Skocz do zawartości
Nerwica.com

lulinasky

Użytkownik
  • Postów

    335
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lulinasky

  1. lulinasky

    Nienawidzę go.

    Wczoraj byłam pewna, że chcę się odezwać. Ale najlepiej gdybym się z nim spotkała tak spontanicznie niby. Boję się, że jak za dlugo będę zwlekać to on się obrazi na zawsze. Nie chcę ratować związku,tylko znajomość.
  2. lulinasky

    Nienawidzę go.

    Nieeeee :) Nie chce nic zrobić pochopnie. Na razie minął tydzień i jestem coraz mądrzejsza i stabilniejsza.:)
  3. A co było pierwsze: jajko czy kura? Mam wymienić ich nazwiska? Faceci nie lubią zbyt wyzwolonych kobiet. Lubią mieć kontrole. Samica zbyt wyzwolona może zdradzić lub dzieci nie odchować. skąd wiesz? i Twoja strata!
  4. Same ? to był porządek narzucony przez mężczyzn i starsze kobiety. I jednym i drugim się to po prostu opłacało.
  5. Skąd bierzecie te brednie? Kobiety były po prostu tak kiedyś wychowywane na takie świętoszki, mężczyznom więcej uchodziło płazem. Ale... to dawne dawne czasy
  6. lulinasky

    Nienawidzę go.

    druid avatar <3 Troszkę pewnie masz rację, brakuje mi bliskości, więcej jej zaznałam od taty niż od mamy, to matka daje miłość bezwarunkową, więc pewnie może być coś na rzeczy. Faktycznie muszę nauczyć się, że miłość bezwarunkowa nie istnieje, chociaż wydawało mi się że kiedyś tak kogoś kochałam (nie obecnego byłego). Pytanie tylko co mam zrobić, on się nie odzywa coś mi zlajkowal tylko, ale go wyrzuciłam ze znajomych. Wstawia piosenki, że miłość mu przeszla. Nie wiem co zrobić z tą sytuacją. Tęsknie za nim, ale podobają mi się inni i to coraz bardziej. Nie chcę się w nic wikłać teraz, ale czuję że jak z nim nie pogadam to wybuchnę. Tylko jaka będzie jego rekacja skoro uciełam kontakt, odrzucilam przyjazn itd. chce to zrobić tym razem mądrze i rozważnie.
  7. lulinasky

    Nienawidzę go.

    odp. w 2 poście wcześniej
  8. lulinasky

    Nienawidzę go.

    Chyba za bardzo nadbudowujesz to co napisałam, nie znasz konkretnych sytuacji. Np. kiedy miałam problem w pracy lub z moim byłym (nie tym) byłam roztrzęsiona mój partner średnio dawał mi wsparcie, mówił, że jest słabym doradcom w tych sprawach, chociaż tu nie o doradctwo chodziło a o wsparcie może współczucie. Np. spotkał się ze swoją byłą i z nią rozmawiał o naszym związku. Co prawda wszystko mi opowiedział jak ta rozmowa wyglądala, chciał się poradzić przed wspólnym zamieszkaniem, ona go zostawiła bo nie mógł znaleźć nowej pracy. Nie chcialam żeby się z nią spotkal, ale sie zgodziłam bo dawno się nie widzieli i nie chciałam być zaborcza, ale bolało mnie to, bo to była jego 1wsza miłość. Wiem, że by mnie z nią nie zdradził, ale bolało mnie, że rozmawia z nią o naszym związku a i wcześniej mówił, że będą gadać o jej pracy i ja z niego wyciągnęłam to, bo gdzies w środku czułam, że będą takie rozmowy. Ona odeszła od chłopaka młodszego, bo on nie myślał o niej poważnie ( na stałe). I mój były chłopak (o którym teraz mowa) porównał nasz związek do ich. Dziękuję, że potrafisz rzeczowo napisać i przy tym nie ma w tym nic nachalnego z Twojej strony.
  9. lulinasky

    Nienawidzę go.

    Nie ma za co. Napisałam, że byłam kiedyś w związku gdzie skrywałam emocje i nie opłaciło mi się to. Teraz chce być szczera... do bólu. Mam wrażenie, że działam na swoją niekorzyść. Szkodzę sobie sama.
  10. Myśle, ze nie jest i nie mozna jej przedawkować, bo to jednak mocne na mój nosek.Chociaż miałam koleżanke która sporo wywalała na nadgarstek i wszystko niuchała, ja chyba bardziej udawałam.
  11. hahah wciągałam to kiedyś w liceum, 0reakcji tylko katar powodowało, miałam trzy smaki i było modne.
  12. lulinasky

    Nienawidzę go.

    Najbardziej mnie smuci to, że jeszcze miesiąc temu było wszystko spoko. Może ja częsciej dzwoniłam, ale jemu teżbardzo zależało na spotkaniu itd, czułam że mu zależy na nas. Potem zaczęłam intuicyjnie podejrzewać, że już mu nie zależy, choć nie miałam jakiś namacalnych przyczyn ku temu. Możliwe, że sama to wywołałam. To jest dla mnie bardzo trudna sytuacja teraz. Nierozwiązana. Muszę chyba wyciszyć wszystkie bodźce, ale na razie nie mogę. Smutno mi, wszystko co robie uderza we mnie. Jak z kimś gadam to łamie mi się głos. Chciałabym z nim porozmawiać, ale boje się że będęto jeszcze raz musiała przeżywać. Tak źle i tak niedobrze.
  13. lulinasky

    Nienawidzę go.

    Chciałabym z nim jeszcze raz szczerze pogadać. Ale nie odezwe się do niego
  14. lulinasky

    Nienawidzę go.

    Dlaczego niepotrzebnie? Mam powód.
  15. lulinasky

    Nienawidzę go.

    tak? w takim razie nienawidzę go jeszcze bardziej.
  16. lulinasky

    Nienawidzę go.

    Powtarzał jeszcze, że potrzebuje dramatów i emocji i sama stwarzam problem, to był jego argment.
  17. lulinasky

    Nienawidzę go.

    Cięzkich rozmów to znaczy rozmów o przyszłości o pracy jego, kiedy się wkurzyłam, że zmienił na pół etatu generalnie o przyszłości, on mówił, że mnie kocha, ale nie wie czy to miłość do końca życia, a ja stawiałam sprawe va bank albo mnie kochasz albo nie i zaczynałam czuć się niepewnie i drążyłam, do pewnego momentu kiedy mnie kochał było ok, planowaliśmy wspólne mieszkanie, wspieraliśmy się w tym co robimy i dopingowaliśmy, aż w końcu zaczęły mi chodzić po głowie głupie myśli, zaczęłam go naciskać zamiast wyluzować, aż w końcu z nim zerwalam, możliwe że chciałam go sprawdzić lub siebie, wszystko podpowiadały mi emocje i znajmych też się radziłam, nikt nie mówił że popadam w paranoje, tylko on, później spotykaliśmy się jeszcze, dobierał się do mnie sam, adorował i tak dalej, a jak sprawa zeszła znowu na te tematy zrobił się zamknięty.
  18. lulinasky

    Nienawidzę go.

    Nic się za bardzo nie zmieniło, powstała kwestia wspólnego mieszkania. U mnie to za dużo by nie zmieniło, bo od ok 5 lat nie mieszkam z rodzicami. On mieszkał przez jakiś czas z dziewczyną, a takto z rodzicami. Smutno mi, bo z jednej str wieczorem za nim tęsknie z drugiej str mam poczucie straconego czasu na jego osobę.
  19. lulinasky

    Nienawidzę go.

    To po co się ze mną wiązał? Po co nalegał, żebyśmy byli parą i nie mieli nikogo poza sobą. Podkreślał to dużo razy. Przeatde wszystkim mam pretensje, że nie próbował mnie zrozumieć.Ostatnio miałam gorszy czas, dużo stresów, nie mam za bardzo czasu, żeby skupiać się na przyjemnościach, przez co nie moge za bardzo wyluzować. Pracuje lub użalam się nad sobą.
  20. lulinasky

    Nienawidzę go.

    Powiedział, że potrzebuje przerwy, bo było za dużo cięzkich rozmów między nami. I że chciałby się ze mną przyjaźnić (mieliśmy taki etap) ale zachowaliśmy się jak para czyli sex i czułe słówka, ale ja znowu zaczynała, temat.A teraz mu powiedziałam, że chce o nim zapomnieć i ze na razie nie ma szans na przyjazn. I usunełam jego kontakt, fb itd. I tak to trwa 5 dzień.
  21. lulinasky

    Nienawidzę go.

    Bo widziałam przede wszystkim siebie. I chyba nie byłam pewna tej relacji, on o mnie zabiegał cały czas, zmienił się itd. I kiedy ja w końcu zauważyłam, że moze coś z tego będzie swoimi emocjami i nachalnością to zepsułam. Chciałam pokazać mu się z tej ciemniejszej str, niczego nie udawać. Jednoczesnie olewalam innych facetów, z nikim nie flirtowałam, wszystkim dawałam do zrozumienia, że jestem w związku. Był tylko on. A on mi napisał, na pożegnanie, że zdradzal mnie emocjonalnie i że mi będzie dużo łatwiej kogoś znaleźć. A miesiąc wczesniej chciał ze mną zamieszkać i zero problemów.
  22. warrior11 Z co tego napisał zależy mu na kontaktach z ludźmi
×