
Katarzynka35
Użytkownik-
Postów
306 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Katarzynka35
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Katarzynka35 odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Witaj Kasiu! Trzeci raz odpisuję, poprzednie dwa posty skasowały mi się - chyba użyłam jakiegoś skrótu klawiaturowego! Bół glowy trwal prawie misiąc non stop - zmniejszał się po zazyciu końskich dawek ibuprofenu... Umiejscowiony był w lwej skronie w lewej półkuli i jakby za lewym okiem. Głowa bombała strasznie a przy każdym ruchu robiło się czasami aż słabo... do tego wzrok jakby się pogorszył, w uszach równo z bólem pojaiwło sie tetnienie - słyszałam puls, rytm serca, no i miałam zaburzenie równowagi.... Odchodziłam od zmysłow... guz, tętnia, udar, zapalenie mózgu czy coś innego.... siedziałam w internecie i czytałam... nawet na forum o glejaku - najgroźniejszym nowotworze mózgu- ale ani ja ani Ty na szczęście go nie mamy, bo wychodzi na tomografie i rezonansie:) Mój rezonans podobnie jak Ciebie uspokoił mnie na DWA dni!!!!!!! Potem znów zaczęłam wymyślać... a może radiolog coś przeoczył? a może był niedoświadczony? a może jednak cos tam mam ale tego nie zauwazono? Neuolodzy kiwali glowami - diagnoza jedna- nerwica lękowa - typowe objawy podobno... Głowa nie przestawala boleć tylko dołaczyły kolejne objawy: cierpniecie skóry twarzy- takei ściąganie, napiecie, ciśnienie w uszach głowa jakby cały czas pulsowała a ja chodzilam od dr do dr... kiedy byłam już na skraju wyczerpania nerwowego zdecydowalam się pójśc do psychiatry... zapisał tabletki, nie chciałam ich poczatkowo brać, ale nie chciałam być dłużej wrakiem, chciałam zacząć normalnie zyć... myśleć o zbliżających się wakacjach, cieszyc się radościa z kupowania stroju kapielowego (banał ale prawdziwy) a nie leżec i robić sobie kolejny badanie ... notabene za swoja kasę bo wszytsko robiłam odplatnie, nie chcialam bowiem czekac po kilka miesięcy... to na razie tyle, jakbys miała jakeis pytania, pisz śmiało, napewno odpiszę, dwa pierwsze posty byly dwa razy dłuższe i ze szczegółami, ale się skasowały - tak jak pisałam... pozdrawiam serdecznie! Spokojnej nocy! -
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Katarzynka35 odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Tomakin! Nie wiem czy rozwala mi efectin mózg - jak częściowo sugerujesz- ale po wielu miesiącach tragicznego samopoczucia zdecydowałam się na te tabletki i tym samym wizyte u psychiatry. Wierz mi - zaapierałam się przez lekarzem tej specjalizacji nogami i rękoma, ale nikt inny mie nie pomógł, nie potrafił pomóc, mimo, ze w ciagu pół roku byłam chyba u 12 lekarzy różnych specjalizacji a wizyt byłó koło 20 (u niektórych po dwie albo po trzy). Żadnej poprawy, tylko z dnia na dzie coraz gorzej. Magnez i potas brałam cały czas, bo właśnie na poczatku pomyślałam, że to wina ich niedoboru... ale biorąc końska dawkę magnezu - 350-400 mg i dość silny potas- Kaldeum wydawany tylko na receptę, nie odczułam poprawy - mimo upływu czasu poprawy... jedyne co, to jeszcze bardziej mi się chciałó spać, a podobno duże dawki magnezu obniżają cinienie, więć moje 80 na 60 jeszcze pewnie spadało.... W związku z tym, że faszerowanie się mg i K nie pomogłó, a było jeszcze gorzej - zdecydowaam sie pójśc w końcu do psychiatry. Myslisz, że jestem szczęsliwa, że biorę efectin? nie, chciałabym móc sama zwalczyć to g.... tak jak zawsze mi się udawało, ale tym razem nie byłam juz w stanie czekać bo objawy były coraz bardziej dokuczliwe.... Opisuje tylko jak się teraz czuje po efectinie. Po trzech tygdniach brania jest bardzo dobrze, a mj mózg pracuje znakomicie, nie zamula mnie, czuję się normalnie, zero oszołomienia i wielka radość, że leki zniknęły, juz obojętnie czyja to zasługa... przekroczyłam pewna granicę i dłużej już nie byłam w stanie czekać trwając w tym fatalnym samopoczucie. Nie chciałam być dłużej wrakiem. I tyle. pozdrawiam wszytskich:) -
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Katarzynka35 odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Witaj Imienniczko:) Nie padniesz na tego guza w głowie, bo go nie masz! To lęk...Od zawsze bolała mnie często głowa, bole napięciowe i migrenowe, różne, czasami mocniej, czasami lżej ale bardzo często. Od wielu lat mam nerwicę lekowaą, ale objawy najgorsze zw. były głownie z sercem... w marcu - opisywalam to już w kilku postach, wstała, pewnego ranka z koszmarnym bólem glowy - pomyślałam - że to standardowa, trzydniowa, "moja" migrena. ale minęły trzy dni, potem cztery a ból pozostawał... minał kolejny dzień i zawitałam do neurologa - bałam się, że to guz w glowie, tetniak albo inne badziewie... do tego pojawiły się jeszcze zawroty i zaburzenia równowagi i szumy w uszach.... neurolg mówi - żadne guz, guzy daja inne objawy... alke głowa bolala dalej, kolejny neurolog - ta sama diagnoza- uaktywnienie nerwicy ze zmianą jej objawów... w sumie glowa makabrycznie bolala mnie non stop przez prawie miesiąc... kolejni neurlodzy wykluczali kolejne choroby, w końcu zdesperowana z wizją guza w głowie i strachem , że dostaną w końcu jakiegos udaru albo coś zrobiłam rezonans odpłatnie... okazało się, że wsazytsko jest ok!!!!!!!!!!!! ból glowy zniknął wreszcie, niestety pozpstały zawroty, bo stres spowodowany wizją guza jeszcze bardziej mnie i moją nerwicę "nakręcił"... po wielu perypetiach i tygodniach w sumie miesiącach walki z glową - a rzcej potem z jej zawrotami trafiłam w końcu do psychiatry... diagnoza- dlugotrwały stres wywołał silny atak nerwicy lękowej... po spozyciu ton tabletek na bol glowy i na zawroty głowy, nie wierzyłam, że jedna mała tabletka leku przeciwlekowego - w moim przypadku -efectinu sprawi, ze poczuję się lepiej. Minełó 5 dni a ja poczułam się wreszcie normalnie, cudownie!!!! Nie martw się Kasiu, objawy guza są inne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pozdrawiam Cię! -
Nerwica a głowa,zawroty, ucisk i inne dolegliwości głowy
Katarzynka35 odpowiedział(a) na Waleria temat w Nerwica lękowa
NO Madziu26! Masz całkowitą rację, ja mam/miałam bardzo podobnie, tak jak piszesz- to co dla jednych jest przyjemnością - mile imprezy, spotkania klasowe, uczelniane, rodzinne, dla nas nerwicowców stają się prawdziwą męką i udręką... ja wczesniej przeżywam już jakieś spotkanie, zastanawiam się jak to będzie, jak sie bedę czuła, czy nie dostanę ataku, czy serce mi nie będzie kołatało... niekt nie chce wyjśc na dziwologą przed znajomymi... i ten stres by było dobrze tak przeżywam, że jeszcze bardziej się stresuję i napędzam mechanizm nerwicy.... A z przeleżeniem z zawrotami wlasnego wesela to masakra, ale po prostu poziom stresu był olbrzymi... mi pomógł lek- po latach męk zdecydowałam się i nie żałuję- nie mam żadnych skutków ubocznych, żadnego oszołomienia nie czuję i normalnie żyję! wreszcie!!!!!!!!!!!! pozdrowienia -
Witaj na forum! SZybkie bicia serca i zimne ręce i stopy pasują do nerwicy, natomiast apatia, smutek bardziej maja tło depresyjne. BYć może masz tylko przemijający nastrój depresyjny, może nerwicę depresyjna, a może to jeszcze nie jest typowa nerwica, tylko jestes wrażliwym człowiekiem... czy masz jakieś lęki? a taki strachu, niepokoju? nerwica ma różne oblicza, są stany lekkie, kiedy można w miarę normalnie funkcjonować i zyć i tylko od czasu do czasu odczuwa się jakiś dyskomfort, sa i stany dośc nieciekawe, kiedy nerwicowcowi wydaje się, że za chwilę umrze (atak paniki), niektórzy w ogóle nie wychodzą na ulicę, albo przezywają katorgi przy każdym wyjściu do sklepu... Wydaje mi się, że daleko Ci do takiego etapu i dobrze:) może wystarczy jednak wizyta u kompetentnego psychologa... Trzymaj się cieplutko i nie daj się smuteczkom!
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Katarzynka35 odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Krzyss97, a jakie TY masz dominujące objawy, co najbardziej Ci dokucza? Ile razy miałeś już dobierany lek? No chyba trafili mi w lek, nie chce zapeszać, to mój pierwszy lek, psychiatra wysłuchał mojego monologu przez pół godziny, pote zadał iles tam pytań i stwierdził, ze depresji nie ma, tylko typową, podręcznikową nerwicę lękową, na ktorą najlepszy bedzie efectin... -
Superbabko! a czy efectin - nie mam żadnego doświadczenia z tymi lekami, to moj pierwszy - jest bardzo "ciężkim" lekiem? bo napisałaś, że juz go bralaś i chcialaś coś delikatniejszego... czy to, ze jest silny polega na tym, że miałaś te skutki uboczne przez 3 tygodniei chcialas dlatego coś lżejszego? ja tych skutków ubocznych straszliwie się bałam, lekarz dał mi najpierw 1 listek efectinu - dawka na dwa tygodnie - bymnie marnowała kasy jakby nie zadziałał i wykupowała całego opakowania - i nie dał mie też informacji o leku, twierdząc, że przy moich lękach "sama" zadziałam i wymogę na organiźmie wszytskie skutki uboczne... oczywiście przeczytałam ulotke w internecie i bała się brać... więc odsypywałam z dawki 75 połowę i tak przez tydzień, po 5 dniach zawroty prawie zniknęły! potem po tygodniu dawkę zwiększyłam do 75.... ZE skutków ubocznych miałam oczywiście rozszerzone źrenice, jadłowstręt, nudności, poty nocne, troszkę bezsenności, i makabryczne ziewanie non stop... ale na szczęście trwało to tylko 3 dni i potem wszytsko minęło... teraz nie odczuwam praktycznie żadnych skutków, że w moich zyłach płynie efectin... no ale każdy ma inny organizm i inaczej reaguje... Niech ten Zolofcik już Ci zadziała:) może to już będzie jutro:) trzyma się, życzę, by te kołysania znikęły, bo wiem jaki to koszmar okropny... Krzysiu, w szpitalu muszą coś odpowieniego dla Ciebie znaleźć, nie ma innej opcji, będzie dobrze, pamiętaj! Musi być dobrze!!! zameldujesz się na forum za dwa tygodnie w dobrym stanie!!!!!!!!!! dobrej, spokojnej nocy! pa
-
Superbabko! Zaczęłyśmy mniej więcej brać tabletki w tym samym czasie, ja biorę trzeci tydzień efectin. I wiesz, cieszę się bardzo, że moje zawroty, niestabilności i kołysania minęły!!!!!:) W sumie już po 1 tygodniu, mam nadzieję, że będzie tak dalej:) To rewelacja móc normalnie funkcjonować po półrocznym kołysaniu, sztywnieniu twarzy, uciskach w głowie, zaburzeniach równowagi! Życzę tego wszytskim - tzn. powrotu do normalności, a szczególnie Tobie Superbabko, bo z tego co pamiętam, miałaś bardzo podobne objawy do moich...MOże masz źle dobrany lek ten Zoloft??? Chciaz niektóre potrzebują kilku tygodni by usunąć objawy... napewno będzie dobrze! a Tobie Krzyss życzę by pobyt w szpitalu przyniósł wreszcie skuteczne tabletki! pozdrowionka!!!!!!!!!!!!!
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Katarzynka35 odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
No a swoja drogą badania na tarczycę: TSH można zrobić - u mnie wyszły ok, podobnie jak TS3 i TS4, przy takim silnym zmęczeniu możesz też zbadać poziom żelaza i magnezu oraz glukozy...ich niedobory dają też bardzo podobne objawy -
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Katarzynka35 odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Witaj Who em I! Już kilka razy opisywalam moje dolegliwości w różnych postach. Mam stwierdzoną nerwicę lękową, ale zawsze objawiała się ona tak samo: kołatania serca, szybki puls, dodatkowe skurcze serca, panika, a po "ataku" non sto jestem senna, juz myślałam, że może mam jakiś zespół chronicznego zmęczenia. Żelazo mam jednak niskie, magnez też, ale po ich uzupełnieniu i wskaźnikach w normie wcale lepiej specjalnie nie było... po oburzeniu się straszna senność, wyczerpanie po najmniejszym wysiłku... ale wracająć do zawrotów glowy i uszu... jakos w polowie marca rano wstałam nagle w strasznym stanie... potworny ból glowy, zaburzenia równowagi, niestabilność w głowie, uczucie tetniea w jednym uchu - slyszałam wlasny puls, szczególnie w momencie poruszani glową na boki i do przodu i do tyłu. Wówczas zawroty były jeszcze silniejsze... byłam u kilku neurologów- diagniza- to nerwica lekoa, która "po prostu" zmieniła swoje objawy na inne... byłam u laryngologów, myślac, ze może to cos z błędnikiem - laryngolodzy po badaniach stwierdzili, że ok, chociaz profilaktycznie zapisali mi tablety na zawroty: betaserc, torecan, Histimerick... brałam 2 miesiące, nic nie pomogło, rezonan nic nie wykrył, przepływy przez tetnice szyjne też drożne (podobno zapchane dają straszne zawroty głowy)... byo coraz gorzej, idąc chodnikie, nogi miałam jak z waty a ziemia mi się usuwała, przy kręceniu głową miałam wrażenie, że lecę w przepaśc na 1 lub drugą stronę, przy skręcaniu głową miałam też wrażneie potwornej niestabilności -zanim wzrok przystosował się do zmiany obrazu po skręcie szyi miałam uczucie drgania... pojawiły się takie 1-sekundowe jakby zaburzenia świadomości, wyłączenia na chwilkę, coraz częściej dokuczały uszy - piski, tętnienia i szumy, uczucie ciężaru w uszach, tak jakby ciśnienia, wrażenie jakby glowa była wielkim napietym balonem, który peknie lada moment a powietrze wyjdzie uszami... z czasem zaczęły się jeszcze sztywnienia skóry głowy i twarzy,takie ściąganie i cierpnięcia skóry - naciągania na siłe, coraz silniejsze zawroty....myślałam, że zwariuję, miałam juz totalnie dosyć tego stanu, chciałam tylko spać, bo wówczas zawroty nie dokuczały... w końcu chcąc nie chcą poszłam do psychiatry - po długotrwałym stresie nastąpiła aktywizacja moich leków, dając nowe objawy... nie wierzyłam, jednak dalej, że to nerwica daje aż takie dziwne, inne niż dotychczas objawy.. No ale chyba dr mieli rację... prawie po półrocznym zmaganiu się ztym g...... wzięłam zapisany przez lekarza efectin. Trudno uwierzyć, ale po 5 dniach brania po 1 tabetce 75 er zawroty były o 70% slabsze... a po tygodniu brania efectinu ustapiły niemal w 100%, podobnie jak pozostałe objawy.... NO i uwierzyłam, że to nerwica!!!!!!!!!!! Bałam się wychodzić na ulicę, a po tygodniowej kuracji pojechałam nad morze na urlop i zero dolegliwości. Teraz jest 22 ddzień brania leku i jest bardzo dobrze:) Nerwica jest straszna, powoduje najdziwniejsze objawy! Pamiętaj o tym, ja przekonalam się na wlsnej skórzy PS. No i jestem juz mniej zmęczona i mam więcej sily:) pozdrawiam -
Witaj! Też mam nerwicę lękową, z ktorą zmagam sę od wielu lat, ale dopiero od 3 tygodni biorę leki, wcześniej pomagała mi homeopatia i leki doraźnie - propranolol, metocard na kołatające serduszko. U mnie też w większośc podstawą jest hipochondria. Wiele lat temu moje naięciowe bóle glowy zostały zdiagnozowane jako padaczka skroniowa... Dostałam od lekarza same zakazy: w każdej chwili atak, zakaz cęzkich wysiółkw, chodzenia na dyskoteki, gdzie światła są mrugające itp. Lekarz tak mnie nastraszył, że potem non stop wsłuchiwałam się w moj organizm - każda dolegliwość mogła być przecież początkiem ataku padaczkowego, którego notabene nigdy nie mialam, bo jak się okazało, padaczka była zła diagnozą...ale ta diagnoza na wiele lat wprowadziła mnie w lęki zagrożenia zdrowia i zycia... a poyem już się posypało- strach o serce - kołatało więc wynajdywałam choroby na które moge chorować i wedrówki po lekarzach... Mam ogromny żal, że przez lekarza konowala moje zycie niema zostało zniszczone, w każdym razie stsraciłam wiele pieknych lat, podczas ktorych bałam się udzielać towarzysko:( Czasami było tak fatalnie, że bałam się wyjśc z domu, bo zla diagnoza spowodowała, że pojawiła się u mnie nerwica lękowa....niedawno zawroty i bóle głowy spowodowały, że bałam się, że dostanę wylewu... albo, że mam guza, rezonans nic nie wykazał... zrobiłam setki badań, martwiąc się o swoje zdrowie, ba! o swoje zycie....to na razie tyle, to forum bardzo pomaga, bo nie czujemy się osamotnieni, niestety rodzina nie zawsze może zrozumieć nasze dolegliwości, nasze obawy i lęki... bo kto tego nie przezył, nie zrozumie jak wygląda strach, że się za chwile umrze.... pozdrawiam serdecznie
-
Objawy nerwicy, wszystko o objawach!!!
Katarzynka35 odpowiedział(a) na temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Hmmm, no ja teś jestem totalnie non stop zmęczona... swego czasu myślałam już że może mam syndrom/zespół chronicznego zmęczenia, ale jednak chyba nie... u mnie nakłada się kilka rzeczy na ciagle zmęczenie; po pierwsze nerwy i w zw. z tym zmęczenie psychiczne i fizyczne, niskie ciśnienie - 80 na 60, do tego częsty niedobór żelaza i magnezu. Zmęczenie to jedno, ale w moim przypadku męczę się jeszce bardzo szybko - najmniejszy wysiłek powoduje od razy znaczne szybszy puls (ech, ta praca biurowa- zero kondycji), po odkurzeniu odkurzaczem 1 pokoju czuję się jak po pracy w kamieniołomach... pozdrowionka! -
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Katarzynka35 odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Witajcie! No ja tak miałam w sensie objawów... Gdy opanowałam już strach przed danym objawem np. "oswoiłam" się z szybkimi biciami serca i przestałam się nimi nakręcać i bać ich, to pojawiły się dodatkowe skurcze serce, które zaprzątnęły moje mysli... i tylko w nie się wsłuchiwałam... jak już w końcu uporałam się znimi i przestałam nimi nakręcać... to nerwica wymyśliła kolejny objaw... silne bóle glowy- i z kolei ten objaw zaprzątał moje mysli igłowę przez kolejne tygodnie. Ja się znimi uporałam to pojawiły się zawroty głowy...NO ale ja mam nerwice lękową na 100%. A TY xxxx przejmujesz sie tak jakims problemem czy jakimis dolegliwościami? Z problemami, z sytuacjami też tak mam - widzę wszytsko w czarnych barwcach i niepotrzebnie miesiąc przed jakąs sytuacje żyje w stresie i nakręcam się, ze bedzie nie tak, że mi nic nie wyjdzie, że się nie uda... a oczywiście zawsze jest potem ok... pozdrowionka -
Nerwica a głowa,zawroty, ucisk i inne dolegliwości głowy
Katarzynka35 odpowiedział(a) na Waleria temat w Nerwica lękowa
Dorot! Tak jak juz pisałam, nerwicę wegetatywną stwierdzono u mnie wiele, wiele lat temu, ale kiedys wszytskie objawy związane były z kołataniem serca- mocno przyspieszony rytm, panika, pocenie się itp. Radziłam sobie przez 15 lat bez leków - znaczy bez psychotropw, co najwyżej w stanach częstoskurczu brałam propranolol, a potem metocard, przez osttanie 5 lat wystarczała mi homeopatia, normalnie funkcjonowała, od czasu do czasu jakies niepokoje, ale - mimo stresującej ogromnie pracy i stanoiwska- mobilizowałam się i było ok. Niestety jakieś kolejne stresy przelały chyba "czarę", bo z dnia na dzień moje znana dotychczas nerwica ze znanyi i rozpoznawalnymi objawami zmieniła się diametralnie.... tak jak juz opisywałam silny ból glowy, zawroty głowy, niestabilność, zaburzenia równowagi, dziwne przeskakiwanie, tętnienia w uszach, uczucie ciśnienia w uszach, potem doszło do tego cierpnięcie skory twarzy, szyi, taka sztywności i napięcie...nie pomyślałam, ze to nerwica, pomyślałam.... że to guz w głowie, a może tetniak... chodziłam po wielu neurologach, którzy twierdzili, ze to nerwica, bo neurologicznie jest ok... nie dawałam za wygraną, bo wydawało mi się, że to nerwica nie jest, bo znam jej objawy u mnie....wystraszona i zdesperowana na maksa, aby wykluczyć czy nie mam jakies bomby w głowie zrobiłam sobie odpłatnie rezonans głowy poświęcająć 600 zł... na szczęśćie wyszło, że jest ok, ale uspokoiło mnie to tylko na dwa dni, bo zawroty miałam nadal, dlatego szukałam dalej... badanie błędnika - ok, dopller tetnic szyjnych - ok, tarczyca -ok, badania krwi - ok (no niedobór żelaza i magnezu, ale często taki miałam)prześwietlenie kręgow szyjnych- zniesiona lordoza... Po wizytach u neurologów, laryngologów, ortopedów, chirurga naczyniowca itp. w końcu poszłam po raz pierwszy do psychiatry... zapisał efectin, po 5 dniach zawroty zniknęły i wszytskie objawy... po tygodniu brania efectinu nie wyjechałam nad morze, gdzie nic złego mi się nie działo... a dwa tygodnie wczesniej bałam się wyjśc na ulice, bo zataczalam się od tych zawrotów, a to powodowało jeszcze wiekszy lęk i jeszcze większe zawroty, byłam juz na etapie ze robiło mi sie co chwilę słabo, bo zawroty wykończyły mnie psychicznie.... Teraz jest znacznie lepiej:) co prawda psychiatra uprzedzał, ze gorsze dni też będą i dzisiaj mam właśnie taki, ale jestem przed miesiączką i tradycyjnie mam migrenę... Dorot! Samo badanie krwi i OB w sumie niewiele wyjaśnia... jeśli najbardziej dokuczają Ci zawroty to niestety droga do odkrycia co je powoduja jest strasznie długa:( trzeba odwiedzić neurologa, laryngologa - czy to nie błędnik, także te przepływy szyjne, od zwyrodnień szyjnych też moga być zawroty głowy... Nie wiem na jakim jesteś etapie, czy psycholog Ci pomoże czy jednak jakies leki... Mi psycholog w sumie nie do końca - jak mi się wydaje - jest potrzebny - bo nie musi mi uświadamić wewnętrxnych konfliktów. Po prostu wiem, skąd u mnie wzięła się nerwica: 15 lat temu niedouczony dr zdiagnozował u mnie padaczkę... zabronił wychodzić do kina, na dyskoteki, uprzedził, że mogę mieć ataki, mam się oszczędzać....dla niespełna 20-letniej dziewczyny to koszmar - zawalił się cały mój świat i z osoby wesołej pogodnej radosnej stałam się istotą wystraszona i lekliwą... bałam się wyjść na studnia, na ulicę, gdziekolwiek, że dostanę ataku... unikałam zycia towarzyskiego, każdy ból główy, każde gorsze samopoczucie powodowało, ze myślałam, że za chwilę będzie atak padaczki.... z tego wszytskiego nabawiłam się nerwicy lękowej i straciłam poczucie bezpieczeństwa, zawsze ktos musiał być ze mną w domu, w aucie, na ulicy....MOże pójdę więc do psychologa, al na razie jestem na lekach i szukam straconych kilku miesięcy - wyjetych z zyciorusy przez zawroty... Pozdrawiam Ciw Dorot, uważaj na siebie, pewnie to "tylko" nerwica, watpię by był to guz... one nie dają - jak mi powiedziała dr - takich objawów.... -
Nerwica a głowa,zawroty, ucisk i inne dolegliwości głowy
Katarzynka35 odpowiedział(a) na Waleria temat w Nerwica lękowa
Witaj Screami! Oj, mam/miałam podobny problem i podobne objawy. Od jakis 15 lat mam co jakis czas napady nerwicy, ale objawiały się zawsze kołataniami serca, drżeniem rąk, potami, niepokojem idt. Jakoś w połowie marca wstałam rano z łóżka i poczułam straszny ból głowy, zaburzenia równowagi, niestabilnośc i głupie dziwne tetnienia w uchu... Odwiedziłam kolejno przez kolejne tygodnie: neurologów- neurologicznie wszytsko u mnie ok - neurolodzy gadali, że nerwica mi się po stresach silnych (a takie były) uaktywniła (tylko, że zmieniła swoja formę)...ja ich nie słuchałam, im dalej w las tym gorzej było... tak się nakręciłam zkąd te bóle głowyi i zawroty, że czułam się z dnia na dzień jezcze gorzej, dołaczyły do tego: cirpniecie skóry glowy, twarzy - normalnie takie ściąganie, uciski w głowie, uczucie ciśnienia w uszach, w tyle glowy, uczucie pełności w głowie, oczy zrobiły się takie dziwne... jakby ciagle suche, nie moje i obsypane "piaskiem", gorzej widziałam, niestabilności nasilały się przy ruchu głową... masakra... zrobiłam odpłatnie rezonans - ok, zrobiłam prześwietlenie kręgów szyjnych - zniesiona lordoza szyjna- ale 2 ortopedów powiedziało, że i owszem, lordoza może powodowac podobne objawy, ale nie aż tak drastyczne jak ja podaję, tylko zawroty od czasu do czasu, a mi się juz potem kręciło non stop... KOlejno odwiedziłam laryngologów- jeden wyeliminował błęnik, 2 stwierdził, że być może to lekki mikrouraz błędnika, bo oczopląsu nie ma, więc też zapisał mi btaserc- zjadłam dwa opakowania rzez 1,5 miesiąća i nic... jadłam Tanakan - też na zawroty i nic, kolejni neurlodzy zapisywali mi Afobam - p/lękowy, Lexapro- antydepresant - p/lękowy, których nie jadłam bo uważałam, że te zawroty, poczucie niestabilności i zaburzenia równowagi, usuwanie chodnika to nie może byc nerwica.... Po kolejnych badaniach - m.in przepływu przez tetnice szyjne- oczywiście ok i tarczycy- też ok, dolegliwości były coraz gorsze... Dołączyły do zawrotów uczucie omdlewania, tak jakbym ta sekundę traciła kontakt z rzeczywistością... zaczynały się ataki paniki i uczucie, ze jest mi słabo.... niby normalnie chodziłam do pracy, ale już na ulicę, do sklepu bałam się wyjśc... wyłączyłam się z zycia towarzyskiego... tylko byłam podwozona do pracy i odbierana, unikałam sklepów, marketów itp... i tak od marca.... W końcu kiedy zawroty były juz tak uciązliwe, że bałam się myć wlosy (jak się schylałam- zawroty były coraz silniejsze), za namową rodziny udałam się w końcu do psychiatry, mimo, że przez wiele lat mojej walki z nerwicą walczyłam bez wsparcia psychotropów... Niestety tym razem nie dałam rady... Psychiatra wysluchał i stwierdził, że wszytskie opisane przeze mnie objawy to podręcznikowe objawy nerwicy lękowej. Dostałam efectin 75er. Po 1 tabletce, po 3 godzinach, na kilka następnych zawroty minęły!!! Efekt placebo? nie wiem, psychiatra powiedział, że czasami tak się zdarza... w każdym razie, po 5 dniach zazywania efectinu poczułam, że zawroty znikają.... i pozostałe dolegliwości... dnia brania efectinu wyjechałam nad morze i przez tydzień czułam się fantastycznie, wreszcie!!!!!!!! po wielu miesiącach zaczęłąm normalnie funkcjoować... w sumie efectin biorę od 17 dni i czuję się o wiele lepiej! TY piszesz, że dr zapisał Ci velafax...to odpowiednik efectinu... szkoda, ze nie możesz go brać... mi pomógł - przynajmniej na razie czuję się wyzwolona z zawrotów, mimo, ze tez myślałam, że może to guz, może błęni, może SM, a może borelioza, a może kregi szyjne dają takie zaburzenia równowagi, pók co skoro lek działa, to chyba jednak nerwica tak działała.... pozdrawiam serdecznie i zyczę szybkiego znikniecia zawrotów, to masakryczne uczucie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! -
Nerwica a głowa,zawroty, ucisk i inne dolegliwości głowy
Katarzynka35 odpowiedział(a) na Waleria temat w Nerwica lękowa
Witajcie:) Wiecie co? zniknęły mi zawroty:) Chyba dzięki efectinowi.... Choć nie wierzyłam, że te zawroty moga być od nerwicy, bo miałam inne objawy i szukałam pomocy u laryngologów, neurologów, kardiologów, ortopedów i okulistów a nawet naczyniowca, aż w końcu trafiłam do psychiatry...życi od marca z non stop zawrotami.... kilka miesięcy wyjęte z życiorysu, a tu tydzień, teraz już dwa tygodnie brania efectinu i jak ręką odjął, Boże, aż chce się żyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tak, wiem, to dzięki tabletom zniknęły zawroty, muszę popracować by bez tabletek byłó też ok, ale na Boga, to niesłychana ulga, dlatego chciałam się podzielić z Wami ta moja radością:) Pozdrawiam zakręconych, wiem jaki to koszmar! -
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Katarzynka35 odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Zdesperowany! Mogę się mylić, ale masz depresję, moim zdaniem i potrzebne sa Ci jakieś lekarstwa, po 2 tygodniach zazywania zobaczysz, jak bedzie lepiej, zapomnisz o paciorkowcach, boreliozach itp. Jesteś nadwrazliwy i wystraszony, masz wsyztskiego dosyć, rozumiem, ale nie oddawaj się, nie leż w łóżku, wiem, nie masz siły, ale zrób krok i idx do psychiatry.. Ja też szukałam innej przyczyny mojej choroby, po tygodniu brania tabletek lęki minęły i czuję się innym człowiekiem:) uwierz:) -
Nerwica a głowa,zawroty, ucisk i inne dolegliwości głowy
Katarzynka35 odpowiedział(a) na Waleria temat w Nerwica lękowa
Dzięki:) no ja mam stwierdzona nerwicę, ale od wielu lat to były jakies nepokoje i "co najwyżej" kołatania serca (przy ataku silnego lęku paniki), przyzwyczajona do mojej nerwicy z określonymi objawami nieźle się zdenerwowałam, gdy jednego dnia wstałam i bol glowy, zaburzenia równowqagi, tetnienie i szum w uszach... potem ból glowy minął, ale inne z zawrotami zostały... do tego te cierpnięcia twarzy, sztywności, drętwienia, kołysania... neurlodzy mi mówili, że odnowiła mi się a raczej uaktywniła moje nerwica i że mogła zmienić swoje oblicze i inne objawy może mieć, ale ja się oczywiście bałam i szukałam dalej i tak wędrowałam od lekarza do lekarza. TYdzień temu byłam w końcu u psychiatry ten zapisał mi efectin, tez powiedział, że to typowe, podręcznikowe objawy nerwicy lękowej... dziś mija tydzien brania efectinu i jest lepiej:) mama nadzieję, że tak pozostanie:) Ale tak notabene, zawroty to koszmarna sprawa, cięzko się z tym zyje, ludzie mogą grać Nas za pijaczynę... -
Nerwica a głowa,zawroty, ucisk i inne dolegliwości głowy
Katarzynka35 odpowiedział(a) na Waleria temat w Nerwica lękowa
Witajcie! Mnie głowa bolała migrenowo przez ponad trzy tygodnie (w marcu) potem jak ból ustąpił pojawiły sie zawroty głowe, niestabilności, zaburzenia równowagi... Po długich wędrwówkach między neurologami, laryngologami, naczyniowcami (żyły szyjne), okulistami i ortopedami, stwierdzono, że to prawdopodobnie wina stresu - nasilonego leku 3-tygodniowego, kiedy ból głowy spowodował, że bałam się, że jest tam tętniak albo jakiś guz... No ale rezonans wykazał, że nie ma, a zawroty nadal są i teraz te kołysania, wirowania, pływanie, niestabilność sa moją zmorą... do tego dochodzą właśnie uściski w głowie, parcie na uszy, ciśnienie w uszach, jakieś tętnienia i przeskakiwania w uszach i uczucie ściągania, sztywnienai napięcia, czy tez cierpniecia skóry głowy - twarzy... każdy ruch głową w dół, na boki powoduje niestabilności...mycie wlosów nad wanną to koszmar... Tabteki na błędnik nie pomogły, na ukrwienie głowy nie pomogły, homeopatyczne na zawroty nie pomogły, pozostał psychiatra... od kilku dni łykam efectin, chociaż nie chciałam się szpikować tabletkami tego typu... Niestety, po 5 miesiącach funkcjonowania jak na "rauszu" mam dosyć... miałam dni, że bałam się wyjść na ulicę, koszmar!!!!!!!!! -
Objawy nerwicy, wszystko o objawach!!!
Katarzynka35 odpowiedział(a) na temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
NO te zawroty to koszmar:( Kiedyś myślałam, że najgorsze sa kołatania serca, ale w razie czego biorę połówkę metocardu na obniżenie pulsu i dodatkowych skurczów i po 20 minutach wszytsko wraca do normy... a na zawroty jeszcze żadna tabletka mi nie pomogła:( nie ma takowych, chociaż już sporo pobrałam, dr mówia, że jak się odstresuję to zawroty i niestabilność miną... ale ja mam je w zasadzie cały czas od kilku miesięcy... jak stoję, jak idę...najgorsze jest, że sa nawet jak siędzę, wydaje mi się, ze gdzieś lecę do tyłu...odwracam głowę i czuje jej niestabilność, jakby chwilę jeszcze się chwiała... jakbym miała za cienki kręgosłup a za cięzka głowę i ta głowa za chwilę mogłaby spaść, bo kołysze się na wszytskie strony - to takie odczucie.... pozdrawiam zawirowanych:) -
Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY
Katarzynka35 odpowiedział(a) na mysia temat w Nerwica lękowa
Nie ma za co dziękować:) wspieramy się tutaj nawzajem:) A pomysł z gotowym planem jest jak najbardziej słuszny, jak i to zeby zadzownić... każda porada nawet telefoniczna może być cenna i może się wyjaśni co sie dzieje z Twoja Mamą... Jesli Mam jest wierząca i bardzo praktykująca- tak jak piszesz - to super pomysłem jest rozmowa z księdzem. Bo pewnie jest On dla Niej autorytetem... Ale najpierw Ty musisz przetrzeć szlak i opowiedzieć Księdzu to co Cie niepokoi, zeby On wiedział na co zwrócić uwagę podczas rozmowy, o co pytać... Trzymaj się, w razie czego pisz:) pozdrawiam również serdecznie Katarzynka35:) -
Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY
Katarzynka35 odpowiedział(a) na mysia temat w Nerwica lękowa
Witaj ponownie w Kropce:) Myslę, że wizyta u psychologa jest wskazana. Albo inaczej - TY idź jako pierwsza i powiedz co Cie trapi i niepokoi u swojej Mamy i niech dr doradzi czy to są zachowania jak najbardziej w porządku i Mama ma tylko takie specyficzne cechy charakteru, czy Jej zachowanie może być już "chorobliwe": nerwicowa, depresyjne itp. Jeśli psycholog uzna, że wszytsko jest ok, to postaraj się sama porozmawiać z Mamą, jeśli psycholog stwierdzi, że niepokojące jest zachowanie Mamy to trzeba jakoś Ją zacignąć do psychologa, być może do psychiatry, trudno mi powiedzieć.... Trzymam kciuki w Kropce:) pa -
Dzięki:) POtas badam i jest w normie... Lekarze twierdzą, że takie skurcze ma co drugi zdrowy człowiek, tylko problem polega na tym, ze jedni je odczuwają silniej - nerwicowyc, a inni w ogóle nie czują tylko na zapisie EKG czy Holterze wychodzą... ja czasami mam dwa, trzy potęzne "potknięcia", które mnie stresują ogromnie, czasami mam więcej takich mniejszych...są dni, wręcz tygodnie, że nie ma żadnego po czym nagle... bach...
-
Witam! Ja bym mogła epopeję napisać na temat dodatkowych skurczy serca... Najczęsciej pojawiają się ze zdwojona siła tuz przed miesiączką... W tej chwili mam niedobór magnezu, ale skurcze dodatkowe miałam też gdy magnez był ok i tarczyca też ok, i też wszytscy kardiolodzy twierdzili, że to nadkomorowe, nerwicowe i mam się do nich ptrzyzwyczaić i traktować jakby ich nie było, bo to nic poważnego.. jakiś czas mi się udałó je bagatelizować, ale jak znowu dały mi do wiwatu to znowu zaczęłam się nimi stresować... potwornie nieprzyjemne uczucie takie skurcze:(
-
Objawy nerwicy, wszystko o objawach!!!
Katarzynka35 odpowiedział(a) na temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Witaj! Ja mam uczucie ciśnienia w uszach, takiego dziwnego napiecia w nich.... i w jednym mi przy ruchu glowę tetni... znaczy czuje pulsowanie... od czasu do casu mam też zatykanie, szczegolnie przy zmianie pozycji, przy schylaniu się...to takie uczucie jakby mi pół glowy włącznie z uszami zatkało, zapchało, zalało:(