Skocz do zawartości
Nerwica.com

misha777

Użytkownik
  • Postów

    248
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez misha777

  1. Kochana..od szyjnego jest mnóstwo objawów. Zawroty typu karuzele , niepewny chód , brak równowagi etc . Natomiast do tego psychika dorzuca SWOJE SOMATY. To rozdrażnienie w środku to nerwy , to przelewanie w głowie chyba też ...Ogólnie ta górna część kręgosłup - szyja - głowa + NERWY , LĘKI i inne dupereleeee.....to jest TO WSZYSTK OZ CZYM WALCZYMY. Co do dopplera ..tez tak mysle ze po roku nic sie nie zmieniło , tak samo z rezonansem czy kardiologiem - bo o to wszystko pytałam lekarzy...Tylko to uczucie ze cały czas zle się czujesz kaze ci szukać i sprawdzać bo GŁOWA nie wierzy że TYLE objawów można mieć od nerwicy ...Niestety. Eeee średnia wieku 70 lat ? JPR
  2. To ja do szyjnego się przyczepię , bo mam z nim mega kłopoty , przepuklinę i zwyrodznienia. BOLĄCY BARK od LUTEGO A całóy 2018 bolał mnie lewy łokieć Ma wiele zawrotów głowy - od kręgosłupa , z nerów..taki MIX ! Ćwiczenia trochę pomagały - chodziłam na fizjo w zeszłym roku 3 mc ...ale teraz nic nie robie ..wiec ..wszystko wraca.
  3. Hejka kochani...Dziś jest ten dzień kiedy moja psychika pikuje w dół. Wstaję rano i jest ok ..a po 2-3 godzinach jeb ...osłabienie , zmieczenie , senność - poczucie zawrotów głowy ale takich jakiś dziwnych , uginajace nogi ..no i od razu WYOBRAŹNIA szaleje ...ze to dziś bedzie TEN UDAR , TEN WYLEW ...TEN SOR ... Jestem juz tym wykończona. Od rana pozałatwiałam masę rzeczy , a teraz jestem jak falk. Czekam na armagedon. @nerwa a widzisz !!! NIC NIE WYSZŁO NA DOPPLERZE !!! To było oczywiste !!! :) Ja swójego dopplera ..odwołałam..Na razie nie mam siły na badania , chyba musze się wyciszyć wewnętrznie.
  4. I super że ćwiczysz i medytujesz. To na pewno pomaga. Ja też ćwiczę, staram się chociaż 3cx w tygodniu aby sobie pokazać że cialo jest zdrowe tylko głowa chora. A pisałam że mam już termin Dopplera? Na 22 czerwca
  5. Wiesz co.. Jak czytam to co piszesz widzę wiele wiele podobieństw u siebie. U mnie wogole temat nerwicy zaczął się pod koniec 2015. W 2016 i 2017 prowadziłam taki dziennik, tam też mam opisy zawrotow głowy. Tylko wtedy objawy miałam jakby mniejsze tj. Nie wpadłam w to koło lękowe, nie szukałam chorób i wtedy to jakoś naturalnie zanikało. 2018 cały rok przerwy, tabsy mi się przeterminowały. Hahah a w 2019 Jeb. I koniec... X 2 x 10 taka moc nerwów. I prawda jest ze na różnych forach wypisują bardzo podobne objawy. To niby pociesza ale zawsze w głowie huczy.. A co jeśli to choroba???
  6. Hejka. Staram się racjonalizować moje objawy ale jest to dość trudne. Dziś w kuchni pochylając głowę od razu odczułam zawroty. Czuję mrowienie czubka głowy, sztywny kark, kręgosłup szyjny.. Nie wiem czy czass nie mam zatkanych uszu.. Takie dziwne uczucie, niby tak niby nie. No i staram sobie to racjonalizować.. Ze to od kręgosłupa, bo w końcu mam tam zwyrodnienia i dyskopatie.. Ale moja wyobraznia już galopuje.. Powiem wam że tabsy może i wyciszają ale one nie załatwiają problemu. W zeszłym roku wywaliła kupę kasy na priv terapię... Niby pomogla.. A teraz czuję że wracam. I znów planuje badania... Bo nie dowierzam, ze to nerwica.
  7. Wiesz co ja dziś jestem w pracy. Ważne spotkanie i czuję jak mnie zalewa fala gorąca, klatka piersiowa robi mi się czerwona.. Tak się stresuje... Oczywiście zawroty, szarpniecia.. Pobiegłam po tabse szczęścia.. Ale tylko 1/2.. Jakie to głupie.. Torby jeszcze nie pakowałam ale ostatni myślę, jak idę spać aby ciuchy mieć pod ręką jak pojadę na SOR Co do skroni idt to ja miałam coś innego, czulas kiedyś mięśnie karku? Tuż przy nasadzie włosów? I nie chodzi mi o to że były napięte. Ja z nerwów podczas jakiegos spotkania byłam tak spieta ze one kurczyły mi się.. Normalnie miałam skurcze karky Jezuuu zobacz.. Książke można pisać..
  8. Jej.. Przestań.. Ja, też nie miałam kontrastu. Był rezonans, wszystko jest dobrze kobito!!! Tego się trzymajmy!!!
  9. Jak tam dziś zawroty??? Ja mam dziś takie jakieś szarpniecia od tyłu kręgosłupa.. Nie potrafię tego opisać.. Idę od tyłu do przodu.. I jeb. 2 tydzień robię podejście aby sprawdzić jak tam moje ciśnienie..
  10. Posłuchaj... Nie wiem czy mnie przebijesz z moimi wymysłami chorób. Ja pracuję normalnie i w ciągu tych 8 h mam wszystko, zawał, udar, zator. To najczęściej. Przy komputerze kręci mi się w głowie. Jak idę do kuchni to biegiem, szybko bo jak tam stoję.. To mi się nogi uginają, kuchnia jest mała, wąska bez okna. Ale najlepsze jest to że do Wc muszę zejść schodami w dół.. No to mam samoloty.. Idę wzdłuż ściany i myślę co to będzie jak zemdleje w łazience? Kto mnie znajdzie??? I obym miała ubranie na sobie to tak dla śmiechu... Ale jest mi ciężko, uwierz.. Codziennie czekam na armagedon.
  11. Ja nie mogę antydepresantow bo mój organizm ich nie toleruje. Kiedyś neurolog mi wcisnął.. Po 7 tygodniach dostałam biegunki.. Trwającej 2 tygodnie!!! Nic nie mogłam zjeść... Kazali natychmiast odstawić, z dnia ba dzień.. I na 2 dzień zasłabłam i znalazłam się na Sor. Wtedy obiecałam sobie, że już nigdy nie wezmę antydepresantow. No nie każdy toleruje, każdy ma inne objawy... Wiadomo. To co biorę to przeciwlekowy.
  12. Biorę od stycznia Egzyste, to przeciwlekowy,. Substancja czynna pregabalina. Bardzo mi pomogl.. Bo w listopadzie był dramat. Nie mogłam dojsc do kuchni tskie miałam wkręty, sonaty etc etc.. Ale chyba dawka już za mala i muszę zmień na większą.
  13. A ja mam zawroty od ponad roku... Pobiłam cię ? hę ? Ale tak poważnie - ja też mam takie myśli ..ze może TO COŚ , jakaś choroba ..
  14. Nie , nie miałam. Ale doświadczenie starego hipochondryka podpowiada aby obserwować.
  15. kochana ..mi się właśnie ugięły nogi przy zlewozmywaku ..nie wiem dlaczego wlasnie w tym miejscu mam czasto takie bujanki , zawroty..no dramat..i tez dziś na benzo ..i co z tego ...znieczula , owszem ...ale cała reszta somatów jest.
  16. Prawdopodobnie to nic takiego i warto na tą chwilę tylko obserwować.
  17. Ależ to typowe!!! Ja też tsk mam. Jak nie zawroty głowy to zawał, albo udar, paraliż, zator, raz żołądka, chorobę wieńcową, dusznicę bolesna... Mogłabym wymieniać. Dziś na tapecie zawał z powodu wielkiego stresu w pracy. Wszystko mnie boli i do tego lek.
  18. Nie uwierzysz ...ja też przełożyłam Nie mam siły jechać ( 2o km w jedną stronę ). Mam taki stres w pracy , ze az mnie zatyka ...Bolą plecy , ściska zoladek , gardło . klatka ...nie wspomnę że chodzę jak po gumie ..i czekam na zawroty. Chyba czas zmienić pracę ..tylko w tym momencie do czego ja się nadaję ? Chyba tylko do składania długopisów
  19. Masakra..nie wiem czy dałabym radę z ta rurką w nosie. Ale dobrze wiedzieć , że przez nos równiez można. U mnie rozdrażnienie non stop i ciągle cała spięta , czekająca na armagedon. Ja również 2019 od marca - lęki lęki lęki ...
  20. Od szyjnego może promieniować na bark , ramię , łokieć , może właśnie przebijać na klatkę piersiową.
  21. Miałam myśli aby jechać na SOR ! Ale jak po benzo wsztstko mi przeszło ...to az mi było wstyd. Z drugiej strony , mam cholerne bole od kregosłupa szyjnego ..juz któryś dzień ..nie wiem ..może to też ma jakiś związek. Ale prawda jest taka jak piszesz ..NASZA GŁOWA !
  22. Nawet nie wiedziałam , że można przez nos ?????????????????????? jak to wyglada ?
  23. Hej kochani Dziś mam nowy objaw - nazwałam go wędrujący zator lub wędrujący/skurcz..Sama nie wiem. Mało spałam w nocy , do tego często się budziłam , śniło mi się chyba ze własnie miałam jakieś napady lękowe , więc jak wstałam ..to juz było zle. A pozniej chwyciło mnie coś , nie potrafię opisać ...to jakby na klatce piersiowej , pod skóra była po lewej stronie gruba rura/zyła i nagle się zacisnęla ..no taki kuzwa skurcz ? Ale nic bolesnego..tylko takie paskudne odczucie. I gula w gardle , zaciśniecie. Tak się wystraszyłam ..ze po chwili miałam ten objaw po prawej stronie i już umarł w butach. Koniec. Panika i płacz. Dopiero jak wzięłam benzo 1/2 tab wszystko zaczeło mi się rozlużniać. Wziełam wolne w pracy , ze strachu. Nie mam już słów na siebie. Jak jeden objaw mija , pojawi mi sie coś innego. Nie mam już sił.:(
×