak TY
  5. Dzięki kochana za to co napisałaś To bardzo racjonalne , i prawdziwe. Pamiętam jak rok temu siedziałam u lekarza i normalnie płakałam , że już nie daję rady , że te zawroty głowy to pewnie coś strasznego etc etc A lekarz mi powiedział , że skoro mam zawroty głowy juz rok , dwa , trzy - i nie ma z tego choroby , to jest to na tle nerwowym ( to jeszcze było przed rezonansem ). Jak jest choroba - ona postępuje ! Zazdroszczę ci , ze objawy ci jednak zanikaja i potrafisz wrócić do normalności. Ja naprawdę od 16 marca 2019 wpadłam w takie koło LĘKOWE ..Wtedy miałam 1 atak PANIKI ...i koniec. Od tego momentu przepadłam i żyję egocentrycznie , na takim "stand-baju" , czekając na armagedon który jeszcze nie nadszedł. Ale juz mam dość ...i obiecałam sobie - ze w tym roku pozbędę się tego dziadostwa !!!
  6. Tak sinusoisda. Sa lepsze i gorsze dni , ale nie ma tych idealnych , tych freeee...Generalnie prowadzę taki DZIENNIK gdzie zapisuję swoje objawy. To tez zalecenie z trapii. I widze dokładnie które objawy się powtarzają i widzę te moje błędy ale pomimo tego nadal w tym trwam. Jeśli chodzi o samochód - nie odpuszczaj. Musisz jeżdzić , nie poddawać się. Podczas jazdy skupiaj się na drodze , nie na sobie , to tez jest trening dla głowy. A jeśli chodzi o UCISKI OCZU / CZOŁA - również MAM. Najgorzej jak robi mi się taki ciąg : ucisk/mrowienie na czubku głowy + ucisk czoła + ucisk oczu = brak równowagi / zawroty głowy / i wymyślanie śmiertelnych chorób - ciągle tych samych !!!
  7. Jak nie miałaś dopplera to zrób. Pewnie nic nie wyjdzie ale bedziesz mieć zaliczone badanko - i bedziesz spokojniejsza. Kręgosłup szyjny to zdecydowanie polecam rezonans. To bedzie z 10-15 minut ,dasz rade . No tylko koszt....Całkiem spory. Jak robiłam w zeszłym roku rezonans - to od razu i głowę i kręgosłup szyjny - masakra...założyli mi ten kask na głowe..Chyba pierwsze 10 minut leciały mi łzy ze stresu ...:(
  8. Ja miałam psycho terapię ...3 miesiące ..może za krótko , ale to było priv i już nie miałam kasy ...Poza tym ..już tyle rzeczy wiem. Psycholog mówił mi , że mam wysoką świadomość wszystkich procesów haahaah No i co z tego ? Nadal w tym tkwię. Objawy występują ciągle te same a ja ciągle się ich boję. JAK PRZESTAĆ BAĆ SIĘ BAĆ ?
  9. Xanaxu 0,5 i z tego 1/4 ? To mikrrrooo dawka...Ja kiedyś brałam Afoban 0,25 lub 0,5 , teraz mam SEDAM 3 - tez benzo ale delikatniejsze i ratuję się nim ( 1 tab Sedam 3 = 1 tab Afoban 0,5 ). W tym miesiącu naprawdę jest mi potrzebny. Ja też się cieszę że nie jestem sama z tymi zawrotami...:)
  10. To kiedys minie... Powiem Ci ze kiedyś miałam Cały Rok przerwy od nerwów! Nic mi nie było nic!!!! Więc jest szansa że to minie... Kiedys...
  11. Boorę Concor Cor 1,25 jeden raz dziennie. NIe widzę różnicy ,serio. Ani mnie nie wycisza , ani ciśnienia nie obniża ..no nic .. Pamiętam tylko , że na samym początku gdy zaczęłam go brać byłam strasznie senna. Sama nie wiem czy to mozliwe aby to było od tej tabletki ? Miałam teraz odstawić ...a neurolog na ostatniej wizycie ONLINE mi powiedział aby jeszcze pobrała do września...No i biorę ...chociaż mam wątpliwości. Chciałabym odstawić.
  12. Hej , odczekaj z tym badaniem krwi. Niech organizm się zregeneruje.
  13. Też czytałam gdzieś o tych ćwiczeniach ...Muszę odszukać na you tubue.. To co robisz z tym krzesłem to dobra rzecz. To taka forma terapii...Ja chyba posiedzę przy tym biurku z myslą zeby mnie wreszcie pierdzielnęlo ...bo już nie mam siły się bać.... Moje ostatnie wkręty to UDAR , ZAWAŁ , WYLEW , Stwardnienie Rozsiane , nadciśnienie i pękanie żył , przez chwilę był rak jelita grubego , oczywiście rak zoladka , choroby serca ...Musiałabym to wszytko zaakceptować aby minęło. Ale jak ...skoro tyle niepewności w środku.
  14. Dziś bardziej bujania , szarpnięcia niż typowa karuzela , no i od razu mrowienie czubka głowy. ... Z tymi badaniami to masz rację , nie ma co powtarzać. Zresztą ja w kwietniu wykupiłma sobie wizytę ONLINE u mojego neurologa chciałam generalnie aby skierował mnie ponownie na badania ...ale powiedział mi , że to nie jest potrzebne. Ale widzisz...ja mu nie wierzę ..bo tak do dupy się czuję. .. Jeśli chodzi o wychodzenie - miałam przerwę w pracy 4 miesiące , w zeszłym roku. Z powodu zaburzenia. Uwierz , nic gorszego nie mogło mnie spotkać. Nabawiłam się AGORAFOBII !!! To był dla mnie szok ! Bałam się wyjśc z domu , jak wychodziłam to ciśnienie chyba skakało na maxa bo fale gorąca mnie zalewały , jazda samochodem z płaczem , wyjście do sklepu ograniczyłam DO ZERA. Trwało to MIESIĄC ...i musziałam kopnąć się w dupsko ...Tak wiec wychodz , nawet jeśli nie musisz !!!!!
  15. Mam dziś znów zawroty głowy Wyć mi się chce. Siedze przy biurku i mam takie albo szarpnięcia albo uczucie zakręcenia. Już mi łzy lecą ...Puls tylko 60 ...a myslałam ze około 100...Wykończe się. Jakie badania mam jeszcze zrobić ? Serce zbadane - ECHO + 2 X holter , Głowa - rezonans , Kręgosłup szyjny - rezonans ( przepuklina C5/C6 ), doppler tętnic szyjnych zrobiony - ale to wszystko w zeszłym roku...Czy ja mam to powtarzać jak szalona ? Dziś emocje we mnie szaleją .. Czy ktoś uporał się z ZAWROTAMI GŁOWY ?????????????????????????????????????? @nerwazobacz jaki dziś mam cyrk
  16. No to jest ciekawe.. I faktycznie pasuje... Oj poczytam o tym dziś. A to że długo trwa... No cóż, jak człowiek jest emocjonalnie rozregulowana to zanim wróci na właściwe tory musi trochę minąć. I trzeba wierzyć, akceptować inaczej się nie wyciszysz. A to cholera.. Nie jest łatwe.
  17. SŁuchaj , jak to ma ci pomóc to próbuj ! Ja jak miałam etap światłowstrętu to chodziłam w okularach słonecznych , w marketach , w domu Byl to komiczny widok. Na pewno ale nie mogłam inaczej. A rozjechały ci się kiedyś nogi w sklepie ? Bo ja kiedyś zrobiłam prawie szpagat Podłoga mi falowała jak na statku , no koszmar. Był moment ze przestałam robić zakupy i wchodzić do marketów. Do piekarni wysyłałam syna , a do marketów męża. Pożniej był etap jak brałam duży wózek marketowy i tyko z nim mogłam wejść do środka. Tego jest tylee...ze książkę mozna wydać. W każdym razie - jeśli opaska ma ci pomóc - spróbuj ! Co do akceptacji - to u mnie np. swietnie to wychodzi jak nic mi nie dolega...oooo wtedy to akceptuję no ale niestety , pojawi się jakiś objaw somatyczny to ja już umieram , googluję ...i stawiam diagnozę. Jedną jedyną , tą samą od roku
  18. hahahh coś jest w tych obrotowych fotelach Brak stabilności A tak naprawdę to powiem ci ze juz tyle rzeczy wyczytałam na temat nerwów , lęków - w głowie mam encyklopedię..ale co z tego jak mój umysł jest cały czas w stanie zagrożenia ? Ja pojedyncze epizody nerów też miałam ..chyba o 2016 ..ale one pojawiały się i znikały - tak jak u ciebie. Natomiast TO co mnie teraz tak dusi ..TO JUŻ PIERDZIELONY ROK !!! I wszedzie czytam ..akceptacja akceptacja akceptacja
  19. Kochana ..ja to mam od roku !!! Oczywiście raz jest lepiej raz gorzej. Nie potrafię z tego wyjśc. Zaklęte koło. Nigdy bym nie uwierzyła , że to wszystko może być od nerwów. W zeszłym roku wykonałam tyle badań i nic. Lekarze zgodnie mówili NERWY. ZABURZENIE LEKOWE. A w tym roku ...znów im nie wierze ! Znów się doszukuję ..juz sama nie wiem czego. Od 2 dni wybudzam się w nocy - tak koło północy z uczuciem lęku. A dziś to wogole obudziłam się z uczuciem ŻE ŻLE MI KREW KRĄZY Czy to nie głupie ? Nie mam już sił na siebie samą. Trudno się funcjonuje bo LĘK ogranicza mnie - praktycznie we wszystkim. W pracy siedzę jak na szpilkach , odliczam do wyjścia. A w domu robię połowę tego co mam do zrobienia bo jestem ZMĘCZONA - potwornie ...i w sumie najlepiej leżeć na kanapie.
  20. Hejka U mnie bujanki codziennie Tą karuzelę , taką prawdizwą karuzelę miłama tylko 2 dni i to minęło. Ale pozostało wszystko inne , brak równowagi , niepewny chód , czasami mam takie uczucie idące od żołądka i za chwilę mnie tak jakoś szarpnie tj. jakby zawrót głowy. Nawet nie wiem jak to opisac. Jak mam w pracy iść do kuchni - to wzdłuż ściany a do łazienki schodami w dół..to już wogole kuzwa jest cyrk. Z tych nerówów robi mi się gorąco i zimno - na przemian. I niestety drugą noc z rzędu budzę się ... SŁuchaj a jak jedziesz , to co czujesz ? Też się kręci w głowie ? Z tą akceptacją to cała prawda. Im bardziej olewasz i pozwalasz sobie na to , tym to wszystko bardziej zanika. Niestety ..ja na tą chwilę znów jestem w tym kole. Ja mam jeszcze jakieś parszywe nawroty lęku. Noż kur....aaaaa....to mnie już dobija ..Ściska mnie np. popołudniu ciało mi drży , ucisk na czubek głowy , gorzej widzę , w środku dramat i katastrofa...I oczywiście udary , zawały , wylewy ... Pomagam sobie benzo..ale zbyt długo nie mogę i nie chcę tego brać.
  21. Witajcie. Za 2 tygodnie mam wizytę u lekarza i chyba będę prosić o zwiększenie dawki pregi. To 300 mg już nie daje rady. Przebijaja lęki i to całkiem spore. Przez ostatnie 2 tygodnie musiałam jeszcze ratować się benzo a tak nie chciałam już tego wspomagacza. Czy ktoś jest na dawce powyżej 300 i czuje ze mu to pomaga??? I jeszcze jedno pytanie, planuje zrobić badania krwi, czy pregabalina może mieć wpływ na wyniki? Ktoś coś???
  22. Nie próbowałam opaski muszę zobaczyć haha... Kurcze może dzisiaj tak pogoda??? Uciążliwe to wszystko!
  23. A to taka norma ze idzie objaw za objawem. Jak minie kolatanie serca to wskakuje głowa, później oczy etc etc. Ja dziś mam ucis na czoło i oczy. Byłam w sklepie w okularach słonecznych To jest cyrk! Generalnie też jestem za tym, żeby np bolała mnie reka czy noga, prawdziwie. Wtedy dostajesz lek i już. A tu bujasz się... Codziennie coś innego. Ja mecze się z tym zaburzeniem już rok.. Bez przerwy.
×