Skocz do zawartości
Nerwica.com

Valeriana

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Valeriana

  1. Witam Kochani! A ja znowu mam inny problem. Ja moze i wyszlabym do ludzi, bo za tym najbardziej tesknie odkad mam nerwice, ale w czasie nerwicy i agorafobii przeprowadzilam sie z Londynu (ktory byl dla mnie bardzo stresogenny) do mniejszej miejscowosci. Przeprowadzilam sie z moim chlopakiem, ale poza nim i jego bratem nie znam tutaj nikogo, a jestem tutaj 9 mies...Bardzo mi sie tutaj podoba, ale nie wiem nawet jak zaczac szukac znajomych. Probuje wrocic do pracy teraz i srednio mi wychodzi. Tam moge poznac nowych ludzi, ale musze tam chodzic, a to dla mnie problem...I kolo sie zamyka. Jade zaniedlugo na dzienna terapie do Polski juz nie moge sie doczekac, bo tam mam wszystkich nielicznych juz przyjaciol. Ale po terapii wroce tutaj i co? Problem pozostanie....Moze ktos ma jakis pomysl lub dobra rade? Pozdrawiam serdecznie
  2. Valeriana

    [UK] Jest ktoś?

    Czesc, szukam ludzi z okloic COventry a najlepiej Rugby! Pozdrawiam wszystkich nerwicow :)
  3. Valeriana

    Muzyka...

    A tutaj Chris Daughtry, utwor, ktory przynosi mi wspomnienia pewnej bardzo magicznej chwili, ktora dala mi nadzieje, ze moze byc jak kiedys.... http://www.youtube.com/watch?v=q8A2FaHhc3c
  4. Dzieki za slowa otuchy. No, ja juz prawie jestem zdrowa i teraz wiem, ze ta nowa praca byla zrodlem olbrzymich stresow dlatego chyba zrezygnuje z niej. Moze poszukam czegos mniej odpowiedzialnego na poczatek....Troche mi przykro, takie plany mialam z nia zwiazane...Eh...ALe trzeba walczyc dalej i sie nie poddawac...Pozdrowionka!
  5. Kochani! Z nerwica i agorafobia walcze juz od roku. Czuje , ze powoli mija, ale nie jestem pewna czy na pewno. Pokonalam wiele swoich lekow, poszlam nawet do nowej pracy (dopiero pierwszy tydzien) mimo, ze pare miesiecy temu nie wychodzilam nawet za drzwi mojego mieszkania. CHcialam zapytac jak to jest wyzdrowiec? CZy to sie dzieje z dnia na dzien, czy raczej jest to proces. Nie wiem czy ktos jest w takiej fazie procesu, ze jest juz bardzo dobrze, ale nadal kwestionuje czy aby na pewno? Ja czuje, ze moge, ale boje sie wyzdrowiec. Czy ktos tak ma? Tak bym chciala, zeby bylo juz super. jstem tak blisko, ale....Prosze, Ci ktorzy wyzdrowieli, napiszcie jak to sie stalo i jak to odczuwaliscie. Z gory dziekuje!
  6. Mafju ma racje. Terapeuci wrecz tego oczekuje, zeby wiedziec czy ich praca ma sens. Oni potrzebuja informacji zwrotnej. To usluga jak kazda inna i kazdy chce wykonywac swoja prace jak najlepiej. A w pracy terapeuty zmiana klienta na lepsze to glowny cel. Placisz (lub nie) i oczekujesz poprawy. Powiedz jej co czujesz, a ona na pewno na to adekwatnie zareaguje. Powodzenia!
  7. Tak Mafju88, o to chodzi! Wlasnie teraz jestem przed taka rozmowa z moja terapeutka, bo zauwazylam, ze ostatnie 2 spotkania malo mi pomogly. Chyba przekroczylam kolejny prog wyzdrowienia i potrzebuje innej techniki. Porozmawiam z nia o tym. Powodzenia Wam zycze!!!
  8. Pisze na forum pierwszy raz choc jestem z Wami od roku. Mialam wszystkie mozliwe symptomy nerwicy i jak kazdy z Was byl to dla mne ogromny szok i nigdy nie sadzilam, ze bedzie 'normalnie'. Leczenie rozpoczelam natychmiast, choc dopiero po 10 mies cierpienia znalazlam terapeutke, ktora mi pomogla. Nie zdecydowalam sie na leki, gdyz ogolnie zawsze staralam sie ich brac jak najmniej. Polegalam glownie na walerianie, melisie, literaturze i rozmowach z bliskimi. Dokonalam rowniez kilku zmian w moim zyciu. Teraz po roku i po 3 mies terapii moge powiedziec, ze jest prawie super:) Mialam silna agorafobie, gdzie tygodniami nie wychodzilam z domu, ba z pokoju. Teraz jezdze sama samochodem po miasteczku w Anglii gdzie niedawno sie przeprowadzilam. Po roku siedzenia w domu ide do pracy. Oczywiscie bardzo sie stresuje i jeszcze nie wiem czy odniose sukces, ale chyba kazdy po takich przezyciach i przerwie czul by to samo. Powiem Wam jedno, terapia jest najlepszym lekarstwem, ale skutecznosc jej zalezy od naszego nastawienia i proby bycia szczerym i otwartem wobec siebie i terapeuty. Wszystko bedzie dobrze:) Zycze sukcesow!
×