-
Postów
2 560 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez misty-eyed
-
Dobry wieczór... Wieczorem gorąco odpuściło, spacer zaliczony kosmostrado, choć, z powodu słabszej formy pieska, trochę krótszy niż zwykle... Poćwiczyłam z piłką, dla wyrównania Z powodu upału i pieska wyjazd do lasku bemowskiego odłożyliśmy... kosmostrada, taki miód to skarb!!! Ja jestem wielbicielką miodów, ostatnio też dostałam /3 litry/ z pasieki bezpośrednio /Ojciec znajomego syna zajmuje się pszczółkami, również z miłości do nich /. Mam wielokwiatowy, akacjowy i lipowy. Chciałam też mniszkowy, ale nie było Kiedy wyjeżdżasz kosmostrado?
-
Dzień dobry Gorąco, duszno, nieprzyjemnie... W nocy skończyłam kolejną książkę, dlatego jestem niedospana, kręgosłup boli, ale nie mam zamiaru rezygnować ze wszystkiego. Czytanie, mimo wszystko, jest bezpieczne, a najważniejsze-bardzo przyjemne. Poćwiczyłam na piłce, rozluźniłam bolące plecy, bo to na szczęście jedynie, mięśniowe, powierzchowne, napięcia. Spacer niemożliwy, oddychać ciężko. Może wieczorem? Kupiłam wczoraj młodą, kiszoną kapustę... ugotowałam z grzybami, przyprawami i masłem. Znakomicie smakuje w taki upalny dzień. Piesek nadal zachowuje się dziwnie. Nie wiadomo, czy boli go kręgosłup, czy to inny problem. Na szczęście je trochę, pije, na spacerze maszeruje normalnie...czekamy! Miłego weekendu Kochani
-
kosmostrada, podróżowanie było dla mnie problemem, kiedy jeszcze nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Rozumiem Cię doskonale Wiemy, że jak bardo chcemy, to na chwilę zapominamy o lękach, wyruszamy, a dalej jakoś będzie Dziękuję, psinkę obserwujemy, zabiegi rehabilitacyjne i tak będzie miał, nie zaszkodzą, a wręcz laser super rozluźnia ew. spięcia gdziekolwiek one są. cyklopka, manuk piękny
-
sailorka, Ty też z centrum Polski? Nie wiedziałam, ja z Bemowa /kiedyś inne dzielnice również/.
-
Dzień dobry Deszczowo chyba wszędzie...? Przed południem byliśmy po zakupy, zdążyliśmy nie zmoknąć. Lubię, gdy jestem w domu i słyszę krople deszczu uderzające w parapet. To świetny klimat do czytania Jestem po obiedzie, teraz czas dla siebie... Czytam kolejną książkę. kosmostrada, plan wyjazdowy bardzo interesujący... A ponieważ nerw towarzyszy nam codziennie, wszędzie, więc co za różnica, czy jesteśmy z nim w domu, czy w Polsce, tak szczerze mówiąc / / mirunia, urlop rozpoczęty, więc niech to będzie czas przyjemny, spokojny, bezbólowy tosia_j, we mnie też tkwi to przekonanie, ale większość Pań tak ma, choć znam i takie, które wręcz odwrotnie podchodzą do sprawy... Jestem zadowolona, że kupiłam sobie kilka letnich ciuszków w maju, chyba, ale myśli miałam najróżniejsze, negatywne, nie poddałam się im Na jutro mamy plan wyjazdu do lasku w okolicach WAT-u, tam jest bardzo ładnie, teren wysprzątany przez żołnierzy. Wszystko zależy od kondycji naszego pieska...wczoraj przed 22 byliśmy u weta, dostał zastrzyk i tak naprawdę do końca nie wiemy, co mu jest. Syn przywiózł laser i urządzenie do magnetoterapii, będziemy działać
-
tosiu_j, wystarczy, że będą korespondowały z Twoimi potrzebami
-
Dzień dobry! kosmostrada, ja lubię wszystkie owoce, ale niestety muszę ograniczać Najbardziej jednak brzoskwinie, nie polskie, ale te dostępne w sklepach. Mają one cudowne właściwości, głównie dobrze działają na układ pokarmowy. Morele zresztą też. Malinki i borówki jak najbardziej pyszne mirunia, urlop spędzasz w domu, czy gdzieś poza? Ja niedługo chyba wyjadę, choć może to się zmienić, z przyczyn ode mnie niezależnych. A chciałabym... Lubię bransoletki bardzo, przede wszystkim z bursztynu, ale ta tosiu_j, jest fajna, zaszalej może? Nie noszę biżuterii bo nie lubię podkreślać swoich mankamentów Psychika szaleje, spadek formy wyraźny, smutek, beznadzieja, niemoc, lęki...smutna powtórka z rozrywki
-
JERZY62, Dobranoc tosia_j, Ty też już idziesz spać?
-
Dzień dobry mirunia, fajny jest czas tuż przed urlopem, bo napawa nadzieją, jest się przed szansą na miły wypoczynek...oby dolegliwości bólowe pozwoliły Ci spokojnie dotrwać do piątku!! A u mnie, dziękuję, jest zdecydowanie lepiej... Psychicznie jednak słabo Wszystkie obawy i czarne scenariusze potęgują uśpione lekko lęki. Tak to już jest widocznie - równowaga musi być zachowana. Lepsze przeplata się z gorszym tosia_j, jestem z Tobą, też nie chcę... Pierwszy raz dzisiaj trafiłam na pyszne truskawki, o smaku jakby poziomkowym, Nie znam odmiany. Wzięłam tylko 1 kg, do ciasta, zostało niewiele, ale nie miałam siły iść drugi raz. Trudno, mam pyszne brzoskwinie Miłego popołudnia życzę Wszystkim
-
sailorka, Trylogia Milenium wspaniała!!! Śmierć tego autora niespodziewana, 50 lat /?/ , pozbawiła nas, być może, innych wspaniałych lektur Ja wyszukuję autorów i tytuły, czytam krótkie streszczenia, opisy i zamawiam w bibliotece online. Przez mój kręgosłup i oczy jestem pozbawiona przyjemności wyszukiwania na półkach wypożyczalni, muszę więc zamawiać by net. To bardzo pomocna opcja.
-
Byłam na spacerze-marszu, nie chciało mi się dzisiaj za bardzo, ale w najbliższych dniach można spodziewać się upałów, więc zmobilizowałam się i dobrze, bo było przyjemnie... Zmęczyłam się nawet, ale o to chodzi, by wypocić niedobre sailorka, którego z autorów skandynawskich kryminałów lubisz najbardziej? Wprawdzie teraz postanowiłam "wyczytać" współczesne polskie pisarki, ale może wrócę do interesującej literatury skandynawskiej...?
-
kosmostrada, tylko 80 , bo przyszła sąsiadka / ta od strzyżenia/, więc zaprosiłam Ją na kawę Posiedziała prawie 2 godziny, rozmawiałyśmy o książkach, poleciłam Jej tę którą czytam - Bardzo długie przebudzenie, Jeromin-Gałuszki... To nic, jutro tez jest dzień, nadrobię, zresztą odkąd mam dobre światło w pokoju, czytam również w nocy Kochana, do kiedy jesteś na urlopie? Powtarzam się, ale uważam, że jesteś baaardzo dzielna
-
Dzień dobry U mnie podobnie, ale staram się już nie zwracać na to uwagi, bo doszło do tego, że popadłam w uzależnienie od pogody Samopoczucie ogólne takie sobie, mam nadzieję, że książka poprawi mi nastrój. To dopiero po obiedzie... Syn wpadnie do nas i zabierze do siebie mojego Męża - jakieś męskie zajęcia naprawcze - będzie więc okazja do zatopienia się w lekturze Lekarz w przyszły wtorek
-
tosia_j, rozumiem Tosiu Mój nie czyta...choć czasem poruszam problemy z forum, dyskutujemy tylko.
-
Dzień dobry tosia_j, to zależy od relacji, więzi z partnerem. W moim małżeństwie każdy mówi o tym, o czym uważa, że chce, czy też powinien powiedzieć. Ja jestem gadułą domową, ale dzięki temu mój Mąż bardzo otworzył się, wspomina dużo, opowiada, czego dawniej nie robił, to wynika też z faktu wzajemnego zaufania. JERZY62, mam podobnie, uważam, że towarzysza nam jakieś niezdrowe emocje po prostu...to właśnie nasza choroba... Mam już wynik badania, jest znacznie podwyższony /ponad 40 czegoś tam, a preferencyjny wynik to <14/, to może jednak nic nie znaczyć, może być wynikiem częstych infekcji, niekoniecznie chorobą reumatoidalną. Jednak do lekarza zapisać się muszę, niech zleci inne badania
-
kosmostrada, niestety tak... Ale niech to będzie marsz spokojny, bez lęku, sensacji, z odrobina radości chociaż Spokojnej nocy
-
kosmostrada, też mam taką nadzieję... I z doczołganiem czasem jest problem Rozrywkę zaliczyłaś, czyli krok do przodu wykonany
-
cyklopka, ja nie mam uszkodzonego nerwu i też nic mi nie pomaga sailorka, czyli wyjazd udany, ogólnie mówiąc
-
Dobry wieczór mirunia, już wiem / dzwoniłam dzisiaj do laboratorium, które pracuje w niedzielę/ ...najpierw zrobię RF, a ewentualnie jako następne OB, CRP, ASO - ale już na te badania udam się do swojej przychodni, ze skierowaniem. Oby nie były potrzebne mirunia, pytałam neurologa o Cavinton, bo kiedyś mi pomagał, ale dowiedziałam się, że przeprowadzone badania wykazały /neurolog z Kliniki przy Sobieskiego/, że ten lek nie działa Dlatego przepisał mi VESTIBO. JERZY62, rozmawialiśmy kiedyś-ja mam szumy uszne od bardzooo dawna. Czasem zapominam o nich, ale są niezmiennie. Współczuję Ci...
-
Witaj JERZY62, czasem wystarczy być, nie zawsze trzeba pisać, mówić...
-
HoyaBella, bardzo wcześnie... Dla mnie poranne wstawanie, kiedyś, nie było problemem. Wstawałam ok.5.30, jak skowronek. Z wiekiem to się zmieniło, powodów mnóstwo
-
...Tosiu, tego nie było i nie ma...jesteśmy my, którzy znamy Cię, rozumiemy i czekamy codziennie na Ciebie!!! Ja nie wstaję wcześniej niż o 8, ale kładę się bardzo późno... Nie pracuję już, więc dla mnie to specjalnie nie ma znaczenia
-
cyklopka, czyli jest w porządku, fajnie SUPER
-
kosmostrada, chyba wszyscy tak mamy ? Ale cóż, innego wyjścia nie ma...trzeba otrząsnąć się i cieszyć, do następnego razu, masz rację. Ja mam dzisiaj, po południu, dziwne, nietypowe i przemijające bóle pleców, blokujące swobodne poruszanie się. Byłam na wieczornym spacerze i nie czułam się komfortowo. W poniedziałek muszę zrobić badanie... Nie wiem tylko, czy OB i CRP wystarczy, czy lepiej wskaźnik, czynnik reumatoidalny RF? Może mi ktoś z Was doradzić?