-
Postów
2 560 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez misty-eyed
-
Dzień dobry! Mam okropny nastrój. Doktor od rehabilitacji stwierdziła dzisiaj, że mój wynik rezonansu głowy wcale nie jest dobry /wg. specjalisty neurologa, neurochirurga tak /, mam zmiany podobne jak w początkach choroby Parkinsona. Była niemiła, na koniec powiedziała, że może się mylić, może to norma, ale ona ma swoje zdanie. Ręce mi opadły... Wystawiła mi skierowanie na 5 zabiegów fizjoterapeutycznych, ale raczej w tym roku to nie do zrealizowania. Obdzwoniłam większość ośrodków w mieście. Będę jeszcze próbowała. Komercyjnie owszem. Jeszcze do siebie nie doszłam... Mimo to, większość zakupów zrobiliśmy, teraz padłam zmęczona ogólnie...
-
Dobry wieczór, Jestem w spokojnym, przedświątecznym okresie przygotowawczym ... Bark nadwyrężyłam, co było do przewidzenia. Jutro wizyta w poradni rehabilitacyjnej, więc może dostanę interesującą poradę? Mam też zaplanowane zakupy, podzielone na raty, coby nie dźwigać za bardzo... Lubię te przygotowania, mimo wszystko. Czasu mam dużo, bo goście dopiero w poniedziałek. Pozdrawiam serdecznie
-
Dzień dobry kosmostrada, cyklopka, tosia_j, kosmostrada, też pomyślałam o dziwnym zbiegu okoliczności, smutna wiadomość... wybitny człowiek, a takich ludzi coraz mniej... Miałam nadzieję, że Profesor wyjdzie z tego Czekam na Wnuczka /najstarszego- 4 lata /, wpada do nas na weekend. Wybieramy się jutro do lasu, właściwie do Puszczy Kampinowskiej, jeśli będzie pogoda fajna... Raniutko jadę z Synem na cmentarz do Rodziców... Miłego, weekendowego wypoczynku życzę Wszystkim:)
-
cyklopka, i o to chodzi kosmostrada, mój mały piesek jest kanapowcem. Mimo, że po każdym spacerze jest myty, często muszę ja prać, więc nie wygląda ładnie, dlatego zamarzyłam sobie o czymś nowym Nie chciałam wydać za dużo, wiadomo, a jeszcze muszę brać pod uwagę jej fakturę , by uniknąć zawiśnięcia psiaka na nitce...
-
Wróciłam ze spaceru z psinką...zimno, wiatr dosłownie lodowaty, a ja bez czapki. Ciekawa jestem jakie będą skutki wieczornego wypadu? cyklopka, moja droga, nie rób sobie problemu , pracuję nad sobą, a właściwie nad fobią - nie bać się stworów strasznych - powtarzam jak mantrę, może skutek nadejdzie
-
tosia_j, no jasne, kto będzie zainteresowany z pewnością najpierw pozna pana profesora
-
Dobry wieczór Ja porządków jeszcze nie robię, poza takimi codziennymi oczywiście. Tak prawdę mówiąc, mam do umycia 2 okna, ale to raczej w związku z wiosennym słoneczkiem, które obnaża brudne zacieki... , popieram, bo widziałam, co się dzieje z człowiekiem w takich przypadkach...i z jego otoczeniem najbliższym cyklopka, wierzymy i trzymamy kciuki za sukces!!! Ja się boję manuków mirunia, oczywiście, umiar i zdrowy rozsądek nas uratuje tosiu_j, a to, że niby z profesorem gorzej, niebezpiecznie, czy co neon, wierzę, że masz wszystko zaplanowane i poradzisz sobie sobie bez problemu. Najważniejsze to lokum i praca... Purpurowy znacznie rzadziej zagląda...i JERZY62, Sporo czasu dzisiaj poświęciłam na znalezienie nowej narzuty na kanapę, i innych drobiazgów, chociaż lubię to, bardzo się zmęczyłam. W końcu kupiłam
-
Dzień dobry! BratKat, Brak zrozumienia dla ludzi starszych, często zagubionych, chorych, nie za dobrze o nas świadczy. Na pewno często wymaga to wiele wysiłku, cierpliwości, ale to takie naturalne, po prostu następuje zamiana ról...
-
neon, czy kierunek przeprowadzki już zaplanowany? Zawsze lubiłam zmiany. Przeprowadzki, zmiany pracy. Nowe miejsca, nowe wyzwania, to nakręca pozytywnie kosmostrada, wiem, że w Brazylii popijają lipę na spokojność. A to ciekawe, bo to przecież ziółko p/gorączkowe również Chociaż przeczytałam, że wycisza także. Ja lubię to ziółko, jest dobre. Kochana, tylko czy praca nad sobą, dążenie, z wykorzystaniem wszelkich możliwości, do uniknięcia niekorzystnych zmian związanych z upływem czasu, wystarczą w obliczu np. nagłej utraty wzroku, albo ograniczeń fizycznych, spowodowanych poważnymi schorzeniami? Nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć...i temu zapobiec, niestety
-
Dobry wieczór... Gorąco, słonecznie było dzisiaj, ale samopoczucie do niczego. Słabizna jakaś, niepokój, w ogóle wszystko na nie. Po wizycie u lekarza rodzinnego, pojechaliśmy z Mężem na urodziny Wnuczka, 4 latka skończył Było bardzo przyjemnie, nastrój poszedł w górę...Dzieci milutkie, kochane, bo i Wnuczka skończyła już pół roku, ale słodycz Dopadła mnie na koniec refleksja, o beznadziejnym życiu starszych ludzi, mam na myśli dużo starszych ode mnie. Obserwowałam przez chwilę obecnego tam Pana Dziadka, niespełna 90-letniego, i stwierdziłam, że mimo starań młodych, to jest już życie poza wszystkim, we własnym świecie, samotne Wiem, takie jest życie, ale...
-
Dzień dobry! Ja wczoraj widziałam wzdłuż ulicy dywan z zawilców i krokusów. Wygląda to cudnie. Nawet mój 3 letni wnuczek zachwycił się tym widokiem :) Ciekawa jestem, czy to administracja, czy ktoś prywatnie miał taki pomysł? Ja dzisiaj choruję. Po nieprzespanej nocy, spowodowanej bólem, ogólnie mówiąc, w jamie brzusznej, jestem nie do życia dzisiaj. Pogoda piękna, ok. 20oC.
-
tosia_j, czyli sprytny fryzjer! Dobranoc mirunia, piękne hiacynty Ja ostatnio kupiłam kilka fajnych doniczek, przesadziłam kwiaty, które tego potrzebowały. Kupiłam 2 nowe sukulenty, bo lubię bardzo. Mam 2 skrzydłokwiaty, które kwitną często bardzo i ładnie... Miruniu, wiem,wiem, to wszystko przejdzie. Właściwie to trochę naruszyłam sobie, naciągnęłam, mięśnie szkieletowe przez własną głupotę. Chciałam sama przesunąć swoje łóżko i przeliczyłam się. Być może to jest powodem ogólnie słabszej formy. Czasem też trzeba ponarzekać, by wyrzucić niepotrzebne, gorsze myśli... Cieszę się Kochana, że lepiej się czujesz neon, na zęby uważaj Jeździsz na rowerze, czy masz pracę i czasu Ci brak?
-
neon, to minie... Na pewno nie pierwszy raz dopadła Cię taka beznadzieja. Każdy przez to przechodzi, co jakiś czas. Wiesz, jak wiele zależy od nas. od naszego nastawienia, podejścia. Poradzisz sobie z tym, wierzę w Ciebie!
-
tosia_j, ładnie wygląda Ja lubię krótkie strzyżenie u mężczyzn. Jest praktyczne, higieniczne.
-
neon, witaj, dawno niewidziany Misterze Mam podobnie ze smakami, nie wiem, czy ma to związek z oczekiwaniem na naturalne dary natury, być może? Ten problem mam od jakiegoś czasu. Natomiast nie wiem, co znaczy nuda...nie doświadczam tego.
-
tosia_j, jeśli tak twierdzisz, to dobrze , cieszę się z Tobą
-
Zdublowany post
-
JERZY62, nad tym można popracować, trzeba zmienić podejście, w Twoim przypadku, konkretnie do pracy... Podstawowa sprawa, nie myśleć, że "coś muszę", ale zabiorę się za coś, chcę popracować, to naprawdę działa.... autosugestia ma dużą moc! http://michalpasterski.pl/2009/05/zamien-musze-na-chce/ - krótki artykuł na ten temat, warto przeczytać. cyklopka, to prawda... Miłego i interesującego spotkania z ciekawymi ludźmi
-
JERZY62, dziękuję, czy konkretne sprawy Cię dołują, czy tak jakoś w ogóle?
-
Dzień dobry Faktycznie, to jakiś gorszy czas... Trudno zmobilizować się do czegokolwiek. Robię, co muszę... tosiu_j, było spokojnie w miarę, wizyta powiodła się? JERZY62, BratKat Purpurowy, pozdrawiam Was cyklopka, czyli coś dzieje się... to napawa optymizmem
-
mirunia, czyli jeszcze zatoki bolą Cię? Ja na takie bóle mam inny sposób - nacieram czoło amolem, owijam szalikiem i też pomaga. Ból głowy to był taki "Twój". czy własnie zatokowy? Na ogół nie jestem wrażliwa na chemiczne zapachy, ale ten wyjątkowo mi przeszkadza. Ja do mycia wszystkiego, od lat, używam ściereczek z mikrofibry... W lidlu też są :)
-
mirunia, być może, bo u mnie przestało już padać Ja też lubię W5, ale akurat płyn do szyb jest dla mnie zbyt duszący... Najczęściej kupuję chusteczki do czyszczenia o zapachy morskim, jak też czyściki do okularów. Są the best Miruniu, Jak się czujesz, tak w ogóle? Chyba troszkę przesadziłaś z tymi ciężarami
-
Zawirowania pogodowe - u mnie słońce, deszcz, wiatr okropny, dają się we znaki. Mam zawroty głowy, niepokój i w ogóle do niczego ochoty
-
Dzień dobry , oj, chyba już Dobry wieczór Dzisiaj gorszy dzień. Fizyczne dolegliwości odezwały się. Dałam sobie dzisiaj całkowity luz, poza ugotowaniem obiadu, snuję się po mieszkaniu, czytam, coś tam oglądam... Miałam zamiar umyć okna, ale zrezygnowałam... Zdążę jeszcze...
-
Dzień dobry - mirunia, tosia_j, witajcie Kochane Dziewczynki!! Miruniu, to świetnie, że dzień pracowy miałaś udany, poradziłaś sobie bez problemu. Masz rację, wiatr za ciepły nie jest i czapeczka u Ciebie niezbędna. To nic, a niech tam inni nie noszą. W razie czego, oni będą mieli problemy... Ja dzisiaj, w ramach hartowania, wyszłam na chwile bez czapki... Jutro okaże się, co z tego wyniknie Wczoraj od południa byłam poza domem, a właściwie wyszliśmy chwilę po zakończeniu skoków Najpierw był spacer z dziećmi i Wnukiem, później obiad u nich i popołudniowa kawka . Było fajnie. Lubię, gdy relacje w rodzinie są takie ciepłe...balsam na duszę mą kosmostrada, czyli, mimo wszystko, wypad udany Co bardziej Ci przeszkadzało - ludzie czy hałas?