Skocz do zawartości
Nerwica.com

Don Corleone

Użytkownik
  • Postów

    256
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Don Corleone

  1. bedzielepiej, witam Cie i pozdrawiam, ja tez wiem co czujesz i bardzo ci wspolczuje. Jesli bedzie juz nie do wytrzymania, to radzilbym ci wejsc na ostatnia stabilna dawke, czyli chyba 2,5mg, jak sie nie myle. Wtedy po 2-3 dniach powinno to pieklo sie skonczyc, i po jakims czasie jeszcze wolniej zejsc, na przyklad na 1mg. W zadnym przypadku nie chcialbym sie wymadrzac, ale znam osoby z niemieckiego forum, ktore od roku znajduja sie w tzw. ( protrahierter Entzug ) czyli odwyku przewleklym. Jest to stan ktory teraz odczuwasz, i na ktory ponowne zazycie SSRI juz nie pomaga. Dlatego mowi sie, zeby tego stanu nie przeciagc dluzej niz dwa tygodnie. Jesli symptomy w tym czasie sie nie polepsza, proponuje sie wejscie wlasnie na najnizsza stabilna dawke. Wiem , ze latwo sie to wszystko piesze. Sam schodze juz od lat i zawsze wracam, bo te symptomy sa nie do wytrzymania. Uwazam, ze jest to sukces dla ciebie, ze doszlas do 2,5mg. 3mamy kciuki, zeby ci sie udalo.
  2. Dzieki Grabarz za odpowiedz, nie znam goscia, ale tez mi jest go zal. Jak trzeba sie potwornie zle czuc, zeby sie do tego posunac...
  3. Witam i pozdrawiam was wszystkich serdecznie Podpisuje sie pod tym co napisal Grabarz. Grabarz , ale cierpiales przez 3 lata na skutek zbyt szybkiego odstawienia SSRI, czyli przez symptomy odstawiennicze, czy cierpiales przez depresje leczona nieodpowiednimi lekarstwami ? Pozdro
  4. Feniksx , witam Cie i pozdrawiam Ja mam ten stan opisywany przez ciebie zawsze, jak redukuje dawke paro, 2 dni po redukcji przychodzi euforia, ale ona trwa u mnie tylko 1-2 dni i potem juz pojawiaja sie symptomy odstawiennicze. Jak zazyles paro po 2 dniach, to moze pojawic sie jutro, pojutrze maly niz i potem wszystko wroci do normy 3maj sie
  5. Dokladnie tak jest, jak zmarl moj ojciec to nawet nie bylem w stanie sie wzruszyc, twardy jak kamien. Lecz paro tez "amputuje" te przyjemne emocje i tak zycie ucieka na znieczuleniu 3maj sie, zycze powodzenia !
  6. Vengence , wiem co czujesz i bardzo wspolczuje. 8 lat temu moj psychiatra wpadl na zajebisty pomysl, zeby odstawic paro z dnia na dzien, i pobrac troche Prozac ( fluoksetyne). Po tygodniu bylem w piekle i przesiedzialem tam 6 miesiecy. Tez nie mialem benzo, wiec upijalem sie codziennie alko. Po 6 miesiacach juz nie dawalem rady i poszedlem na 21-dniowy detox. Po tym wsyzstkim mialem 2 piekne miesiace bez paro i alkoholu, bylo super. I nie wiem po jaki ch.... wrocilem znowu do paro. Pojawialy sie leki przed chorobami, i najlatwiej bylo je zagluszyc paroksetyna. Tak jak Kalebx juz napisal, chyba nie uwolnie sie od paro juz nigdy, ale tak dlugo jak zyje, bede probowal redukowac dawke Vengence , ostawiles SSRI na zimno z dnia na dzien ??
  7. Czesc Slawas, opowiadasz o sobie, a ja tam widze siebie samego Ja takze czesto "choruje" na marskosc watroby, spowodowana Hepatitis C, ktorym to "zarazilem" sie przez tatuaz Przygoda z Paro ciagnie sie za mna od 13 lat, zaczalem ja brac gdy wkrecalem sobie, ze jestem chory na HIV, nie majac oczywiscie zadnego realnego zagrorzenia. Potem pojawil sie rak itd. itd.... Jak juz czesto tu wspominalem, probowalwm juz wielokrotnie zmniejszac dawke paro, lecz gdy zejde ponizej 15mg, moje "choroby" wracaja i to jest taka nie konczaca sie opowiesc Ja na dawce 30mg czuje sie tak jak ty na 40mg, jestem totalnie nie obecny i anhedonia bez opamietania, dlatego watpie zebyc na 40mg poczul sie lepiej. Kazdy jest inny i zawsze pisze tylko o swoich doswiadczeniach. Dlatego jestem teraz na 25mg i jest ok, w przyszlam tygodniu zaczynam psychoterapie ktora bedzie skupiac sie na mojej hipochondrii, moze w trakcie terapi uda mi sie troche zredukowac paro. Slawas, jakie korzysci czerpiesz z miansy ?? Pozdrawiam serdecznie
  8. Cranberrries , jesli dopiero 3 miesiace, to nie powinno byc dramatu Czemu zdecydowales sie juz schodzic z paro, nie sprostalo twoim oczekiwaniom ?
  9. Czesc Wam wszystkim cranberrries , nie pamietam jak dlugo juz bierzesz paro, ale jesli juz kilka miesiecy, to pamietaj prosze, zeby dac sobie troche czasu na redukowanie dawki. Lekarze czesto nie zdaja sobie sprawy z symptomow odstawienniczych i zalecaja np. redukcje 5mg co tydzien. U mnie niektore symptomy pojawiaja sie dopiero tydzien po zmniejszeniu dawki. Zycze Ci powodzenia, zeby sie udalo
  10. Czesc cranberrries, 2 miesiace to nie jest dlugo. Jesli bierzesz 20mg, to ja bym schodzil po 5mg co 2 tygodnie. To jest oczywiscie tylko moje zdanie. Im wolniejsze skoki, tym mniej skutkow odstawienniczych, chociaz po 2 miesiacach nie powinno byc dramatu Pozdrawiam
  11. Czesc, witam wszystkich serdecznie Jesli chodzi o mnie, to nie robie z tego wielkiej tajemnicy, ze biore antydepresanty. Oczywiscie wie rodzina, przyjaciele i pracodawca. Jednak nie chodze po ulicy krzyczac, ze jestem chory na hipochondrie i akurat w dniu dzisiejszym mam zapalenie watroby typu C Jesli widze, ze ktos ma podobny problem, jestem zawsze otwarty na rozmowe i chetnie dziele sie doswiadczeniem, ktore przez te lata brania lekow zebralem. Mam nawet kilku facebookowych przyjaciol, wlasnie z naszego dzialu paroksetyny Myslalem juz o zalozeniu grupy na fejsie, ale jednak choroby psychiczne to bardzo intymna sfera, i mysle, ze to forum nadaje sie do wymiany doswiadczen idealnie Pozdrawiam Cranberrries, czekamy wszyscy cierpliwie
  12. Czesc Ladywind , na 30mg nie mam zadnych mysli hipochondrycznych, bo to jest moj glowny problem. Jak zaczynam schodzic z dawka, bo biore paro juz okolo 13 lat, to na 15mg natychmiast sie pojawiaja i wmawiam sobie wszystkie smiertelne choroby jakie istnieja Juz sam nie wiem co jest lepsze. Lezec przed kompem na 30mg, czy na 15mg biegac od lekarza do lekarza, bo motywacja na 15mg jest duzo wieksza Pozdro
  13. paroxinorowiec, witamy Cie serdecznie Nie dziwie sie, ze na 50mg nie masz do niczego motywacji. Ja jestem na 30mg i tez masakra, nawet na hobby nie mam ochoty. Tylko bym lezal przy kompie i czytal Z praca jednak nie mam problemu. Pozdrawiam i zycze tu wszystkim w naszym watku, milego weekendu
  14. Witam wszystkich serdecznie Martiszon , po 3 latach brania paro w dawce 40mg musisz byc bardzo ostrozna. Tak jak Ricah napisal, bardzo wolno wyeliminowac paroksetyne. Ja dalbym sobie na to nawet kilka miesiecy. Ja kilka lat temu chcialem zamienic paro na prozak, tak po prostu z dnia na dzien, i wyladowalem na odwyku alkoholowym. Tylko przy pomocy alkoholu potrafilem zniesc skutki odstawiennicze paroksetyny. Wiem, ze reaguje na zmiane dawki tego leku bardzej dotkliwie niz inni, znam osoby ktore "skacza" sobie po SSRI i nic im nie jest, ale 3 lata 40mg, to nie bedzie latwo. Jedynym warunkiem na zmniejszenie symptomow odstawienniczych, jest bardzo wolne zejscie z paroksetyny. Pozdrawiam
  15. Wesolych Swiat dla Was wszystkich Tictac , nie poddawaj sie, daj czas paroksetynie. Jesli ktos chcialby sie wymienic Facebookiem, zapraszam na Priv
  16. Czesc Jerzy , u mnie jest ciezko z odstawieniem, bo biore paro juz ponad 12 lat. Mimo tak dlugiego okresu czasu lek ten dziala u mnie bardzo dobrze. Jesli chodzi o efekt uspokajajacy, to potrafie sie wyciszyc i zrelaksowac. Bez paro bylo to prawie nie mozliwe, zawsze czulem silny wewnetrzny niepokoj i mnostwo upierdliwych mysli. Pewnie nie myslalbym o odstawieniu, gdyby nie nadwaga i zaburzenia orgazmu. Nad nadwaga mozna w miare panowac, przytylem po paro 30kg, ale tez pozniej schudlem 30kg. Trzeba utrzymywac dyscypline, jesc malo weglowodanow i slodyczy. A to jest akurat trudne, bo jak sie czlowiek po paro lepiej poczuje, to ma wilczy apetyt na slodycze. Nie musi to byc u wszystkich, ja pisze tu tylko o sobie. Znam kilka osob, ktore biora 10mg i w zupelnosci im to wystarcza. Wszystko zalezy od schorzenia i jego intensywnosci. Pozdrawiam wszystkich i zycze pieknej niedzieli
  17. Jerzy , witam Cie i pozdrawiam serdecznie Ja juz z paro chyba nigdy nie zejde Udalo mi sie zejsc z 30mg na 15mg. Bardzo dobrze sie czulem i powoli wracalem do mojego hobby jakim jest tworzenie muzyki. Lecz wystarczylo kilka hipochondrycznych mysli, zaczalem sobie wkrecac jak zwylke smiertelne choroby i nastapila szybka ucieczka do 30mg. Wiem, ze moglem zobaczyc jak bede sie czul np. na 20mg, ale wiem ze 30mg to jest dawka, po ktorej moje upierdliwe mysli sa blokowane. Poczekam az sie w pelni ustabilizuje i podejme kolejna probe zejscia, tym razem jeszcze wolniej. Czego sie boisz najbardziej, ze nie bedziesz mogl paro odstawic ?? Pozdrawiam
  18. Martines , witam Cie i pozdrawiam serdecznie Przy zwiekszeniu dawki, nasilenie skutkow ubocznych to jest rzecz normalna. Ja ostatnio przy wchodzeniu z 20mg na 30mg odczuwalem nasilenie sie depresji i bardzo silny wewnetrzny niepokoj. Ten stan trwal u mnie okolo 2 tygodni. Pewnego dnia wstajesz i odczuwasz ulge, ze paro zaczyna dzialac 3maj sie
  19. Czesc Vica, pozdrawiam cie serdecznie Niestety nie mam dla Ciebie dobrych wiesci, to jestem ja po 12 latach zazywania paroksetyny
  20. Dobry wieczor Neurosi , nawet nie wiesz jak bardzo Ci wspolczuje, i dobija mnie nasza bezradnosc. Napewno kazdy z nas tu zebranych w tym watku, chcialby ci jakos pomoc. Jedyne marne pocieszenie to fakt, ze nie jestes tu sama i mozesz byc pewna, ze zawsze ktos znajdzie dla Ciebie dobre slowo. Zycze Ci wytrwalosci i pozdrawiam serdecznie.
  21. Sebo , ja biore trimipramine w dawce 50mg okolo 3 godzin przed spaniem. Po mniej wiecej 2 godzinach czuje lekkie zmulenie i odprężenie. Przesypiam cala noc i budze sie rano wyspany. Wiadomo, ze kazdy reaguje na leki inaczej, ale mozesz zapytac nowego psychiatre, co o tej kombinacji sadzi. Pozdrawiam wszystkich i zycze milego weekendu
  22. Czesc Sebo, moge tylko podlaczyc sie do moich poprzednikow, jedyne z czego "skorzystales" to sa skutki uboczne tych wszystkich lekow. Ja po takim miksie wyladowalbym pewnie w psychiatryku. Zmiana lekarza byla dobra decyzja Do SSRI trzeba miec cierpliwosc i dac im szanse na rozwiniecie swojego dzialania. Pozdrawiam
  23. Dobry wieczor i pozdrawiam dla wszystkich paroksetyniarzy Jesli chodzi o palenie, to na paro wiecej pale. Jak dopada mnie depra i mam zle dni, to w ogole nie mam ochoty na papierosy. Ja osobiscie doznalem porazki. Wrocily u mnie upierdliwe mysli hipochondryczne i wszedlem ponownie z 15mg na 30mg Jednak sie nie poddaje, i jak tylko sie ustabilizuje podejme ponowna probe zejscia z paro. Morphine90, 3mam kciuki i kibicuje Tobie
  24. Morphine90 , gratuluje 17 dni bez paroksetyny Mysle, ze jakby mialo byc zle, to by nastapilo to juz po kilku dniach. Garatuluje tez zareczyn
×