Ogólnie nie ufam psychologom, więc było ciężko. To dzięki pewnej osobie którą poznałem przez internet, wyszedłem z tego. Pamiętam że rodzice siła zabrali mnie do psychologa, przepisywał mi tabletki, ale ja ich nie brałem. Jeśli chodzi o nerwicę to niedawno się o niej dowiedziałem, walczę z nią sam najgorsze są duszności i zmęczenie po wysiłku, chciałem biegać boksować ale jest zbyt ciężko, w nocy miałem bardzo ciężkie ataki duszności a czasem myślałem że się uduszę, do tego dochodzą drgawki na szczęście nie zdarzają się często. To wszystko:)