Również brałam Esci, 7 lat. Bardzo mi pomógł. ( nerwica, fobia, dystymia, niskie poczucie wartości) Zycie mi sie polepszyło o jakieś 50 procent. Niestety przestał na mnie działać i przerwałam wszystko na 3 lata, aby czuć sie wolnym człowiekiem, panującym nad emocjami, niestety to złudzenie. Wszystko wróciło. Psychiatra zachęca mnie do podjęcia psychoterapii, a lek traktuje, jako ostateczność i trucie organizmu.