Veikko
-
Postów
244 -
Dołączył
Odpowiedzi opublikowane przez Veikko
-
-
Wino!!! Czyli niekonstruktywny sposób na radzenie sobie z negatywnymi emocjami.
Mój niekonstruktywny sposób to słodycze. Alkoholu nie piję, chociaż czasem człowiek chciałby się zalać...
-
Tak samo z nerwica/depresja, mozna stac w miejscu i wiecznie biadolic a mozna cos ze soba w tym kierunku robic, sa rozne drogi, kazdy wybiera taka jaka mu pasuje.
Właśnie - "coś". Tylko ilu z nas wie, co to jest to "coś".
I czemu ciągle ludźmi, którzy się zakręcili w spiralę upadku tak bardzo się gardzi? Ja sam nie mogę się z tego wszystkiego wygrzebać i mam wrażenie, że wcale nie chcę, co mnie chyba najbardziej przeraża, bo nie rozumiem dlaczego. Przeszło mi przez myśl, że takie skłonności autodestrukcyjne wynikają z głęboko osadzonej nienawiści do siebie, więc próbuję przestać dążyć do doskonałości, a raczej zaspokajać swoje potrzeby. Ale czy to coś da?... I co z takimi ludźmi zrobić? Olać ciepłym moczem? Chcę wierzyć, że musi istnieć jakiś sposób przywrócenia tego typu 'człowieków' do życia.
-
Ja pier... znowu pustka, brak motywacji ani chęci do czegokolwiek. Aaa!!!
-
Miło wiedzieć, że nie tylko ja nie przystaję do "wzorca". Nienaaawidzę lata, a takiej pogody to już w szczególności. A deszczu ani widu, ani słychu.
-
Oczywiście, zwierzęta potrafią być lepszymi przyjaciółmi niż ludzie i jakiekolwiek maltretowanie zwierząt jest niedopuszczalne, ale stawianie zwierzęcia ponad człowieka jest według mnie absolutnie absurdalne. Głaskać zwierzątko i jednocześnie gnoić drugiego człowieka - no błagam.
-
[videoyoutube=cBg2gH2h5b4][/videoyoutube]
Osiemnastoletnia dziewczyna z USA opowiada, jak to jest być w śpiączce.
-
Wkurza mnie to że jestem skazana na przegraną. Jestem podczłowiekiem. Nie zasługuje na leczenie ani na jedzenie. Powinno trzymać się mnie w budzie jak psa. Jestem psem.
Czemu tak uważasz?...
-
Ayahuasca podobno zawęża horyzonty myślowe i sprawia, że człowiek dostaje fiksacji na jednym celu. Cejrowski opowiadał o ludziach z korporacji, którzy po zażyciu ayahuasci dążyli po trupach do celu, odrzucali wszystko, tylko nie ten jeden cel, dla którego robili wszystko.
-
Polecam "W Oblężeniu. Życie pod ostrzałem na sarajewskiej ulicy" Barbary Demick i "Pocztówki z grobu" Emira Suljagića. Obydwie opowiadają o życiu zwykłych ludzi w czasie wojny w Bośni i Hercegowinie, pierwsza, jak wskazuje podtytuł, o Sarajewie, druga o Srebrenicy.
-
Wiem, wiem.
Patrzę na ludzi wokół i nie potrafię zrozumieć, dlaczego mi się nie udało. Dlaczego nie jestem spośród tysięcy normalnych, tylko należę do wąskiego grona osób, które muszą walczyć o najmniejsze dobro w swoim życiu,
Tysięcy normalnych? Nie ma ludzi normalnych, są tylko niezdiagnozowani Mnie ci "normalni" najczęściej wkurzają! Jestem pierdolnięty i jestem z tego dumny!
-
Veiko dzięki za pocieszenie może czasami powinienem tak na siebie spojrzeć. A propos tego co pisałem wcześniej udało mi się pogadać z jedna z dziewczyn z grupy akurat wybrałem sobie najstarsza ( 30 lat )i zdziwiła mnie jej reakcja . Zero obwiniania mnie o coś albo komentarzy jak mogłeś albo jesteś taki czy owaki. Wiadomo nie głaskała mnie ale jakoś nie dala do zrozumienia ze jest ze mnie potwór , także kolejny krok to przełamać się przed resztą grupy.
Tak trzymać!
-
-
imho wstyd to by było dalej brnąć w bagno bez wyrzutów sumienia, a skoro masz poczucie winy, to wcale nie jest z Ciebie zły człowiek . Jest nadzieja!
-
Jestem szalony! Byłem taki wyluzowany.
Cieszę się, że się cieszysz, że się cieszę
-
Obejrzałam toma i jerrego i zjadłam dwa obiady to mi sprawiło przyjemnosc.
Dobre!
Spotkanie ze znajomą, przejechanie się w te i we w tę autobusem po 2,5 godziny, jakaś dziwna faza, że nie bałem się w ogóle zaczepić najpierw jedną dziewczynę od uwierzytelniania dokumentów, potem drugą pod sekretariatem instytutu. Jestem szalony! Byłem taki wyluzowany.
-
Tja. Ełłałe humanum est.
-
Dla mnie przeszłosc to zamkniete drzwi-liczy sie przyszłosc. Nie nalezy sie ogladac wstecz tylko patrzec naprzod. Poza tym co z tego ze masz kretynskie studia,90% ludzi konczy studia a pozniej pracuje w innym zawodzie.
90% to na pewno przesada. Poza tym, gdyby tak myśleć, to po cholerę w ogóle studiować.
-
-
Tylko po to, żeby ostatecznie przegrać.
Co masz na myśli?
-
Też tak mam, tyle że obecnie w zmniejszonym natężeniu, ale jeszcze sporo wakacji, więc pewnie poczucie samotności da o sobie znać (w swoim mieście nie mam nikogo, z kim mógłbym się spotkać). I rzeczywiście jest to dziwne i męczące... Najśmieszniejsze w moim przypadku były uporczywe próby wbicia się w jakąś grupę ludzi, chociaż widziałem, że nic z tego nie wychodzi - niby ludzie mnie lubili (podobno), ale żadnego odwzajemnienia, zawsze ja za nimi latałem.
-
Ja tak z innej beczki, dla Tych, którzy jak i ja rozumieją (rozumieli) wiarę przez pryzmat wyłącznie nakazów i zakazów, że unikanie grzechów to najważniejszy cel (BTW Szustak dobrze i fajnie gada).
[videoyoutube=jTNvUVo-9y4][/videoyoutube]
-
Bo pewnie to nie jest rozwiązanie uniwersalne - raczej dla supergrzecznych perfekcjonistów, ludzi, którzy nabawili się nerwic w wyniku właśnie tłumienia emocji i dopasowywaniu się do ideału.
-
Że straciłem 3 lata na gówno i teraz mam z tego powodu problemy.
-
Ktoś tutaj na forum miał w podpisie coś w stylu - naucz się śmiać się z siebie, będziesz miał ubaw przez całe życie
Czy forum może mieć negatywne oddziaływanie?
w Forum NERWICA.com
Opublikowano
Ujmę inaczej to, co napisałem - bardzo chciałbym, żeby w moim życiu było inaczej, bo jak można chcieć, żeby cały czas było źle? Mam jednak wrażenie, że nie steruję tym wszystkim, tylko jestem jak pacynka w rękach spaczonej psychiki. Musi być jakiś sposób naprostowania zwojów mózgowych, tylko jaki, kiedy ciągle brakuje motywacji do czegokolwiek. Ale i tak zostanę uznany za lenia, oczywiście...