Skocz do zawartości
Nerwica.com

anuś

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anuś

  1. ciris Masz 19 lat z tego co sie orientuje teraz będziesz pisał maturę po pierwsze skoncentruj sie na tym :) Nie siedź w domku wychodź nawet na małe spacerki - może jednak jest jakaś osoba z która możesz porozmawiać nawet o czym innym nie tylko o tym. Sprobuj znaleźć coś co by Cie zainteresowało - muzyka- zacznij dowiadywać sie czegoś więcej np o jakimś zespole, sport-zacznij jakiś uprawiać - np basen- tam będziesz w innym towarzystwie nie będziesz czul tej "presji" otoczenia :) Może jakieś zajęcie -które Cie trochę wyciszy - fotografia jest niezłym zajęciem :) możesz przez nią sie oderwać od "kłopotów" ( sama wiem bo ja stosuje - jeśli można tak to nazwac) jeśli rodzice nie chcą poruszać z Toba tego tematu -to albo powiedz ze jest Ci to bardzo potrzebne ze nie umiesz sobie już sam z tym poradzić, jeśli masz rodzeństwo to może z nimi porozmawiaj :) Co do szkoły - to skoro tak sie zachowują to porostu nie zwracaj na nich uwagi bo w takim wypadku nie są tego warci. mówisz ze gdzieś wychodzisz ze znajomymi - nie rob nic na sile - ale sprobuj sie wczuć w to co mówią może będzie tak ze akurat złapiesz temat który Cie zainteresuje zacznij przy nich odkrywać to co jednak jeszcze zostało z osóbki którą byleś wcześniej :) Zacznij również zauważać pozytywy tej zmiany np to" Przestałem palić maichuana po 7 latach" Myślę ze to bardzo duży plus :) Odcięcie sie od świata poprzez gg - każdy zna to uczucie bo gg jest swego rodzaju "uzależnieniem " dlatego trzeba sie z niego powoli wycofywać :) właśnie nawet tym wychodząc na spacery - rob sobie przerwę od gg - np nie siedź przez dwa trzy dni w ogóle na nim :) Oczywiście chyba najlepszym rozwiązaniem było by poznać całkowicie inna osóbkę ( trochę inne towarzystwo - a to na pewno zrobisz jak pójdziesz po maturze dalej -studia- praca nie wiem jakie masz plany - ale gwarantuje ze to bardzo pomoże ale musisz wtedy otworzyć sie na możliwości poznania innych :) ). Ale do tego musiał byś włożyć trochę wysiłku :) Właśnie dlatego mówiłam żebyś np zaczął uprawiać jakiś sport - naprawdę wtedy można poznać inne osoby które mogą wpłynąć bardzo pozytywnie na Twoje samopoczucie :) A jeśli naprawdę nie będziesz mógł sobie poradzić z cala ta sytuacja to może poradź sie specjalisty. jeśli naprawdę nie ma wokół Ciebie ludzi z którymi mógłbyś o tym porozmawiać. Pozdrawiam cieplutko :) Ps.Ayumi-chan widzę ze sie znowu spotykamy :)
  2. Witam :) Co do przyjaźni miedzi kobieta a mężczyzną .. to bardzo "niebezpieczna " przyjaźń z jednej strony - bo często kończy sie dwoma wariantami :) 1. Dobry - zakochują sie - i tworzą udany związek 2. już gorszy - zakochuje sie jedna strona -i tu sie zaczynają schody jeśli ta osoba tego nie ukrywa- przyjaźń może sie zakończy ale "oziembic" -ze względu na to żeby ta osoba nie cierpiała lub można jakoś dojść do "porozumienia" przez szczera rozmowę i ustaleniem pewnych "warunków" ( nie wiem czy to dobrze ujęłam ) jeśli ukrywa- to musi sie liczyć z tym ze będzie sie musiała pogodzić z tym ze zostaną tylko przyjaciółmi, włącznie z tym ze będzie widywała/ widywał przyjaciela / przyjaciółkę z innym partnerem, ze może nieraz słuchać zwierzenia o kłopotach i szczeciach w tym związku. Wtedy również taka osoba może mieć problemy z nawiązaniem innego związku. A jest jeszcze jedna opcja- faktycznie przyjaźń kobiety i mężczyzny staje sie prawdziwa przyjaźnią i tak zostaje :) Mogą na sobie polegać i liczyć na siebie :) wiec posumujemy Istnieje przyjaźń miedzy kobieta i mężczyzna :) Ale ma wiele obliczy :) Pozdrawiam cieplutko :)
  3. 1a 2b 3a 4a 5a 6b 7a 8a 9a 10e 11a 12a 13b 14a 15c 16e 17b 18a 19b 20a
  4. Ja bardzo dziekuje :) I mam nadzieje ze wszyscy odnajda to szczescie i spelnia swoje marzenia :) Nie raz porpostu trzeba poczekac :) Jeszcze raz duzoo szczescia :) Pozdrawiam cieplutko :) Buzka :)
  5. Gratulacje * 100000 :) Ayumi-chan I życzę duzoo duzoo szczęścia :) I żeby te uśmieszki pojawiały sie zawsze Pozdrawiam cieplutko:)
  6. Popieram God's Top 10 :) Nie raz przyjaciele daja poprostu swego rodzaju punkt odniesienia, zawsze mozna poprostu z nimi pobyc :) nie koniecznie wyzalac sie :) choc i od tego rowniez sa - tak samo jak i oni moga na Ciebie liczyc nawet po to zeby sobie posiedziec porozmawiac o "glupotach " Osobiscie nie znam sie na depresji tak dobrze. ale wiem jak mnie cieszy jak moj przyjaciel (o ktorym byla mowa wczesniej :) ) wyrwie sie na troche, spotka ze mna , kiedy sie usmiechnie choc wiem ze moze nie jest "ok" - tym samym on w jakis sposob jest potrzebny mi - sprawia np ze sie tez usmiecham - nie raz i nie dwa pokazuje mi i udowadnia ze ja na niego tez moge liczyc :) I włąsnie to jest przyjazn oni licza na Ciebie a Ty na nich ( daje sie to co sie ma - ile mozna :) ) Pozdrawiam Cieplutko :)
  7. God's Top 10 Może faktycznie dać im trochę "odpocząć" W sumie faktycznie może On czuje sie przeze mnie"przytłaczamy" i może zbyt często "nalegam "żeby rozmawiał. Dałam mu nie raz i nie dwa do zrozumienia ze może liczyć na mnie nawet ostatnio bardzo często wiec chyba to wie: a przynajmniej mam taka nadzieje :) Wiec sprobuje choć jak znam siebie będzie bardzo trudno :) Co do Anand22 to zauważyłam ze przyjmuje właśnie taka postawę jaka przeczytałam w wypowiedzi God's Top 10 Nie wiem jak było wczesneij ale przynjamneij teraz tak to faktycznie wyglada. Anand - chyba powinieneś pozwolić ta sytuacje ocenić "zainteresowanym" bo to oni znają swoje uczucia - nikt za nich nie zdecyduje kiedy maja "zacząć" związek ( to jest moje osobiste zdanie ) Pozdroweczki :) [ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:14 pm ] PS. God's Top 10 Ale trafiłes z tym nickiem - akurat jedyna piosenka Massive Attack jaka mam
  8. Ayumi-chan No to witam w klubie ja dziś mialam podobnie -opisy to na zmiane smutne a zaraz potem sie uciesylam bo mial weselszy a tu po jakims czasie znowu i tak na zmiane ...na dodatek wczesniej tak jak mowilam mowil ze jest z siebie dumy po czym po jakiejs godz mowil ze wszytsko pierniczy i znowu dol . pozniej jego zachowanie wogole zachowal sie tak jakby sie na mnei o cos obrazil. nagle przestal sie odzywac wyszedl z neta tak bez n iczego . ale to wlasnie tak wyglada... Nie wiem poczekam do jutra jak bedzie trzeba kilka dni jak sie nie zmieni to napisze mu info. Pozdrawiam cieplutko:) [ Dodano: Dzisiaj o godz. 1:46 am ] AA a co do odpowiedzi doanand22 to masz racje to nie jest proste. po za tym.. łatwo cos zniszczyc niz pozniej odbudowac i lepiej upewnic sie ze sa dobre "fundamenty" szcegolnie jak obydwoje jestescie po rozczarowaniach. To jest moje osobiste zdanie. :)
  9. Bede probowala choc wiem ze bedzie ciezzzko :) Szczerze mowiac po dzisiejszym to ja juz sama nie wiem co sie dzieje. Ale to napewno jeden taki dzien ( oby ) - narobil takiego metliku ze chyba musze to wszytsko sobie poukladac w calosc i troche przeanalizowac- te zmiany nastrojow u Niego sa straszne - nie wiem czy u wszystkich tak jest. CHyba dzisiaj to ja tez mam slabszy dzien A co do piosneczki to mi sie podoba:P hehe:P to przyznaj sie na jaki bys zmienil:P
  10. God's Top 10 Szantażu to na pewno nie zastosuje bo to raczej nie w moim stylu - choć miałabym nieraz ochotę - żartuje oczywiście:) Po drodze nie da rady on pracuje do 18. a urlopu raczej nie weźmie ;/ chyba ze w sobotę :). co do podsuwania pomysłu - to w sumie on już jakieś 3 dni temu wspominał ze może powinien iść - ale tak jak mowie wspomniał i na tym sie skończyło choć mu później mówiłam ze może by sie jednak zastanowił ze może właśnie to mu by pomogło:) Chyba dzisiaj jest ciut lepiej:) bo w rozmowie już zaczyna trochę zartowac i nawet sie zapytał dlaczego mam w opisie skrzywiona minkę wiec go trochę odciągnęłam od jego "spraw" i mu trochę posłodziłam bo mu sie udało jedna rzecz zrobić i nawet sam powiedział ze jest z tego dumny:) Ayumi-chan God's ma racje i to w 100% :) sama wiem po sobie :) owszem martwię sie o mojego przyjaciela ale trzeba tez zadbać o siebie, bo tez z czasem człowiek nawet nie wie już później co sie dzieje - nagle nie tylko nie umie pomoc tej drugiej osobie ale i sam sie gubi w swoim życiu - co na pewno nie wyjdzie na dobre żadnemu z Was Pozdrawiam Cieplutko :) [ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:19 pm ] Aa.. tak na marginesie God's - fajna piosenka :)
  11. Ja osobiście jeśli tylko będę umiała pomoc nawet tym ciepłym słówkiem to na pewno to zrobię :) Ehh.. żeby ten mój uparciuch w końcu dał sie namówić na pomoc specjalisty Już sama nie wiem jak go do tego namówić. Pozdrawiam cieplutko
  12. Ayumi-chan Ja osobiście podzielam Twoje zdanie. Nie wiem czy mamy racje ale ja postępuje podobnie- choć u mnie jest chyba trochę inna sytuacja :) ale mamy chyba podobny tok myślenia :) Mam nadzieje ze będziesz miała tyle siły :) A myślę ze sama nie jesteś Pozdrawiam cieplutko :) Ps Anand22 chyba obydwie nas tak podsumował :) Więc w tym tez nie jesteś sama:)
  13. Na razie najważniejsze żebym mogla z nim jutro ( a w sumie dziś) jakoś porozmawiać :) noo chyba na dziś to kończę bo jutro nawet na 12 nie wstanę na uczelnie :) Dziękuje za dzisiejsze rozmowy i rady :) bo przynajmniej jedna z nich dzisiaj wdrożyłam w życie :) i podziała :) i oczywiście za wyjaśnienie sprawy "zapalania " sie liter:) Życzę Wszystkim Dobrej nocki :)
  14. Jak ja spotkam a dowiem sie ze to przez nią mu sie teraz pogorszył nastrój to ja zdzielę w tego orzeszka co ma w głowie ;/ ps.. o co chodzi z ta wolnoscia Ty masz 3 literki a mi teraz sie pojawila jedna na niebiesko??
  15. Będę probowała i to bardzo -choć z nim to na prawdę jak z dzieckiem jak nie zaciągniesz do lekarza to nie chce iść ;/ Podejrzewać mogę tylko ze pewna osóbka miała na to wpływ.
  16. No to sie nacieszyłam ze sie polepszyło Czy to tak zawsze jest ze np jeden dzień jest dobry a np 3 h później jest znowu tak samo jak wcześniej...zazwyczaj tak miał ale te różnice zmian nastroju trwały raczej kilka dni .. a nie 3 godziny ?? jak sie z nim widzi lam to był uśmiechnięty żartował.. a teraz mówi ze ma wszystkiego dość i ze jest idiota. Mam tylko nadzieje ze jutro bedzie mu ciutke lepiej i ze bede mogla sie z nim porozmawiac.
  17. :) Tata to pewnie by tam nie mial nic przeciwko - gorzej by bylo z przekonaniem jego:) Ale to moze nie jest zly pomysl :) hmm.. cos by trzeba wymyslec :)
  18. Wiesz w jakiś sposób Cie rozumiem. Ja z nim sie nie widziałam 3 miesiące..ale mieliśmy jako taki kontakt przez gg choć i to nieraz zawodziło ale mimo wszystko zawsze jakiś ten kontakt byl. ja juz po 2 dniach jak np byl na gg a sie nie odzywal nawet jak mu cos napisalam to jzu zaczynalam sie strasznie martwic.ale mimo to jakos przeczekalm az on sie odzywal - tak jest teraz. bo np okres luty - sierpien to ja zaczelam juz lapac przyslowiwego dola.. pewnego dnia w lutym sie widzilismya nastepnego dnia juz byla zmiena o 180 stopni odzywal sie raz na tydzien a nawet nie raz i wiecej - a juz jak widzialam w opisie np albo (......) to porpostu nie wiedzialam co robic bo wiedzilam ze cos nie tak a nie moge z nim porozmawiac tak "na zywo" a i przez gg to nie bylo to samo o ile wogole chcial wtedy rozmawiac dopeiro po sirepniu to wszytsko tak naparwde wrocilo do normy. I naparwde pod tym wzgledem Cie troche rozumiem. Mam nadzieje ze "odzyskacie "szbko ten wczesniejszy kontakt i ze nie bedziesz juz sie musiala martwic :) Pozdrawiam :) [ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:00 pm ] Teraz do God's Top 10 :) bo nie zdarzylam przeczytac :) Własnie chyba ten tata tuu sporo sie pojawia :) Owszem moj tata wyglada na "surowego" ale juz od poczatku Go polubil tak na wejsciu - co bardzo rzadko sie zdarza:) tak na marginesie. I zawsze Mu mowie ze moj tata nie ma nic przeciwko niemu , ze nie jest zly na niego o nic... wrecz przeciwnie docenia to ze przychodzi mi pomoc i ze ogolnie go lubi nawet w kwestii samochodu moj tata sie pytal co on mysli o tym - znaczy przezemnie sie pyta:) bo chyba tylko dwa razy rozmawiali ze soba :) Ale tak jak mowilam on ciagle sie w jakims stopiniu "boi" mojego taty bo ciagle sie pyt czy onn o cos nie jest na niego zly ..itp Tak tez nie raz mysle ze chyba sporo tu robi jesgo niska sammoocena siebie. Bo on wogole faktycznie zadko chodzi do kogos do domu.
  19. Hej :) Co do rozpamiętywania związku to właśnie jest typem chłopaka który niestety rozpamiętuje i dość często ze mną o tym rozmawia. Co do tego ze "boi sie " przyjść :) tu sie pojawiają "schody" pisałam z poprzednich postach :) my mamy dość dziwna sytuacje - niestety:) To głębsze uczucie już sie pojawiło:) on o tym wie i nie popsuło to naszych stosunków w sumie polepszyły sie ( w kwestii zaufania i szczerości ) bardzo sie cieszył ze mamy w tym względzie to wyjaśnione - owszem ostatnio dziwnie sie zachowuje ale to raczej jest chyba spowodowane tym ze jest w takim stanie - ale tak jak już mówiłam opisałam to mniej więcej wcześniej :) On nieraz zachowuje sie jakby bal sie ale mojego taty - zawsze jak naprawia np komputer to pojawia sie pytanie czy mój tata nie miał jakiś zastrzeżenia albo czy nie był zły ze przyszedł- i ile razy mu mowie ze nie był zły i to on i tak to pyt zadaje :). wiec to tez trochę jest takie poplątane. Mozę to trochę głupiutkie co powiem ale chyba najbardziej ciesze sie z tego ze sie uśmiechał :) I chyba narzazie tylko to sie dla mnie liczy żeby pomagać mu w tym aby ten uśmiech sie pojawiał częściej :)
  20. :) Nioo właśnie sie z nim widziałam po prawie 3 miesiącach :) i po części zastosowałam sie do rad :) Co prawda nie rozmawialiśmy o jego aktualnym problemie - o jego kłótni z dziewczyna ponieważ chyba nie chciał tego tematu poruszać wiec nie nalegałam. raczej sobie rozmawialiśmy tak na luzie, pośmialiśmy sie :) Ale bardzo sie ciesze ze sie przynajmniej uśmiechał :) Tylko zawsze mam takie poczucie ze może źle zrobiłam ze jednak nie poruszyłam takiego tematu ( cały czas mówi o wszystkim tylko nie o tym a ja automatycznie tez go nie poruszam i również mowie o wszystkim co sie działo przez czas kiedy sie nie widzieliśmy) - i nie wiem czy powinnam wtedy nalegać na to żeby jednak o tym mówił ;/ mam nadzieje ze choć trochę sie lepiej poczuł:) ale zastosowałam jedna rade podziękował ze dałam sie wyciągnąć wiec powiedziałam ze to on mi zrobił duża przyjemność tym spacerkiem :) Co do kontaktu to ja mam z Nim bardziej np kontakt wzrokowy jak rozmawiamy to w sumie zawsze patrzymy osobie w oczy. Ale wydaje mi sie ze jednak to jest po trosze spowodowane tymi domysłami o których byla wcześniej mowa:) Pozdrawiam Cieplutko :) [ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:03 pm ] A czy jesli mu mowie np ze jest mi przykro lub smutno ze jemu w danym momencie tez abo gdy ma takie bardzo zle dni - to czy wtedy nie dodaje mu "jescze jednego problemu" ?? I zawsze mnie zastanwia dlaczego np nie chce przyjsc na kawe do mnie - przychodzi owszem ale jesli np zepsuje mi sie komputer... co parwda zawsze sie tlumaczy tym ze on nie jest zabardzo przyzwyczajony do tego zeby do kogos przychodzic bo nie chce przeszkadzac jak mu mowie ze nie przeszkadza to i tak jak grochem o sciane ;/ dlatego zawsze ladujemy na spacerze albo na bilardzie dlatego chyba tez nie ma tego kontaktu typu "fizycznego" Jej ale ja sie rozpisuje :)
  21. God's Top 10 Zapytałam sie dlatego bo sporo mi podpowiedziałeś i trochę ułatwiłeś zrozumie tego wszystkiego :) za co jestem na parwde wdzięczna:) Co do tego zeby im pokazywac ich dobre strony - porady z ich strony, docenianie takich drobiazgow jakimi jest dobrze zaparzona kawa itp to sie z tym zgodze-bardzo czesto to robie i widze ze mu to sparwia przyjemnosc i mam nadzieje ze to mu w jakis sposob pomaga:) Z reszta z dzieleniem sie również jakimiś moimi problemami z nim tez sa takie sytuacje i za każdym razem gdy następują takie to mu zawsze za to dziękuje :) Ale dobrze ze zwróciłeś na to uwagę bo chyba bym specjalnie na to nie zwróciła uwagi a raczej nie wiedziałam ze takie sprawy mogą mu pomoc - bo zazwyczaj jak tylko są podobne sytuacje to jest dla mnie oczywistym ze trzeba docenić nawet takie małe drobiazgi :) Teraz już będę wiedziała tym bardziej ze takie drobiazgi maja takie znaczenie :) Pozdrawiam Cieplutko:) wogol wszytskich
  22. Nie wiem jak jest z lekami bo ja osobiscie nie nzam sie na tym gdyz moj przyjaciel nie bierze lekow wiec chyba nie jest to tak "zaawansowane" Ale na tyle ile moglam to powiedzialm jak jest w moim przypadku im ojego przyjaciela :) Mam nadzieje ze Wam sie uda przez to przejsc i rowniez zycze wytrwalosci i duzo duzo sily :) Pozdrawiwm cieplutoko:) P.s nie wiem co sie dzieje ale mam jakies problemy z wysylaniem tych wiadomosci ;/ ale to pewnie jakies problemu techniczne :)
  23. :) Nie zagmatwałeś:) Zrozumiałam teraz dokładnie o co chodziło :) co do pracy to mysle ze juz do tego doszedl tylko to u niego jest chyba bardziej słomiany zapal:) raz mowi ze chce cos innego niz ta praca i juz cos w tym kierunku robi a pozniej znowu przestaj "dzialac" i to zazwyczaj wlasnie jest spowodowane jego "dolem" bo zawsze pod to wyrazenie podciaga swoj nastroj. Chyba z tym zyskaniem w swoich oczach to trafne spostrzeżenie. Narzaie nie moge ocenic w jakim jest "stanie " teraz bo wyjechal na zjazd. ale jak ostatnio rozmawialismy przed wyjazdem to najpierw wszytsko bylo na nie a dopieor po jakims czasie rozmowy zaczal juz inaczej do wszytskiego podchodzic :) Właśnie mam pytanko. Czy jeśli ktoś jest w depresji to czy jest nerwowy ?? wszystko go drażni. Bo to zaobserwowałam u Niego dość często - ale on w ogóle jest "znerwicowany" ze sie tak wyrażę - choć zazwyczaj dusi to w sobie. Aaa właśnie i czy to co pisze o Nim to "podchodzi" pod depresje ?? Bo to chyba w sumie jest najważniejsze pytanie :) nioo to chyba narazie tyle co mi przychodzi do główki :) [Ayumi-chan Nie wiem na ile ja mogę pomoc. ponieważ sama prosiłam o podobna pomoc dlatego nie mogę powiedzieć ze powinnaś robić tak i tak. Ja również zapewniam mojego przyjaciela za każdym razem o swojej pomocy i wsparciu tłumacze że zawsze może się do mnie zwrócić, że go nie zostawię samego, podtrzymuję na duchu . zresztą z moich wypowiedzi chyba trochę to widać :) Nie raz tez miał takie okresy kiedy sie w ogóle nie odzywał zazwyczaj wtedy zostawiałam mu info na gg właśnie z takim zapewnieniem jakiegoś smsa wysyłałam proponowałam żebyśmy gdzieś wyszli - często to działało a często w ogóle nie odpisywał. To tyle ile ja mogę powiedzieć chyba od siebie :) Taka przyjaciółka jak Ty, to dla niego największy skarb - jak to powiedział God's Top 10 :) Pozdrawiam Cieplutko :)
  24. To z tym przytłaczaniem myślę dość trafne - bo przez jakiś czas miał "blokadę" zeby mi cokolwiek mówić nawet o pracy. a to był temat który chyba zawsze w jakim stopniu był poruszany dlatego jak to zauważyłam to zaczęłam sie zastanwaiac dlaczego. co do tych bab - to szczerze mówiąc trochę nie zrozumiałam kontekstu -chyba już trochę nie kontaktuje dzisiaj:) Ale uważam ze te relacje faktycznie są bardzo dobre :) Szkoła myślę ze odpada bo jest inteligenty - niema z tym problemu . Dom na pewno .. ale chyba najbardziej - tak mi sie wydaje- na niska samoocenę wpływa to ze .. chciał nie chciał jest trochę przez nie których ludzi nie doceniany- praca, rodzina, znajomi - zawsze probuje mu jakoś uświadamiać ze jest wartościowym człowiekiem ale jakoś ciężko z tym mu sie "pogodzić" sa okresy ze mu sie to udaje ale po jakimś czasie( gdy coś sie wydarzy) od razu zaczyna w to wątpić ( nio na dziś muszę niestety kończyć ale jutro na pewno tu zajrzę :) ) Pozdrawiam Wszystkich :)
  25. Jesli chodzi o rozmowe to jak narazie chyba zawsze mam czas :) Bardzo często dają mi do myślenia niektóre jego zdania ale wtedy zazwyczaj myślę ze po prostu doszukuje sie w nich głębszego znaczenia :) zawsze używa slowa " lubię " choć wiem ze to chyba jedyne słowo jakie można powiedzieć przyjaciółce np zdanie " ja to chyba najbardziej ciebie lobię z pośród tych wszystkich bab - użył wtedy tego sformułowania bo akurat sie kłócił z tamta dziewczyn dlatego wtedy nie przywiązuje do tego znaczenia :) Właśnie dlatego założyłam tego posta- porostu chciałam bym bardziej zrozumieć co tkwi w ludziach którzy maja depresje i jak można to rozpoznać i im pomoc. Choć akurat w tym przypadku dodatkowo został poruszony inny temat :) I dlatego jeszcze bardziej dziękuję za te rozmowy :)
×