Skocz do zawartości
Nerwica.com

patrycja03

Użytkownik
  • Postów

    326
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez patrycja03

  1. Kurcze martwie się troche...może niepotrzebnie ale nie wiem☹️od wtorku kiedy już zaczęłam się źle czuć to od tego czasu do teraz boli mnie głowa strasznie i momentami pulsuje, żaden lek nie pomaga i nie przestała mnie boleć nawet na chwile...ogólnie mam tą angine i ten antybiotyk Pani doktor przepisała mi i mam go brać przez 3 dni raz dziennie (jest silny podobno i dlatego raz dziennie dwie łyżeczki duże) a dziś będzie ostatni raz...i zastanawiam się jakim cudem ta angina mi minie? przecież powinno się brać antybiotyk przez 10 dni conajmniej...boje się że mi nie przejdzie i jeszcze potem dostane jakiegoś powikłania☹️co robić? błagam pomóżcie mi i z tą głową tak samo bo mama mnie ciągle zapewnia że mi przejdzie ale kurde...zapomniałyśmy nawet zapytać co ze szkołą w poniedziałek, a mi bardzo zależy teraz bo zakończenie już 19 czerwca został dosłownie tydzień i dwa dni a ja jeszcze odchodzę z niej😞

  2. Hejka to ja, wróciłam do was lecz cały czas czytam! co tam u was? u mnie w sumie nie za dobrze...byłam dzisiaj u lekarza bo od trzech dni miałam wysokie gorączki i okazało się że mam angine! moja mama powiedziała Pani że myślałam iż jak mam usunięte wszystkie migdałki (oprócz trzeciego) to nie powinna mnie złapać angina...A ona mi powiedziała że mi jeden ten podniebienny odrósł!😳 zdziwiłam się strasznie no bo usuwałam ten ostatni podniebienny jakieś 6 prawie 7 lat temu i teraz się takie coś okazało😨...troche się przeraziłam, miał może ktoś z was tak samo jak ja i wam odrósł?? sprawdziłam sobie w lustrze niedawno i faktycznie po mojej lewej stronie taki w kształcie jakby kwadratu(?) mały wyrósł...boje się że może jeszcze bardziej urosnąć i jeszcze sie okaże że znów pójdzie do usunięcia a ja już nie chce:( jak myślicie?

  3. 51 minut temu, laveno napisał:

    @patrycja03 spokojnie, moze to poprostu lekkie zatrucie. Czasami tak sie zdarzy, ze kogos "przeczysci" :P I nie przestrasz się jak bedziesz mieć ciemny kał - tabletki na żelazo mogą tak zabarwić

    Oby tylko to, byłam dzisiaj chyba już trzy razy i nie wiem czy niedługo nie będzie kolejny:/ogólnie to się dobrze czuje bo myślałam też że to może wirus jakiś ale no poza tym to nic mi nie jest...a co do tego kału to tak wiem o tym na szczęście, więc o to się nie obawiam:)

  4. Nie no ja musze wam coś napisać bo chyba oszaleje😞obudziłam się niedawno jakoś o 6 i nie wiem czy to mnie mocny ból brzucha obudził czy tak sama z siebie, ale no nieważne. No i tak mnie właśnie zaczął strasznie brzuch boleć właśnie tak w dole *jak na miesiączkę tak bardziej odczuwałam chyba ten ból* no i musiałam iść do toalety no i biegunka...sama woda pewnie bo tak odczuwałam😞jak myślałam że skończyłam to chwile jeszcze siedziałam i oczywiście analizowałam z czego to może być *najgorsze scenariusze już w głowie to wiadome* no i znów ten ból i spanikowałam chyba jeszcze bardziej niż na początku załatwiania się no i znów jeszcze troche miałam i do tego jeszcze zaczęło mi jeździć w brzuchu strasznie i do tego jeszcze tak głośno że aż ja to słyszałam, no i chyba najgorsze...jak spróbowałam jeszcze oddać to tak mi zaczęły gazy puszczać że masakra...nigdy chyba takich nie miałam, a do tego no były głośne a mój tata nie spał tylko leżał w łóżku i nie wiem czy pomimo tego że miałam zamknięte drzwi to czy nie słyszał ale teraz w tym wszystkim to jest małoistotne...no i wyszłam w końcu z tej toalety cała się trzęsąc, do teraz się cała trzęse i chyba się popłacze bo znów się zaczęłam bać ale teraz chyba nie samego raka jelita bo mój mózg zaczyna rozmyślać o innych chorobach😞znów czuje że mi się chce ale ja się boje okropnie znowu iść, nie chce znowu tego przeżywać no nie wiem co się dzieje poprostu😭żadnego stresu nie mam ani nic...ale za to od czwartku chyba zaczęłam brać znów tabletki na żelazo bo przerwałam wtedy i no nie wiem czy może to nie jest jeden ze skutków ubocznych czy coś...szczerze już bym wolała żeby to był skutek uboczny a nie jakaś CHOROBA. Błagam pocieszcie mnie, przeczytajcie i odpowiedzcie bo ja naprawde nie mam w nikim innym takiego wsparcia jak u was😭😭

  5. 10 godzin temu, zestresowana1990 napisał:

    Trzymam kciuki! Na pewno wszystko pojdzie Ci dobrze 😄 

    Aha no i dziękuje za pocieszenie. Faktycznie stres potrafi niezle namieszać w organizmie takze no mam nadzieje, ze u mnie tez wlasnie stres jest powodem tych wszystkich rewolucji 🙂 ogolnie chyba lepiej u Ciebie co? 

    Nie masz za co dziękować!^^ co do mnie to z tym rakiem jelita chyba się uspokoiło, już sobie nie myśle tak o nim jak kiedyś, ale za to od wczoraj się zaczęłam zle czuć i dziś to jest jakaś masakra dosłownie...boli mnie gardło, zimno mi, dosłownie każda część ciała mnie boli, mam gorączke i na nic nie mam siły....a najgorsze jest chyba to, że tak sobie zaczęłam myśleć co mi może być i powiązałam ze sobą fakty że „a co jeśli to świńska grypa?” bo ostatnio była epidemia jej...no i boje się że to może być to plus do tego ta biegunka którą miałam wczoraj i dzisiaj znów rano, podobno przy tej grypie tez występuje ale absolutnie nie chce was niczym straszyć ani nic! tylko mój mozg chyba z wymyślania chorób się nie wyleczył samymi lekami, a mama mnie nie chce zapisać na terapie...myślicie że to tylko przeziębienie albo jakiś wirus ale NIE świńska grypa?😞ciagle płacze i boje się że umieram😭

  6. Cześć kochani, ogólnie dziś zaczęłam pierwszy dzień egzaminów, język polski, stresowalam się okropnie a wczoraj jeszcze jakoś luźno było. Dziś jak rano wstałam to musiałam iść do toalety i oczywiście sama woda prawie...przepraszam za ten opis ale nie wiem jak mogłabym inaczej to napisać. No i tutaj masz na przykład ty @zestresowana1990 i inni którzy mają takie rewolucje w toalecie, tutaj macie dowód na to że te wszystkie biegunki i luźne stolce są spowodowane stresem nawet jeśli jesteście tego nieświadomi :D trzymajcie za mnie jeszcze przez te 2 dni kciuki! pozdrowionka😁

  7. Hej kochani...mam takie pytanie troche inne niż zazwyczaj miałam ale...czy myślicie że jest możliwe przeziębienie lub zapalenie gardła bez kataru? bo ogólnie to wczoraj o 8 rano i potem o 9 byliśmy na wf na boisku bo koledzy chcieli no a było zimno jeszcze i wiatr wiał a ja w samej bluzie sobie siedziałam bo nie ćwiczyłam...no i potem wróciłam po szkole do domu, zjadłam obiad i położyłam się spać, później wstałam i już mnie gardło zaczynało boleć i ogólnie słabo się czułam a dzisiaj nasilił mi się ten ból...ale nie wiem czy jest takie coś jak przeziębienie bez kataru bo no raczej go nie mam i jedynie czasem mnie głowa boli, mam stan podgorączkowy czasami, te gardło boli i kaszle bo mnie drapie😕😐

  8. Ehh a ja jakoś jeszcze pare minut temu zaczęłam się tak jakby czymś stresować, ale zupełnie nie miałam pojęcia czym...Chociaż być może tym jak sobie przypomniałam, jak wtedy podczas wakacji było mi przez te pare dni niedobrze i w ogóle nie mogłam nic do ust włożyć bo było wtedy jeszcze gorzej, no i tak z sekundy na sekundę zaczęłam się czuć jakbym miała zaraz zwymiotować i wiecie zaczęło mi się robić niedobrze troche i potem tylko coraz bardziej mnie ten brzuch bolał aż w końcu zaczęłam się stresować/bać(?)że znowu będę musiała przeżywać to co wtedy no i wiadomo co potem było, jeżdżenie w brzuchu no i potem atrakcje w toalecie ahh. Ja już mam dość to jest dla mnie koszmar myslalam że mi przeszło z tym wymyślaniem ale jak widać nie😔teraz to się aktualnie chyba bardzo przejmuje świńską grypą bo podobno znów panuje i za każdym bólem brzucha widze właśnie ją 

  9. 12 godzin temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

    Często mam anginę bez kaszlu/ kataru. Tzn. miałam kiedyś co roku, bo na przełomie bieżącego i poprzedniego roku dotykają mnie już tylko śmiertelne schorzenia.

    Też tak mam. Kiedyś wypiłam 10 rumianków i w toalecie widziałam JASNE BŁOTO. To dla mnie był NIEZWARTY =D.

    Kocham ten serial =D ale jak zobaczyłam odcinek o raku trzustki, to prawie nie zwariowałam.

    Ja miałam na plecach, ale mi zeszło. Wszyscy mi mówili, że mnie sweter podrażnił. Wiesz, "Chirurdzy" to mało wiarygodne źródło informacji. I nie wysypka sama, ale swąd skóry jest objawem raka trzustki 😜 po tym, jak to przeczytałam, często mnie coś swędzi.

     

    Wiecie, wczoraj posmarowałam się kremem i mnie uczuliło na twarzy. Wyskoczyły mi takie czerwone plamy po bokach. Nie mogłam się powstrzymać, wpisałam w google i wyskoczył mi TOCZEŃ UKŁADOWY. Zaczęłam się zastanawiać, czy na to nie cierpię, bo często mam zaczerwienioną twarz. I to pieczenia, bóle w jamie brzusznej - może wszystkie narządy są uszkodzone :o:o:o? Przyśniło mi się jeszcze, że na glukometrze miałam cukier tysiąc. Czy jest ktoś bardziej nienormalny ode mnie?

     

    Na mnie leki działają tak, że nie dostaję ataku lękowego i paniki. Ale myśli o chorobach, jak były, tak są. Myślę, że na to chyba bardziej jakaś dobra terapia, ale sama szukam terapeuty bezskutecznie :(. I w dodatku to tyle kasy kosztuje.

    Czyli myślisz że to mogą być u mnie początki anginy lub jakiegoś przeziębienia? tylko że ja właśnie nie mam już żadnych migdałów, jedynie ten trzeci i podobno nie można mieć anginy jak się już ich nie ma, ale sama nie wiem...ehh nie wiem czy nie pójść do lekarza żeby sam sprawdził i powiedział?

  10. Jejku a ja znów się zaczynam bać że moge mieć jakiegoś raka znowu tylko że tym razem znów zaczynam myśleć o raku gardła...a to dlatego bo chyba od dziś zaczęło mnie boleć gardło, nie jakoś bardzo ale no jednak czasem mnie pobolewa tak jakby na przeziębienie, ale oprócz tego to nic mi nie jest nie mam kataru ani kaszlu. No i pomyślałam że sobie sprawdzę czy mam może zaczerwienione gardło, no i to był jednak błąd :(...bo zauważyłam na tylnej ścianie gardła takie czerwone dosyć mocno grudki/pęcherzyki? nie wiem jak to nazwać no i ogólnie z mojej perspektywy to moje gardło jest fatalne mimo że nie jestem lekarzem i się nie znam ale oczywiście ja musze tak stwierdzić i już....ehh boje się co to może być, teraz jest ich znacznie więcej niż zazwyczaj i są bardzo bardzo czerwone boje się błagam pomóżcie mi :(

  11. 5 godzin temu, Roza00 napisał:

    Chyba będę żyła, bo i u mnie już wszyscy się rozłożyli. Co to za cholerstwo, to ja nie wiem. W życiu mnie tyle gorączka nie trzymała. Wczoraj miałam 40,3 wieczorem, dzisiaj rano 38.8, i nic nie działa. Lekarstwa zabijają ja Max o 0, 5 stopnia, ale i tak tylko na parę minut. 

    Mój brat miał tak samo, i wiesz co? moja mama była z nim wczoraj u lekarza i wiesz co powiedział? że gorączki 40 stopniowej nie da się zbić do 37, tylko do 38 niestety, taki to jest teraz dziwny wirus ahh. Mam nadzieje tylko że mnie nie złapie 

  12. 6 godzin temu, zestresowana1990 napisał:

    A jak tam u Ciebie? Sprawy w toalecie się unormowaly? 🙂 

    A u mnie dobrze, czasami wciąż mam jakieś luźne stolce, ale już zauważyłam że chyba nie myśle tak o tym raku jelita którego sobie wmawiam i to mnie bardzo cieszy 😁 jednak jeśli dolega mi coś innego już nawet nie ze strony układu pokarmowego to oczywiście wciąż potrafię sobie wymyślić jakieś choroby ahh. A ja mam nadzieje że u Ciebie również już niedługo wszystko się unormuje bo pamiętaj że JESTEŚ Z D R O W A! tak jak każdy tutaj na tym forum 🙂 

  13. 2 godziny temu, Roza00 napisał:

    A mnie coś totalnie rozłożyło. Wczoraj miałam prawie 40 stopni gorączki, dziś 39 od rana. Niczym nie mogę jej zbić. Już panikuje, że to jakaś śmiertelna gorączka. 

    Spokojnie Róża, mój brat właśnie tak samo od wczoraj 40 stopni i spadało do 39 lub 38 i potem znowu wzrosła ale dzisiaj już miał 36 ale na jak długo to nie wiadomo ehh. Więc spokojnie to tylko wirus tak jak mówi @Aniko niczym się nie martw🙂

  14. A mnie teraz zaczęło jakoś od chyba 2 dni boleć gardło tak z prawej strony jakoś tak dziwnie...czasem mnie boli jak coś mówię, jak ziewam czy cokolwiek robie używając do tego gardła (wiecie o co chodzi). I nie wiem z czego to może być bo migdałków już nie mam więc to odpada...A jeśli byłoby to przeziębienie to przecież w ciągu 2 dni już by były do tego jeszcze jakieś inne objawy co nie?;/ martwię się troche tym nie ukrywam...

  15. 15 godzin temu, zestresowana1990 napisał:

    Wiecie co...mimo, ze moje wyniki wyszły super. Nie mam anemii wręcz przeciwnie mam duzo żelaza, wysoki poziom hemoglobiny i wszystkich innych parametrów to nie mogę się uspokoić bo znów wróciły luźne stolce. Może nie typowa biegunka ale luźne długie stolce. Bardzo Was przepraszam za ten opis. Jak tylko wstanę z rana muszę iść do wc i po śniadaniu. Zwykle cały dzien mam spokój ale dlaczego po całej nocy stolec nie przybiera żadnej formy? Boje się i tak cały czas o to ze coś tam siedzi w tych jelitach. 

    Ja właśnie za to mam niedobór żelaza, nie pamietam już jak bardzo duży ale mam😕i mój lekarz rodzinny kazał mi brać tabletki na to żelazo i brałam je nie wiem w sumie jak długo ale chyba jedno opakowanie prawie poszło, no a potem właśnie przestałam bo było mi po nich niedobrze i w ogóle ja tabletek niestety połykać nie umiem więc musiałam sobie pokruszyć a smak tak ohydny że aż mnie mdliło🤢no i przestałam pewnego dnia je brać ale martwię się tym jednak dalej, bo nie wiem czy już się unormowało czy może jednak dalej mam niedobór a boje się że z tego może mi się coś stać...strasznie się tym martwię i mówiłam mojej mamie że chyba powinnam znów zacząć te tabletki brać a ona mi powiedziała żebym przestała już sobie coś znowu wymyślać i co tu zrobić teraz?☹️

  16. 14 godzin temu, zestresowana1990 napisał:

    @patrycja03 jak tam u Ciebie? Jak sobie radzisz? Jak Twoje jelita? 😁 pytam o to wszystkich bo mam na tym punkcie juz obsesje 😂

    A witaj, u mnie jak na razie o jelitach bardzo mało myśle i z tego się bardzo ciesze😅chyba radzę sobie nie najgorzej, wciąż biorę leki i mama będzie mi załatwiać terapie. Ale teraz martwię się trochę takimi plamkami białymi na paznokciach, w sumie one są chyba pod paznokciami tak czy inaczej nie mam pojęcia jak to wytłumaczyć, opisać. Mam jedną taką bardzo wyraźną na przedostatnim paznokciu prawej ręki, i zaczyna mi się robić na drugim paznokciu tylko tym razem lewej ręki i chyba nigdy nie miałam aż dwóch na raz a tą na tym przedostatnim paznokciu mam już z dobre pare miesięcy 😕 wiecie może z czego one się robią? niektórzy mówią że to z braku jakiejś witaminy, a inni że z niedoboru żelaza czy czegoś tam i nie wiem już...

  17. cześć kochani to jestem nadal ja @patisson134 tylko że mam nowy telefon i zapomniałam niestety hasła do tamtego konta😂

    mam nadzieje że u Was wszystko dobrze jest albo przynajmniej troszeczke lepiej bo to zawsze coś prawda

    u mnie aktualnie raczej nie jest źle, co do Ciebie @mloda_hipochondryczka to mam tak samo z tymi piersiami przed okresem, zawsze mnie bolą, jedynie dwa razy miałam tak, że w ogóle ani one mnie nie bolały ani brzuch no ale wiadomo to jest kwestia indywidualna bo każda z nas przechodzi te dni inaczej, ale nie musisz się o nic martwić bo to nic złego nie oznacza naprawdę 🙂

×