Skocz do zawartości
Nerwica.com

inesdekn

Użytkownik
  • Postów

    131
  • Dołączył

Treść opublikowana przez inesdekn

  1. Kochani... Ja dziś wolna od bólu, ale uwaga, nadeszla znowu faza odrealnienia bez derealizacji. Myślę, że głowa bombardowana irracjonalnymi zagrożeniami wpadła w ten stan. Zbiegło sie to co prawda z wzieciem wiekszej dawki 50mg letroxu na tarczyce, ciekawe czy to wina głowy czy hormonu. Ten stan jest okrutny, nie moge sie skupić, wszystko jest obce.. ohyda.
  2. Mojej kolezanki brat ma zespół Sjorgena. Juz zaczełammieć wkretke
  3. Czy mieliście wśrod objawów wegetatywnych suchość w buzi i języka? Wieczorami mi sie to nasila i po nocy... nie wytrzymam tego... a śliny mam pełno ja juź nie daje rady z tymi objawami
  4. Ja już panikuje, że skoncze na gastroskopii... mialam ja 3lata temu jak przez tydz miałam taki ból zoładka jakby mnie ktoś wrzatkiem lał. Nic... Nawet badania sie nie boje, ale gdybym coś miała to bym cały czas miała to, a nie tak jak np dziś naglewo 17 ucisk w gardle i takie uczucie jakiejś suchości. Oszaleje
  5. Ja też robilam morf ob crp, usg wezlów, usg jamy b, rtg klatki. Najgorsza jest ta gula w gardle,ucisk przełyku, jakby mi suchy chleb tam stanał.
  6. Tzn mi bardziej chodzi nie o pomysły na nowe choroby, lecz dolegliwości. U mnie od 3mcy przeplata się: ucisk w gardle/przełyku, obsesja na tle ciepłej głowy/stanu podgor. Ból gardła. Jak mam jedno to znika drugie, codzień coś.
  7. Hej... Czy też macie takie napady, że np przez długi czas codziennie dolega wam co innego? Mi ciagle coś jest. Jak skoncze jedno, to kolejne... mam dosyć
  8. Teraz we łbie analizuje, że zdarzało się miec afte w buzi, grzybice w pochwie po antybiotybu i już zbieranko do jednego wora. A myslicie, że stres moze wyjaławiać tez organizm z odporności?
  9. Po prostu mam obsesje, że mój organizm stracił odporność
  10. No ja wezly szyjne mam powiekszone od ok 12 lat po tym jak miałam mononukleoze
  11. No ja sobie wkrecilam, ze gdzieś u kosmetyczki ktoś mnie np hiv zaraził
  12. E@angie1989 angie, mi z krwi nie wyszła żadna anemia, właściwie tylko te leukocyty 3.99 norma 4do10, ale rozmazu recznego nie mialam, panicznie sie boje tego badania. Crp 0.2, ob 4, itp. Pozatym mialam badane wezly na usg. Bardziej teraz kraze przy jakimś właśnie aids... albnd po prostu przy tym, ze takie sampoczucie moze odpowiadac tylu chorobom, że nigdy mi one nie mina.
  13. Niertęciowy, ale na tej zasadzie. Tylko alkoholowy. Te do czoła to gówno totalne. On mnie wprowadził w ten obłęd.
  14. Ja wiem, że tak jest z tym wahaniem, rytmem dobowym. Ja ostatni raz temp mierzyłam z 7lat temu, wiec nie wiem jaką miewałam...ale to odczucie goracej głowy, czoła, uczucie "rozkładania" na chorobe bez żadnych innych objawów mnie dobija. Ale ostatnio mierzyłam temp przy zimnym czole i tez np mialam 36.8.... dziś miałam o 8 36.6 i teraz też 36.6 wiec ja już tego nie rozumiem. Jestem tym tak poirytowana, rozżalona, że chce mi się krzyczeć ze złości. Tak samo, co ileś dni mam ból gardła, nie całodniowy. Laryngolog nic nie widzi. W wymazie wyszedł gronkowiec msa, mialam go już w ost wymazie 4lata temu, ale jestem tego nosicielem i tego sie niby nie leczy. Ale jeśli mam bóle, bez zadnego zmienionego wygladu gardła a w wymazie jest tylko to, to od czego mnie do ch**** boli to gardlo. Nie uwierze, że na tle głowy. Dzieki za otuchę
  15. Hej... Czuję się źle... psychicznie... letrox chyba sie już do organizmu przyzwyczaja więc ok...ale moje myśli, obsesje, cały czas krążą wokół braku odporności...chorób krwi, itp.. Wszystko przez te j***** odczuwanie temperatury. Jak widzę to 36.8 lub 36.9 na termometrze to dostaje spazmy...zaczelo sie od września ok 15tego, mialam 3dniowe przeziebienie, które mineło.. potem zaczełam ciagle dotykać głowę i mierzyłam tym term microlife, który już dawno jest w koszu, bo pokazywał ciagle jak zaciety 37.5, u mojego męża 38 a łeb jak lód.. jak kupiłam odpowiednik rtęciowego to 36.7... na 2tyg spokój bo potem skupilam sie na bólu w przełyku, guli... potem znów jazda z goracą głowa. W pazdz badania krwi, usg jamy b, rtg klatki... w badaniu krwi leukocyty 3.99 norma 4do10 i juz odlot. Że napewno nie mam odpornosci, bialaczka, chloniak albo jakieś aids... jestem tak wytrawiona przez stres, czuje, że mnie zjada
  16. Hej... Czuję się źle... psychicznie... letrox chyba sie już do organizmu przyzwyczaja więc ok...ale moje myśli, obsesje, cały czas krążą wokół braku odporności...chorób krwi, itp.. Wszystko przez te j***** odczuwanie temperatury. Jak widzę to 36.8 lub 36.9 na termometrze to dostaje spazmy...zaczelo sie od września ok 15tego, mialam 3dniowe przeziebienie, które mineło.. potem zaczełam ciagle dotykać głowę i mierzyłam tym term microlife, który już dawno jest w koszu, bo pokazywał ciagle jak zaciety 37.5, u mojego męża 38 a łeb jak lód.. jak kupiłam odpowiednik rtęciowego to 36.7... na 2tyg spokój bo potem skupilam sie na bólu w przełyku, guli... potem znów jazda z goracą głowa. W pazdz badania krwi, usg jamy b, rtg klatki... w badaniu krwi leukocyty 3.99 norma 4do10 i juz odlot. Że napewno nie mam odpornosci, bialaczka, chloniak albo jakieś aids... jestem tak wytrawiona przez stres, czuje, że mnie zjada
  17. Hej... Czuję się źle... psychicznie... letrox chyba sie już do organizmu przyzwyczaja więc ok...ale moje myśli, obsesje, cały czas krążą wokół braku odporności...chorób krwi, itp.. Wszystko przez te j***** odczuwanie temperatury. Jak widzę to 36.8 lub 36.9 na termometrze to dostaje spazmy...zaczelo sie od września ok 15tego, mialam 3dniowe przeziebienie, które mineło.. potem zaczełam ciagle dotykać głowę i mierzyłam tym term microlife, który już dawno jest w koszu, bo pokazywał ciagle jak zaciety 37.5, u mojego męża 38 a łeb jak lód.. jak kupiłam odpowiednik rtęciowego to 36.7... na 2tyg spokój bo potem skupilam sie na bólu w przełyku, guli... potem znów jazda z goracą głowa. W pazdz badania krwi, usg jamy b, rtg klatki... w badaniu krwi leukocyty 3.99 norma 4do10 i juz odlot. Że napewno nie mam odpornosci, bialaczka, chloniak albo jakieś aids... jestem tak wytrawiona przez stres, czuje, że mnie zjada
  18. Pamietam jak kiedyś modliłam sie wieczorem i dostalad zawiechy w połowie Ojcze Nasz. Atak mialam paniki maxymaldmy
  19. Hej Wzięłam dziś rano pierwsza dawke Letroxu 50 (narazie biorę połówkę) i od wczoraj już sie nakrecałam, że to hormon, że bede się źle czuć. Dziś somatyczne ok, ale we łbie lęk, lekkie odrealnienie, lęk, że zaraz stracę nad soba kontrole. Ku***mać. Myślicie, że ten hormon musi sie zaprzyjaźnić z organizmem?
  20. Tak, niedoczynność, ale ja nerwice mam od 8lat, a co rok badałam tarczyce i było ok, wiec to napewno nie wina mojej story z nerwica.
  21. @angie1989 też masz niedoczynność? Jakie leki bierzesz?
  22. Analizowanie tego co się powiedziało, panika przy głupiej pomyłce to jest tak tYpowe dla nerwicy... typowy lęk przed utrata kontroli
×