kimikimi
Użytkownik-
Postów
82 -
Dołączył
Treść opublikowana przez kimikimi
-
I? Wyniki masz dobre?
-
Byłam kiedyś u psychologa diagnostycznie na NFZ. Skierowała mnie psychiatra. Porobił testy, wywiad, ze trzy miesiące to trwało, potem powiedział, ze już nie ma potrzeby wizyt. Pozostałam przy psychiatrze i lekach.
-
Chyba dwie kapsułki dziennie. Byłam zestresowana wizyta i odczytałam to jako rano i wieczorem. Nie wiem czy będzie potrzeba, ja na escitalopramie 5 mg najlepiej funkcjonowałam, książkowe zwiększanie dawki pogarszało mi stan. W ulotce jest napisane, najmniejsza skuteczna dawka. I to sie u mnie przez 7 lat sprawdzało.
-
Moje zaburzenia nerwicowe są częścią mojej osobowości. Mam to od dziecka, takie geny. Leki pomagają mi tłumic nadmierna wrażliwość, pozwalają spokojnie podejść do problemu, odpocząć. O ile mi wiadomo, takie leki w Ameryce są na porządku dziennym, na pokonanie nieśmiałości i na inne problemy hamujące sukces i rozwój personalny oraz zawodowy. Bierze to Fonda, były prezydent Bush, Clinton itd. Szczegóły w linku. http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,105912,62471.html
-
Mi pan doktor przepisał Venlecitine. To kapsułka, tam w środku są chyba dwie tabletki. Czy moge to otworzyć i wziąć tylko jedna? Dzisiaj wziełam pierwsza najmniejsza dawek. Nic poważnego sie nie stało, mam nudności, lekkie pobudzenie i dziwny wzrok, czyli standard. Potem będzie tylko gorzej, aby było lepiej, lub nie będzie lepiej wcale. Nie wiem dlaczego te leki wywołują tyle niedogodności na początku. Przeciez inne nie psychotropowe, wywołują co najwyżej nudnosci.
-
Zachęcam was do obejrzenia kwintesencji wywiadu pana Witkowskiego, sama końcówka filmiku.
-
Mi pan doktor przepisał Venlecitine. To kapsułka, tam w środku są chyba dwie tabletki. Czy moge to otworzyć i wziąć tylko jedna? Dzisiaj wziełam pierwsza najmniejsza dawek. Nic poważnego sie nie stało, mam nudności, lekkie pobudzenie i dziwny wzrok, czyli standard. Potem będzie tylko gorzej, aby było lepiej, lub nie będzie lepiej wcale. Nie wiem dlaczego te leki wywołują tyle niedogodności na początku. Przeciez inne nie psychotropowe, wywołują co najwyżej nudności.
-
No leki póki bierzesz to obniżają cukier lub nadciśnienie. Wielokrotnie psycholodzy mi mówili, ze psychoterapia leczy przyczyny, a lek tylko maskuje i nie rozwiązuje problemu.
-
Mi także to wydaje się idiotyczne. Ale takie są opinie psychologów i ludzi postronnych, że długotrwała chemia nie leczy, a maskuje i tylko szkodzi na inne ograny. Jest społeczne przyzwolenie na maskowanie całymi latami cukrzycy, nadciśnienia i innych chorób - w tym schizoidalnych, ale w wypadku depresji nacisk kładzie sie na wzięcie sie w garść - ewentualnie psychoterapie.
-
Tak przez jakieś 8 lat brałam escitalopram standardowa ( dziesiątka) dawka i był to najpiękniejszy okres w moim życiu. Po 8 latach sama odstawiłam, bo przecież nie można być tak szczęśliwym, bo to nie jest normalne i znowu wegetuje, mam stany lękowe, nic mnie nie cieszy. Ale ponoć nie wolno brać tego przez całe życie, jak leki na nadciśnienie czy cukrzyce, bo to nietyczne. Człowiek musi sam uzdrowić swoje myśli, a nie lekami. Ogólnie lek sprawił, ze na stałe czesto gubię końcowe literki przy pisaniu oraz uwolnił mnie od gonitwy myśli.
-
Zachęcam was do obejrzenia kwintesencji wywiadu z panem Witkowskim, sama końcówka filmiku.
-
Ponad 20, 30 lat? Jak wtedy wygląda mózg człowieka? https://menway.interia.pl/meskie-tematy/news-michal-witkowski-nie-da-sie-juz-wyjsc-z-domu-bez-makijazu,nId,2446720
-
Mi pan doktor przepisał Venlecitine. To kapsułka, tam w środku są chyba dwie tabletki. Czy moge to otworzyć i wziąć tylko jedna?
-
Również brałam Esci, 7 lat. Bardzo mi pomógł. ( nerwica, fobia, dystymia, niskie poczucie wartości) Zycie mi sie polepszyło o jakieś 50 procent. Niestety przestał na mnie działać i przerwałam wszystko na 3 lata, aby czuć sie wolnym człowiekiem, panującym nad emocjami, niestety to złudzenie. Wszystko wróciło. Psychiatra zachęca mnie do podjęcia psychoterapii, a lek traktuje, jako ostateczność i trucie organizmu.
-
Mam 35 lat. Jestem mężatką, mam dwoje dzieci, pracuje. Zmagam sie z nerwica i fobiami od dziecka.
-
Witam. Dostałam lek Wenlafaksyna. Wcześniej brałam przez 7 lat Escitalopram. Wtedy tez bałam sie brać pierwszej tabletki. Miałam przerwy trzy lata i znowu poczułam sie gorzej. Niestety mam silne obawy przed wzięciem tego leku, boje sie, że dostanę uczulenia, zacznę sie zaraz po nim dusić , albo dostane wstrząsu, bo nigdy go nie brałam. Czytam ciągle ulotkę i coraz mam większe obawy, że akurat mi przytrafi sie cos złego po wzięciu kapsułki (37,5) - dawka od lekarza. Jestem umiarkowanym alergikiem. Mieliście takie obawy?