Wybacz, żę ujmę to brutalnie, ale może Tobie wydaje się, że jesteś w jakiejś super namiętnej relacji na kształt Elizabeth Taylor + Richard Burton, w rzeczywistości jest to obraz patologicznych relacji, który budzi niesmak i powoduje, że człowiek ma ochotę odwrócić głowę i nie patrzeć. Jeżeli nazywasz to miłością albo swoje uczucie miłością, to znaczy, że nie znasz jej znaczenia. Wnioskując po historii, ona na pewno Ciebie nie kocha - kręcisz się, to jesteś. Natomiast to, co czujesz Ty, zakładam ze względu na Twój młody wiek i niedojrzałość, to raczej coś na kształt obsesji połączonej z toksyczną relacją. Zerwij kontakty z tą dziewczyną, zbuduj normalną, zdrową relację i wtedy poznaj smak miłości. Nie ma sensu zajmować się tą relacją dłużej. To tak, jakbyś w kółko oglądał kiepską komedię. W pewnym momencie trzeba zmądrzeć i zmienić kanał.