Lubię czytać. Poza tym to pytanie musiałbyś sam sobie zadać. Podejrzewam, że dla większości osób zgromadzonych na tym forum życie jest jednak trudne. Ja sam uważam, że to pokonywanie trudności nadaje życiu sens. Ale równie dobrze możesz mieć lepszy pomysł. Prawda jest też taka, że trudno drugiemu człowiekowi pomóc, gdy do końca nie wiadomo co jest przyczyną problemu. Bo jeśli przyczyna jest organiczna, to tego typu poczucie wewnętrznej pustki okazuje się nieuleczalne. Tak się zastanawiam, czy gdybyś to wszystko stracił, to czy cokolwiek by się zmieniło?