Witam wszystkich serdecznie.
Postanowiłem zapisać się na to forum, by sobie pomóc. Chcę poznać innych ludzi zmagających się z depresją i lękami, ich sposoby na chandrę, rady, bolączki. Pragnę zawiązać tę specyficzną więź, chcę poczuć się zrozumianym, może potrzebnym.
Od około roku leczę się farmakologicznie i chodzę na terapię indywidualną. Osiągnąłem już wiele. Zmierzyłem się ze swoimi problemami, fobiami. Kilka udało mi się pozbyć. Parę rzeczy zaakceptowałem. Mimo to nadal odczuwam smutek, którego nie potrafię ogarnąć. Dokucza mi samotność, ten specyficzny rodzaj samotności wśród ludzi. Żyje w domu jednorodzinnym, pełnym ludzi, ale tak naprawdę to w swoich 4 ścianach. Z domownikami mam kontakt wtedy gdy muszę (codzienne obowiązki, posiłki). Zawsze bałem się większych zgromadzeń, udzielania się na forum klasy, czy grupy na studiach. Paraliżował mnie lęk i odpuszczałem. Skutkiem czego wycofałem się prawie całkowicie z życia publicznego. Ograniczyłem kontakty z ludźmi do minimum. Znalazłem inne pozornie lepsze rozwiązanie. Kontakt z ludźmi za pomocą komputera. Po swojej stronie ekranu czuję się bezpieczny. Znalazłem kilku „netowych przyjaciół”, udzielam się na różnych forach, czasem spotykam się z ludźmi w realu, gdy ich poznam na tyle dobrze by zaufać. Niestety często wycofuję się z tych znajomości. Chyba wtedy gdy powiem za wiele, gdy odkryje swoje słabe strony. Być może bojąc się zranienia, salwuję się ucieczką. Nie jestem pewien dlaczego tak postępuję. Wiem, że przede mną jeszcze sporo pracy, dlatego między innymi zapisałem się na tym forum. Chce sobie pomóc, a może przy okazji uda mi się pomóc komuś innemu