Anja01

Ja już mam wszystko do końca semestru poplanowane niemal na ścisk A jak się drugi zacznie to zaplanuję do wakacji Przed Nowym Rokiem nie dam rady, bo jestem trochę chora i siedzię w domu, żeby się nie rozłożyć w czasie szkoły coby nie iść na zwolnienie.

Jak komu Podobno dla chcącego nic trudnego Poza tym Nowy Rok to już bardzo bliski termin. czas zaplanować styczeń!

Przedsylwestrowe to za wcześnie. Ale po, to i owszem :)

A nie będziemy się czuć trochę nieswojo z kimś spoza forum? No chyba, że też jest zaburzony, po prostu się nie zarejestrował Ja najprawdopodobniej będę w niedzielę (26) w warszawie, ale to zależy czy będzie mi się chciało o świcie wstawać. Poza tym może być problem z lokalem

A czemu w temacie warszawskim? Czy od jęczenia nie jest 'Jęczarnia'?

Zapraszam ----> http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34883,7354051,Finski_bazar_stanie_po_raz_13__na_Pulawskiej.html A ja, jak zapowiedziałam, zobaczę się z wami po Nowym Roku. Ale nie, jak to sugerował Cczłowiek, z braku niedziel I może wtedy i o kręglach pomyślę...

Ja się z wami mam nadzieję spotkać po Nowym Roku :)

ok, dziękować :)

Aguś, a czy inny dzień tygodnia też wchodzi w grę?

No to macie pecha. Nie jestem, nigdy nie byłam i nigdy nie będę najważniejsza. A, jak już wcześniej mówiłam, na jakiś czas zawieszam przychodzenie. I proszę, beż żadnych wyrzutów, oskarżeń i szantażu emocjonalnego.

Nieważne.

Jak to? Przecież kiedyś tak było i się sprawdzało! Czemu od razu na mnie?

Nie wiem czy zamarły. Rzecz w tym, że to chyba jest szkolny weekend i ew. spotkanie powinno być za tydzień...

Spotykamy się różnie, jak się uda. Ostatnio widzieliśmy się 3 tygodnie temu. Kiedy następne spotkanie i gdzie, to się okaże z czasem. Na ogół idziemy gdzieś do knajpki (często chińczyka), coś jemy, gadamy, czasem potem spacer... Co komu przyjdzie do głowy. Jeśli masz jakiś pomysł to jest zawsze mile widziany.

Zgadzam się z Agusią. Najlepiej jeśli wszyscy zainteresowani będą się wpisywać jako chętni przed każdym spotkaniem, żeby w przyszłości uniknąć odwoływania z braku chętnych, którzy tak naprawdę są Witaj doniczusiu

Witaj Doti Cieszę się, że komputerek wyzdrowiał. A atmosfera jest ok. Wiesz jak to jest, każdy z nas się czuje czasami troszkę sfrustrowany Ale będzie ok.

Skoro wywlekamy to na forum publicznym (jakby GG nie było...), to miałeś dać ludziom tu znać o ew. zmianie miejsca, nie dałeś; znaczy, że nieaktualne. No i odwołałam swoje przybycie dużo wcześniej.

Nie masz powodów do wściekania się, zwłaszcza, że już o 14-tej wiedziałeś, że spotkania nie ma

Dorocie 'zachorował komputer', jak to ujęła. Oby szybko wyzdrowiał

Zobaczymy jak to ze mną będzie, bo na razie to każde wyjście to duże obciążenie. Odezwę się przed kolejnym spotkaniem. Mną się nei przejmujcie, ja sobie dam radę

Bo mnie na zabawy nie stać Sorki, nie w tym roku. Zresztą w poprzednim sezonie się nagralam, musi wystarczyć na jakiś czas

Ja się z kręgli wypisuję. Miłej zabawy w takim razie :)

Mówi się 'bez mała', ew 'bez liku'

Słusznie, zwłaszcza, że ja dopiero wstałam po nieprzespanej nocy, więc i tak bym nie dojechała

Ja mogę.