Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dirty_Harry

Użytkownik
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dirty_Harry

  1. Nie ja sobie wykryłem a lekarz :-) Jak zwykle poszedłem z jakąś tam dolegliwością do lekarza i w badaniu okazało sie, ze jestem chory. To dopiero zdziwienie u hipochondryka :-) Jestem w trakcie diagnozowania wiec trudno wyczuć. Jednak jakoś przyjąłem to ze spokojem choć nie jest to optymistyczna diagnoza ;-)
  2. Jak się nie przepadasz to się nie dowiesz. U mnie niby tez ibs. Dopiero pod odstawieniu produktów mocno przetworzonych i ograniczeniu glutenu przeszło. Choć oczywiście czasami jak coś zjem nie odpowiedniego to migiem do kibelka mnie godzi. Dieta jest bardzo ważna ale po badaniach. Gorzej jak masz stos badań i dalej nie wiesz co robić. Jak to ogarnąć. Ech. Tez kiedyś miałem krwawienia, dwa razy rektoskopię. Sam nie wiem czy to nie za mało. Już nie mam sił na to bo życie obraca się w okol lekarzy i samodiagnozowania.
  3. Ha! Cześć hipochondrycy. U mnie hipochondria wraca jak bumerang. Co gorsza tym razem wizyta u lekarza i okazało się ze słusznie. Kurde i co tutaj robić. Jednak mówią ze to hipo a tutaj taki klops. To dopiero można się nakręcić. Cóż długo wytrzymałem bez badań kontrolnych a teraz muszę się leczyć. I bądź tu mądry. :) Ciężka przypadłość.
  4. Hej Hipochondrycy! Moje perypetie z ostatnią przypadłością (polipy) doprowadziły mnie do szpitala - nie musze Wam mowić co to oznacza dla hipochondryka :) Będę miał prawdopodobnie zabieg pod narkozą. Cóż tego się nie spodziewałem. Juz samo siedzenie w izbie przyjec robi bałagan w głowie :) Dobra, nie panikuje :) Zdrowia Wam życzę :)
  5. Dirty_Harry

    Toaleta...

    Moze mało znany temat, ale będę upierał sie przy silnej korelacji jelita -> mózg na co wskazują najnowsze badania -> neurabiota - jak jelita zmieniają funkcjonowanie mózgu. Nowe spojrzenie na ten problem zauważone juz na uczelniach medycznych jednak jeszcze zbyt nowe aby zawitało w diagnostyce i terapii.
  6. Dirty_Harry

    Toaleta...

    Cześć! To co powiedzieli przedmówcy. Dieta i jeszcze raz dieta. Polecam lekturę "jesteś tym co jesz" oraz, do czego ja nie mogę sie zabrać "jelito - najbardziej fascynujący organ naszego ciała". Gdyby mi lekarze kilka lub kilkanaście lat temu powiedzieli zmień dietę moje życie mogłoby wyglądać inaczej. Znajdź porządna dietetyczke medyczna nie z jakiejś sieciowki. Odstaw alergeny typu mleko, gluten i zacznij zażywać probiotyki np Sanprobi IBS. Jelito drażliwe to nazwa o wiele bardziej złożonego problemu niz tylko jelito. Takie "sraczki" dewastują organizm. Polecam wszelkiej maści kasze, oraz co bardzo ważne - spożywanie posiłków w spokoju, przesuwanie każdego kęsa - w tej przypadłości jest to tez bardzo istotne. Do tego ocet jabłkowy naturalny z miodem odpowiednio przygotowany, olej lniany wysokolinolenowy. Jednak to moim zdaniem musisz skonsultować z lekarzem od diety. Bardzo ważna jest tez witamina C naturalna lewoskrętna i kolagen uzyskiwany z wywarów. Np gotujesz całego kuraka z chowu ekologicznego. Gotujesz tak 10 - 12 godz. Myśle ze znajdziesz przepisy. Lekarze dają tabsy bo tak jest najłatwiej a na dłuższa metę nic to nie daje w tej przypadłości. Prawda jest taka ze jak cię przyciśnie to musisz isc do kible bo to tez jest nie zdrowe.
  7. Nefrets, moze warto cześciowo wykluczyć owsiankę z menu. Ja w grudniu odwiedziłem porządnego dietetyka i to była rewolucja. Jest silna korelacja miedzy tym co w jelitach, ich stanem, a tym co w głowie. Są badania które wskazują ze rożne zaburzenia i choroby psychiczne wlasnie z jelita sie biorą. Wiadomo jak dzisiejsza żywność wyglada. Moze ten kierunek jest dobry - zmiana diety. Ja owsiankę całkowicie odstawiłem - sadziłem ze jest zdrowa a tak naprawdę miałem po niej rożne jazdy żołądkowe a co za tym idzie psychiczne. Za to w moim menu wyładowały wszelkiej maści kasze (jaglana, gryczana, komosa ryżowa), rośliny strączkowe, warzywa no i owoce. Ograniczyłem tez mięso. Waga w dół samopoczucie lepsze. Jednak po tylu latach zmagania sie z nerwica, jej objawami, bólami etc myśle ze organizm dostał wystarczajaco w kość i teraz sporo czasu trzeba aż sie odbuduje.
  8. Nefretis, u mnie jamą ustna jest na tapecie od jakiegoś czasu. Jednak powstrzymałem sie od googlowania. Ostatnio robiłem sporo zębów przez zaniedbanie i stomatolog nic co by wymagało konsultacji nie zauważył. Mam jakies dziwne bóle szyi przy odchylaniu głowy. Suchość w ustach zwłaszcza w nocy. Dentysta mówił ze ślinianki działają prawidłowo i nic tam nie widzi niepokojącego. Niestety nerwica daje objawy somatyczne, suchość, wysypki, etc. Jest tez silna korelacja z układem pokarmowym co przekłada sie na trawienie, a to z kolei na dostarczanie odpowiednich wartości odżywczych dla organizmu co z kolei potęguje dolegliwości z uwagi na niedobory mikro i makro składników. Do dzisiaj zaliczylem USG węzłów, tarczycy, dwie konsultacje laryngologiczne. Z tych konsultacji ostatnia była rzekłbym zaskakująca bo dostałem skierowanie na tomograf zatok z dopiskiem pilne rozp polip. Wiadomo co to oznacza dla nerwicy - dodatkowa pożywkę :) W program zmagania sie z ta przypadłością mam zamiar dołączyć medytacje. Na chwile obecna pomagają książki i sport.
  9. Dzięki :) No tak wiem, powinienem sie cieszyć ale wiesz jak jest :) Przerażenie w oczach
  10. Witajcie ponownie znerwicowani. Widze, ze u większości hipochondria trzyma sie dobrze :) Ech to tak jak u mnie z tym, ze ostatnia wizyta u lekarza wbiła mnie w ziemie. Otóż jak juz pisałem mam polipa w nosie. Dzisiaj lekarz na kontroli zaordynował tomografie komputerowa zatok. Nie musze Wam mowić ze zbladlem jak ściana. Milion mysli i domysłów. Teraz to jestem dopiero kłębkiem nerwów.
  11. Czytam Was kochani i normalnie widze siebie. Jestem po badaniach krwi wymazu języka, USG tarczycy i węzłów, poziomu B12, helico i konsultacji laryngologa. Z polipem w nosie nauczyłem sie żyć dzięki Wam. Jednak dzisiaj w TV objawy miażdżycy - bóle nóg i problemy z chodzeniem. Cóż mam to od lat rzekomo od kręgosłupa. Jednak lampka sie zapaliła. Gorsze jest to ze rzeczywiście takie choroby jak artretyzm, cukrzyca, miażdżyca są silnie skorelowane ze stanem emocjonalnym. Nerwicowych wiadomo jaki maja stan emocjonalny. Oczywiście na tapecie non stop choroba jelita - wiadomo jaka. Ech, reszta życia niby ok, ale ta hipochondria rujnuje świat. Ludzie prawdziwie chorzy lepiej żyją .
  12. Dzięki za słowa otuchy, nie musze Wam Mowić ze jestem tym przerażony. W Google nawet tego nie wrzucam. Spirala hipochondrii została nakręcona :-) Miłego dnia
  13. Dobry Wieczór Wam wszystkim :) Ja dzisiaj mam za sobą kolejna wizytę. Tym razem laryngolog. Mam nieżyt nosa alergiczny i w końcu chciałem zrobic z tym porządek. Okazalo sie ze w nosie mam polipa. Nie musze Wam mowić ze zbladlem i prawie zemdlałem. Oczywiście pytanie czy przeżyje. Lekarz spojrzał i powiedział mi skoro z tym teraz żyje to przeżyje :) nosz kurczę stary chłop i nie daje rady z takim czymś. Odebrałem tez wyniki krwi na B12 wyszło 270 norma od 180 do 800 i wymaz z języka tutaj czysto. USG węzłów i tarczycy ok, USG jamy brzusznej ok, wszystkie wyniki do tarczycy ok, morfologia wszystko w normie, krzywa cukrowa i glukoza w normie, PSA w normie. Czy to mnie uspokoiło ??? Na chwil kilka moze. Jestem mega aktywnym człowiekiem, a ta nerwica mnie dewastuje jak i Was zreszta tez. Jeszcze zrobię sobie chyba kolonoskopię i gastro. To bedzie komplet bo patrząc jak chudnę tylko w jelitach widze przyczynę poważnej choroby. Ech to sie wygadalem :)
  14. Cześć wszystkim !!! Hipochondria u mnie leci sobie dalej w kulki :) Tym razem żylaki nog i nic to ze byłem z nimi u dwóch lekarzy specjalistów (jeden na NFZ drugi prywatnie) rodzinnych nie wspomnę. Generalnie zalecili żebym sie nie martwił. Starczyło na trochę, bo na ile ma starczyć skoro wszędzie straszą powikłaniami? :) No to sie wygadalem. Kolejna wizyta prywatnie mam nadzieje w ciagu tygodnia i myśle ze z dopplerem. Pomysleć ze inni ludzie z tymi wszystkimi dolegliwościami normalnie żyją. :) Miłego wieczoru Wam życzę oby bez wkrętów hipochondrycznych. P.S. Jak ktoś lubi dobre kino to polecam francuską komedie "Przychodzi facet do lekarza" no jakbym siebie widział
  15. Cześć nocne marki! Zupełnie jak Wy dopatruje sie wszelkich nieprawidłowości w badaniach. Teraz miałem skoerowanie ze spora lista pozycji i tylko jedno powyżej normy. Oczywiście uspokoiły mnie te badania ale tylko na chwile. Teraz analiza który wynik jest bliżej granic. Ja juz nie czytam internetu. Tam każdy wynik to choroba. Moim zdaniem nerwica co by nie mowić dewastuje organizm i wczesniej czy pózniej te wyniki sie sp..... Ciagle napięcie, rozregulowanie układu pokarmowego - on działa jak barometr stanu umysłu, w dodatku jest chyba zaraz po mózgu najbardziej unerwiony no i oczywiście tez bardzo mocno unaczyniony. Ciagle kłucia, pobolewanie z każdej strony, rozwolnienia, i szereg innych dolegliwości sprawia ciagle napięcie co znowu napędza te dolegliwości. Mozna poszczególne doznania zaakceptować ale ciagle pojawia sie cos nowego. I tak w koło.
  16. Dzięki! Z tym racjonalnym podejściem do sprawy to wiesz jak jest. Nic tam - internistę mam juz umówionego do innej sprawy to oczywiście zapytam go o ten temat bo mi to żyć nie da. Chyba zmiana pogody tak dewastuje umysł nerwicowcow. Bo przecież bez względu na diagnozę żyje sie dalej :)
  17. Ha! No i mnie znowu dopadło. Hipochondria i totalny lęk przed rakiem języka. Tak długo było dobrze. Niestety język mam w opłakanym stanie, bruzda na jego środku szeroka i głęboką a w niej jakby miał takie strzępki. Do tego ból szyi przypadkowy artykuł i masz. Lęk totalny. Oczywiście w diagnozę tą wierze. Ech, a nawet jesli? Będę musiał to zaakceptować i jakos żyć dalej ile sie da. Jednak lęk to lęk. Ech obłęd. Pozdrowienia dla nocnych marków.
  18. Kiedyś Asertin. Teraz książki, sport, podróże. Gdy dopadają mnie te paskudne stany staram sie zając czymś głowę. Niestety to wraca, zwłaszcza w okresach jesieni wiec zawsze mam zapas Asertinu jakby co :) jednak unikam jak ognia. Zauważyłem ze książka dobrze zajmuje głowę. Jednak nie zawsze działa. Wiadomo rożnie to bywa.
  19. Przy zjazdach??? Czyli co to te zjazdy???? Przy ostrych lękach czy tez fobiach rzecz jasna :)
  20. Wszystkim nerwicom chciałbym życzyć w Nowym Roku spokoju i zdrowia, niech wszystko co dobre Wam towarzyszy dalej, a wszystko co złe zostawcie za sobą wraz z mijającym rokiem. Od siebie polecę Wam książkę "Jak przestać sie martwić i zacząć żyć" Dale Carnegie. Zawsze ja czytam przy zjazdach - myśle, ze i Wam troche pomoże. Wszystkiego dobrego!
  21. Łatwiej byłoby zapytać kto sie nie spotkał. Nerwica i zamartwianie sie to prosta droga do artretyzmu :) Wiec przestań sie martwić lub idź do reumatologa :)
  22. Hej! Kolego wyszedłeś z tego? Mam ostatnio podobny zjazd do Twojego. Zagryzam zęby zeby nie googlowac objawów. Kiedy 6 lat temu skorzystałem z Google wylądowałem w szpitalu psychiatrycznym. Po 2 miesiącach pobytu wyszedłem bez żadnych dolegliwości somatycznych leczony minimalna dawka Asertinu. Teraz znowu sie rozsypuje :/ Jak to mówią lekarze wszyscy sa chorzy tylko niezdjagnozowani i jakoś żyją :) Pozdrawiam!
  23. Dobry WieczórWszytskim! Niestety tez to ustrojstwo nie daje mi funkcjonować. Pierwszy raz zdiagnozowana około 7 lat temu. Choć pewnie choruje od dawna. Niestety po 5 latach względnego spokoju wróciła. Hipochondria,wsłuchiwanie sie we wlasne ciało. Niestety osłablem ostatnio No i juz jest odpowedziedz ze mam zaniki mięśni. Oczywiście jutro zapisuje wideo neurologa bo jak on tego nie sprawdzi to bede myślał. I to cholerne przekonanie ze jestem chory. Tez tak macie? Z drugiej strony tyle lat w napięciu moze wywołać w końcu choroby. Przecież ludzie chorują a tak tego nie analizują. Życzę wszystkim pozytywnego myślenia :)
  24. Wiedziałem, ze powrót na forum pozwoli mi odsapnąć :) Oczywiscie bez zaliczenia kilku lekarzy niepokój nie ustanie :) Spokojnej nocy.
  25. Dziękuje za słowa otuchy. Inne wyniki w miarę. Wszyscy mi mówią żebym to zostawił. Ale bóle w pachwinie, te grudki które wyczuwam palcami. No jest ostro. Ale dziękuje, za odpowiedz.
×