Skocz do zawartości
Nerwica.com

najs100

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

Treść opublikowana przez najs100

  1. Jakiś czas temu wychwalałem tutaj mianse, niestety teraz musze to odwołać... Nie dość że przytyłem po nim jakieś 10kg to dopiero po odstawieniu zobaczyłem jak ten lek mnie zamulał... Nigdy więcej tego syfu. Yebać mianse. Nie polecam.
  2. Kurcze też mam od niedawna ten problem z bólem nóg ale nie przyszło mi na myśl że to może być wina pregi… Co do drugiej części Twojej wypowiedzi to pregabalina działa od razu. Z czasem jej działanie tylko słabnie. Widać po prostu że ten lek nie jest dla Ciebie.
  3. Nie mówię że króluje i za jakiegoś eksperta się nie uważam, ale tak gdzieś czytałem że się podaje bardzo wysokie dawki miansy. No widzisz dla Ciebie to plus a dla mnie to akurat minus tego leku ;) Też mam 185cm wzrostu i jeszcze nie dawno ważyłem jakieś 78kg a teraz 85. O ile na razie wyszło mi to na dobre to jeśli dalej będę tak przybierał na wadze to będę musiał rozważyć odstawienie miansy.
  4. Widze Panie Arnin że mamy podobne rozkminy receptorowe ;) Mało już tutaj ludzi zostało którzy potrafią wyjaśnić właśnie od strony receptorowej co jak działa, a forum przeglądam od 2009 roku i kiedyś bardziej można było się czegoś w tym temacie dowiedzieć. Powiem Ci tylko tak, że różni "eksperci" na tym forum (z resztą nie tylko tutaj) za bardzo przeceniają to działanie dopaminowe... Każdy pozytywny skutek jakiegoś leku przypisują właśnie dopaminie, a wszystko co złe noradrenalinie i ewentualnie serotoninie. Co jest oczywiście błędem... Niestety kiedyś też myślałem tym schematem i przetestowałem różne środki na dopaminę. Właściwie to te wszystkie które wymieniłeś + agonistę dopaminy Pirybedyl bo ktoś tutaj go bardzo zachwalał na forum. Niepowiem, np. metylo bardzo sobie chwalę, ma tylko tę wadę że po jakimś czasie przestaje działać i trzeba robić przerwy (podobnie jak pregabalina którą teraz biorę), ale cała reszta tych leków jest dla mnie nic nie warta, a na tym Pirybedylu który miał być taki zajebisty w ogóle nic nie czułem mimo że brałem tego naprawdę spore dawki. Także dopamina wcale nie jest odpowiedzialna za wszystko co dobre... Teraz, o wiele bardziej zacząłem cenić sobie leki działające na GABA. Testowałem na razie tylko dwa - Baklofen i Pregabalinę którą biore nadal i jest dla mnie po prostu najlepszym lekiem jaki brałem. Szkoda że musiałem przez 10 lat brać różnego rodzaju syf który mi tylko zaszkodził, zanim odkryłem ten wspaniały lek. Prega działa u mnie niemal na wszystko... Poprawia nastrój, zmniejsza lęki i działa bardzo pro społecznie. Kiedy ją biorę to nie mam jakiejś takiej blokady żeby się odezwać i tematy do rozmów same mi się nasuwają. Do pełni zajebistości brakuje jej chyba tylko powiększania penisa :D Nie działa jedynie na moje OCD ale od tego mam mianserynę która mi trochę w tym temacie pomaga. I tu kolejny przykład że pomaga mi lek który działa mocno noradrenalinowo więc przez wielu "znafców" nie powinien pomagać, a pomaga... Tak więc podsumowując, nie samą dopaminą człowiek żyje ;)
  5. Ja przetestowałem oba te leki w wysokich dawkach i stwierdzam że jednak miansa górą. Nie bez powodu z resztą w szpitalach psychiatrycznych podaje się mianse w dawkach nawet do 200mg na naprawdę ciężkie przypadki. To jest bardzo niedoceniany lek.
  6. Dzięki za odpowiedź. No właśnie poprzednie badania robiłem bardzo dawno więc nie mam porównania... Chcę zwiększyć dawke bo miansa pomaga mi trochę na moje natręctwa i działa lekko przeciwdepresyjnie. Na razie zapodałem 75mg, zobaczymy...
  7. Cześć. Mam takie nietypowe pytanko - czy miał ktoś problemy z krwią po stosowaniu miansy? Konkretnie chodzi mi o to że miansa podobno zmniejsza ilość leukocytów (białych krwinek) we krwi. Słyszał ktoś o tym? Ostatnio robiłem wyniki i wyszła mi anemia i zastanawiam się czy to może mieć związek. Poza tym biorę też pregabalinę która niby też ma jakiś wpływ na to. Dokładnie to zmniejsza ilość płytek krwi czy coś. Nie znam się za bardzo. Przyznam szczerze że trochę się zaniepokoiłem bo to dwa leki które chociaż trochę mi pomagają i nie chciał bym ich odstawiać. Wręcz przeciwnie, biorę aktualnie 60mg miansy i chciałbym zwiększyć do 90mg ale nie wiem czy mogę... Ktoś doradzi? Aha i jeszcze jedno pytanie, odkąd biorę te dwa leki czasami jakby pobolewa mnie wątroba, albo coś co jest po prawej stronie pod żebrami... Miał ktoś tak?
  8. U mnie prega działa zdecydowanie pro społecznie. To najlepszy lek jaki brałem jeśli o to chodzi. Ja mam co prawda osobowość unikającą a nie fobie społeczną ale myślę że na fobie też powinien pomóc. I działa także w małych dawkach.
  9. Ale tutaj za przeproszeniem pie***lą co poniektórzy że aż mi się nie chce tego komentować... Możliwe że są osoby którym pregabalina zaszkodziła ale lepiej poczytajcie sobie ilu ludziom zaszkodziły SSRI. Nawet nie musicie daleko szukać po amerykańskich stronach, napewno tutaj na tym forum jest pełno takich ludzi (w tym ja). Przy okazji powiem że dziwie się że niektórym tak ciężko idzie odstawienie pregabaliny. Ja np biorę 600mg i czasami po prostu wogóle nie wezmę i nic mi się nie dzieje. Z resztą często robie sobie takie przerwy powiedzmy 2-3 dniowe żeby potem lepiej czuć działanie pregi.
  10. Nie mówie że wszystkie leki które działają na GABA zwiększają funkcje poznawcze ale większość tak. Nawet alkohol pity w małych ilościach (podkreślam w małych ilościach żeby nie było) zwiększa koncentracje i zdolność logicznego myślenia, w większych to już wiadomo co innego... A w ulotkach leków to zawsze masz wypisane wszystko co możliwe więc tym nie ma się co kierować. Z resztą nie chce mi się z wami kłócić, pergabaline biorę już od dłuższego czasu i wiem jak działa.
  11. A jeśli chodzi o zwiększenie apetytu na pregabalinie i przyrost masy ciała to też ani sam nie doświadczyłem ani nie słyszałem żeby ktoś zgłaszał podobny problem więc nie wiem skąd Ty to wziąłeś.
  12. Napewno pregabalina nie zaburza funkcji poznawczych. Lek działa na GABA więc może tylko pomóc jeśli o to chodzi. Z resztą wiem bo sam stosuje od dłuższego czasu i jedną z dużych zalet tego leku oprócz zniesienia lęku jest to że lepiej mi się myśli po nim, mam zdecydowanie lepszą pamięć i nawet mam coś takiego że jakby wracają mi wspomnienia z przeszłości o których normalnie nie pamiętałem. Bardzo dobry lek, najlepszy jaki brałem, tylko ma jedną wadę... po jakimś czasie jego działanie słabnie, dlatego chyba będe musiał zrobić sobie od niego przerwe na jakiś czas.
  13. Aha i po 4, ponoć miansa poprawia libido, dlatego między innymi dodaje się ją do SSRI. Tylko zastanawiam się co będzie lepsze miansa czy mirta? Stąd też moje pytanie w temacie "mianseryna i mirtazapina różnice w działaniu" na które nikt mi nie odpowiedział. Wogóle kiedyś to forum było jakby bardziej pomocne...
  14. Po pierwsze nie pije ani nie ćpam, ostatni raz jakikolwiek alkohol piłem ze dwa miesiące temu, więc problemów z alkoholem raczej nie mam. Po prostu czasami się gdzieś wyjdzie i trzeba coś wypić, stąd to pytanie. Po drugie lecze się od 16 roku życia z przerwami (obecnie mam 24) więc ciężko żeby na ten czas całkowicie zrezygnować z alkoholu. Po trzecie - piłem, wziąłem, żyję Także dla potomnych można łączyć jak coś (oczywiście tylko czasami, jak trzeba).
  15. A tak z czystej ciekawości co takiego robiła Twoja partnerka w przeszłości? I tak na poważnie to myślę że co by nie robiła to jeśli jest dobra dla Ciebie i do tej pory było Wam dobrze razem, to byłoby to trochę głupie jeśli chciałbyś się z nią rozstać przez to że Ci opowiedziała o swojej przeszłości seksualnej o którą sam jak rozumiem dopytywałeś.
  16. Cześć, mam pytanko Czy doświadczył ktoś po miansie obniżenia libido? Bo z tego co wiem to miansa podobno korzystnie wpływa na te sprawy a u mnie jest jak na razie odwrotnie... I pytanko nr2 Czy pijecie alko biorąc mianse? Większość leków jakie testowałem bierze się za dnia więc nie ma problemów strzelić sobie wieczorkiem browarka a tutaj sam nie wiem... Teoretycznie łączyłem już poważniejsze mixy z alko i żyję ale ostatnio jakiś ostrożniejszy się zrobiłem w temacie leków więc wolę podpytać.
  17. A który z tych dwóch leków lepiej działa na libido i byłby lepszy w walce z pssd? Bynajmniej teoretycznie patrząc na te wszystkie właściwości receptorowe? Bo z tego co rozumiem anatagonizm alfa2 poprawia libido, natomiast antagonizm alfa1 zmniejsza tak? Z tego bym wnioskował że mianseryna z racji tego że bardziej antagonizuje alfa1 od mirtazapiny będzie gorsza? Dobrze rozumiem?
  18. inez3 pamiętam że jak kiedyś robiłem pierwsze podejście do pregabaliny to miałem podobne skutki uboczne do Twoich. Teraz za drugim razem zero problemów, to znaczy może poza takim lekkim oszołomieniem coś jak po alkoholu tak gdzieś przez pierwsze dwa-trzy tygodnie właśnie. Dlatego ja na początku lek brałem tylko na noc.
  19. Serio brałeś 900? W takim razie jeszcze spory potencjał ma ten lek Powiem Ci że dziwie się że tak ciężko Ci to odstawić. Ja np biorę 600 mg i ostatnio po prostu nie wziąłem wogóle bo wiedziałem że będe pił alko i nic mi później nie było. A tak przy okazji bierzesz rano czy wieczorem tą pregabaline?
  20. Ty widzę ogólnie niezły mix bierzesz ale jak Ci pomagają SSRI to spoko. Też walczę z OCD ale szczerze mówiąc wątpie że kiedyś się z tego całkowicie wyleczę. Trochę mi Wellbutrin pomaga ale tylko w małej dawce. Witamy. Czyli czujesz się tak jak powinnaś na początku brania pregabaliny, to z czasem minie Dobranoc
  21. Po paru latach? Ja biorę 3 miesiące i już czuję że działa słabiej. Co nie zmienia faktu że jak działa to jest zajebista Dlatego trzeba robić przerwy albo zamieniać z innym lekiem. Antydepresanty na mnie nie działają (poza kilkoma wyjątkami) a SSRI to juz wogóle shit jak dla mnie. Tylko mi zaszkodziły.
  22. Mnie pregabalina bardzo aktywizuje ale to wynika chyba z tego że po prostu leczy moje lęki i nerwice, natomiast na początku leczenia trochę nawet usypiała więc ciężko mi powiedzieć czy pomoże na anhedonie po ssri. Na apetyt nie ma wpływu moim zdaniem a funkcje seksualne minimalnie na +. Generalnie ja po pregabalinie czuję się trochę jak po alko tylko bez tego takiego oszołomienia (tzn na początku trochę było). Myślę że mógłbyś spróbować bo to chyba najlepszy lek jaki brałem a raczej Ci nie zaszkodzi.
  23. A co do tych lekarzy to masz rację... Najchętniej przepisywali by tylko same SSRI i gdyby człowiek sam nie kombinował z lekami to nigdy by się nie wyleczył. Chociaż ta lekarka u której się teraz lecze i tak jest trochę podatna na moje sugestie Wszytko było by prostsze gdyby można było po prostu pójść do apteki i kupić lek taki jaki się chcę.
  24. Powiem Ci że tego leku akurat nie testowałem ale teraz trochę poczytałem i wydaję się ciekawy. Z agonistów dopaminy to brałem kiedyś pirybedyl bo ktoś go tak zachwalał tuta na forum, ale u mnie było zero efektów. Jeśli chodzi o działanie na dopaminę to chyba najlepszym lekiem na to jest Concerta. Brałem kiedyś i miło wspominam chociaż sytuacja wygląda podobnie jak w przypadku pregabaliny, czyli że po jakimś czasie przestaje działać... ale wypróbowałbym go chętnie znowu. A tą tiagabinę brałeś może?
×