Skocz do zawartości
Nerwica.com

vacuity

Użytkownik
  • Postów

    37
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia vacuity

  1. Panna_nikt nie potrafi odpowiedzieć i ja się nie dziwię... od grudnia próbuję znaleźć odpowiedź na takie same pytania na terapii i ciężko to idzie ;( Panno_nikt, a masz psychoterapię? Rozmawiałaś o samookaleczeniu z terapeutą?
  2. A jak zrobi? Co wtedy? Powiesz" "ojej, pomyliłem się"? Ten wątek jest właśnie po to, by się przejmować, pomagać...
  3. Nie "nie pomyślałeś", a "nie pomyslałaś". Znasz jakiegoś faceta, który miałby motylka za awatara? Jasne, można zaszkodzić. Wszystko zależy od człowieka. Jednemu pomoże ostre potraktowanie, innemu nie. Ale jeśli ktoś uparcie nie przejawia chęci do życia bez uzasadnionej przyczyny czy nie dając sobie pomóc to nawet współczucie w pewnym momencie staje się udawane. I tu pytanie. Co zrobić z takim człowiekiem?
  4. Panno_nikt, czasem pomocą jest właśnie taki kop w d... zamiast użalania się nad taką osobą...
  5. Nie róbmy tutaj dyskusji o religii... Ty masz swoje zdanie, ja swoje i oboje dobrze wiemy, że nie przekonamy drugiej strony. ~The end~
  6. Wiara w Trójcę Świętą już jest niepopularna. Jak myślisz, co się stanie, jeśli powiem przeciętnej grupie osób w naszym wieku, że wierzę w Trójcę Świętą? Roześmieją mi się w twarz. Co myślą ludzie czytając tego posta? Co myślisz Ty? "katoliczka" , "ciemnota". Myśl co chcesz, ale wiesz co? Warto mieć coś, co daje siły by żyć. Bez względu na to czy i jak to jest popularne. Nie musi. Nie na tym to polega. ten argument akurat działa najmniej w takich chwilach... Mi pomogło. Dopiero gdy uświadomiłam sobie jakim dnem (dosłownie) się stałam robiąc cięcia na skórze, dotarło do mnie: "możesz przestać". I przestałam. Od dwóch miesięcy żadnych nowych cięć :)
  7. "Czasami nadwrażliwość jest przekleństwem" powiedział w wierszu jakiś mądry człowiek i miał rację... Z drugiej strony- świat potrzebuje ludzi wrażliwych. Jak to zrobić- wyleczyć się z nadwrażliwości, ale zostać wrażliwym? Gdzie zaczyna się jedno, a kończy drugie? Jak się wyleczyć? Ja chłonę wszystko jak gąbka i nie potrafię nad tym zapanować... "Ten świat nie jest dla mnie, a ja nie jestem z tego świata"
  8. Każdy organizm reaguje inaczej... Na ulotce jest napisane, że lek może powodować działanie usypiające, dlatego przyjmowanie większych dawek zalecane jest na wieczór. Np ja brałam: 25mg rano, 25mg południe, 100mg wieczór a teraz biorę 100mg tylko na wieczór to chyba bezpieczne wyjście...
  9. To mi przypomina, że gdy jeżdżę do babci na wieś i zakładam tam moje stare buty, stopy owijam ściereczkami, bo nie da się sprawdzić, czy tam w głębi nie ma przypadkiem pająków... A moją cyfrą do ustawiania na budziku jest 1. Tak więc 6.01, 7.01, 8.01 itd... :)
  10. ja też sprawdzałam czy moi rodzice (i babcia) oddychają jak śpią... do tego czasem w nocy wydawało mi się, że mój tata nie jest moim tatą tylko obcym mężczyzną w masce i próbowałam mu tą maskę zdjąć... nie muszę dodawać co się działo jak się przypadkiem obudził
  11. a wiecie, że ja nie wpadłam na to, że chodzenie po deszczu na palcach, między dżdżownicami, to jest natręctwo... Robię tak już wiele lat... I ludzie w którymi chodzę denerwują się, że ciągle patrzę w chodnik i pogadać się ze mną nie da...
  12. Jeśli uważasz, że psycholog jest nietrafiony- musisz go zmienić. Jasne, że zaczynanie wszystkiego od nowa nie jest przyjemne- opowiadanie o problemie (ja się zawsze czuję jak idiotka), nawiązywanie więzi... ale niestety: jak trzeba to trzeba. Tu chodzi o Twoje zdrowie.
  13. A nie lepiej spróbować terapii rodzinnej? Jasne, możesz próbować się od nich odciąć, ale to nie rozwiąże problemu chorych relacji między nami. Nie będzie łatwo je naprawić, ale na pewno to się opłaca...
×